Witam wszystkich kolegów po kiju.
Od dawna obserwuję ten temat, mieszkam w Krakowie od roku, do tej pory raczej obławiałem Wisłę w Świętokrzyskim i Podkarpackim - całkiem inne łapanie niż w Krakowie.Dopiero w tym sezonie zacząłem obławiać Wisłę w Krakowie. Do teraz w zasadzie nic się nie wydarzyło. Do środy 15.06. Udało się wybrać popołudniem w okolice mostu na Nowohuckiej. Muszę przyznać, że rezultaty lepsze niż pogoda. Deszcz padał a delikatne brania udało się zaciąć i w podbieraku wylądowały dwa leszcze - 61 cm i 45 cm. Zaskoczył mnie ich rozmiar. Oba wróciły do wody. Przynęta to białe i czerwone robaki. Po 20 skończyły się nawet pojedyncze cykania. Zauważyłem fajny patent który ktoś przygotował na miejscu, mianowicie wkopane w ziemię rurki PCV które świetnie trzymają wędki. Muszę takie kupić i może wyposażę kilka miejsc nad Wisłą.
Przed wędkowaniem jeden kolega odjeżdżając narzekał, że nic tam nie bierze od kilku dni. Chyba w tym dniu akurat nastąpiła zmiana. Postaram się informować o postępach.