Witam kolegów wędkarzy
Potrzebuję fachowej porady w pewnej sprawie. Zacznijmy od początku. Mieszkam na mazurach, w niewielkim miasteczku. Kilkaset metrów od mojego miejsca zamieszkania, w środku lasu, znajduję się małe jeziorko o powierzchni około 1 ha ( zdjęcie mniej więcej przedstawiające owe jeziorko wraz z otoczeniem dodaje w załączniku). Jako że lubię sobie powędkować, a większe jeziora w mojej okolicy są bezwzględnie plądrowane przez rybaków i trudno tu o porządny połów, wpadłem na taki zwariowany pomysł. Chciałbym zadbać o ciekawe miejsce do wędkowania na przyszłe lata, i na własną rękę zarybić trochę owe jeziorko. I tutaj pojawia się moje pytanie : czy to ma sens? Jeziorko było kiedyś podobno dzierżawione i zarybiane, ale obecnie nie ma prywatnego właściciela. Co do obecnego stanu zarybienia nie wiele mogę powiedzieć, nigdy tam nie wędkowałem, lecz nie słyszałem żeby ktokolwiek chodził tam na ryby ( gdyby tam były, na pewno znaleźli by się amatorzy odwiedzający tamto miejsce). Co myślicie o tym pomyśle?
Pozdrawiam
Zdjęcie jeziorka
http://ifotos.pl/zobacz/imgp9258-_shhhrsw.jpg