A wiec dzisiaj i ja byłem😁
Odcinek przydomowy postanowiłem zobaczyć czy jakaś nowa rybka napłynęła do dołka 😜 Wiec w dołku pusto ale branie ze środka rzeki przy drugim podbiciu zaowocowało okoniem 😁28cm kolejne punkty.
Zostawilem swoje miejscówki i poszedłem dalej i...😛Tego nie mierzyłem zdjęcie i do wody. Pózniej odpuściłem już kajtki i przesiadłem sie na wobki bo klenie pięknie zbierały jak sie zrobiła szarówka. Zdjęć nie robiłem bo narazie słodka tajemnica gdzie, napewno nie jest łatwo lasek w komorowicach to pikuś 😂 . Widzę w oddali jak cos tłustego zebrało z powierzchni wiec do wody leci smużak wypuszczam go w pobliże miejsca oczkowania i...😨Gdzie jest mój smużak zacinam i tyle, ryby niedało sie zatrzymać hamulec przykręcony do maximum wytrzymałości żyłki a rybcia dalej płynie w górę rzeki jak by nic jej nie blokowało 😱😱😱po jakiś 15m sie wypięła a ja postanowiłem usiąść i obserwować wodę. Powiem tak dziadek kleń był z babcią i całym domem starości 🤣😱. Postanowiłem odpuścić i przyjechać innym razem ale z plecionką 😎