Od poprzedniego sezonu mam plecionkę Phantom Spin zieloną, kupiłem ją eksperymetalnie bo nie mieli innej rozsądnej w sklepie. Za szpulę 150 metrów zapłaciłem 80 zł. Straciła trochę na kolorze ale nie zauważyłem zbyt dużego rozwarstwienia. Być może dlatego, że zdarza mi się urywać na zaczepach co czasami jest trudne. Moc ma na pewno. Wcześniej używałem berkleya, którego kupiłem za podobne pieniądze. Obydwie wydają mi się dobre.