Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

honor000027

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez honor000027

  1. 5 godzin temu, dzbb napisał:

    Byłem po zmroku na płyciznach od strony Wisły Wielkiej. Na płytko schodzącego woblera - biało/srebrny (uklejka) trzy sandacze 2 - ok. 50 cm. jeden ok. 60cm. - nie mierzyłem (wszystkie wróciły do wody). Potem zrobiła się fala i brodzenie po ciemku, chociaż płytko,  było trochę ryzykowne ale to i tak mój najlepszy wynik w tym roku na spina na Goczałkowicach. Myślę na poprawą zasięgu, cięższe wobki, dłuższy kij ok. 3m. i może rezultaty będą lepsze :)

    Jeśli chodzi o zasięg to próbowałem nie raz bocznego troka z wobkami. Może i Tobie się sprawdzi akurat w tamtym miejscu. I nie mówię o zestawie kormoranów pod okonki 15cm  tylko na grubiej z pałeczkami po 20 30 g i fluorocarbonie. Dobrać odpowiednio pracujący wobler i można miotać zestawem gdzie inne sposoby nie pozwalają.

  2. 51 minut temu, mikwed1 napisał:

    Ja głównie białoryb i wg. mnie im bliżej zbiornika tym większe i większa szansa (Leszcze, Płocie, Jazie) ale nie wiem czy robi to bliskość zbiornika czy brak ludzi (mało wędkarzy tam chodzi, bo daleko i nawet rowerem ciężko dojechać). Co do Sandaczy konkretnie, to najlepsze miejsca jakie znam są wyżej.

     

    Dla samego otoczenia warto się tam od czasu do czasu wybrać :)

  3. dzięki za odpowiedzi,

    co do Wisły to moim zdaniem ten punkt na mapie (mniej więcej) jest ostatnim miejscem gdzie można łowić na lewym brzegu patrząc w dół od mostu. - nie mam zamiaru chodzić na cypel - zakaz to zakaz.  Byłem właśnie do tego miejsca jakiś czas temu - i faktycznie kawałek trzeba się przespacerować. Miejscówki wydawały się całkiem ciekawe - mało ludzi, a przede wszystkim bardzo czyste co niestety rzadko się u nas zdarza. Moje pytanie czy warto pobiegać tam w poszukiwaniu sandacza? (wiem wiem, zawsze warto, ale znam inne piękne miejscówki gdzie nie trzeba tak daleko dymać, a i z ryba jest kontakt ;) ). Nie chodzi mi też o odpowiedź typu: "tak sandacz w co drugim rzucie", ale czy rybostan z racji bliskości zalewu jest choć ciut większy niż np pod samym mostem w Strumieniu, przy rurach czy poniżej tamy?

     

  4. Panowie jako że "poważny" sezon spinningowy zbliża się dużymi krokami mam pytanie czy zapuszczaliście się kiedyś w rejon zaznaczony na mapie że spinem w ręku? Chodzi mi o samą Wisłę. 

    Screenshot_20170522-134158.png

  5. 12 godzin temu, cinek146 napisał:

    Wodę mocno upuszczali i ryba na upustach wali w betony, chociaż zdarzało się także że panowie z rybaczówki mając już całe jezioro to wpływali jeszcze z agregatem na Wisłę ;/

    Nie wiadomo co gorsze. Czy rybaczówka z agregatem "na swojej" wodzie czy kłusole z sieciami. Chyba byłoby mi lżej gdyby to byli "tylko zwykli klusownicy" na tej łódce. Bo jeśli to faktycznie rybaczówka łowiła "na agregat" to sie odechciewa.....

  6. Witam, Cześć!

    Byłem ostatnio na spacerze z lekkim spinningiem nad Wisłą poniżej zapory i widziałem sporo śniętych ryb.

    Wiecie jaka może być przyczyna ? Kilka tygodni temu odpuścili trochę wody ? Ma to coś wspólnego ?

    pozdrawiam i byle do dnia dziecka ;) 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.