Dzięki panowie. Akurat jesli chodzi o miejsca to jezdze w najdalsze . Dojezdzam autem pod zapore następnie z wedkami i calym sprzetem maszeruje 30 minut lub jadę na rowerze. Nie ma ze boli
Miałem tez karpia na 40 cm , jak rozmawiam z wedkarzami na goczalach to nikt mi nie chce wierzyc, niestety był to jedyny przypadek a raczej fuks, byłem dzis ze spiningiem.na "rurach" niestety ogromne fale i woda syf, siedziało paru wędkarzy za sandaczem ale nikt nic nie miał. Pierwszy i ostatni raz oplacilem goczalkowice.
Witam. Czy ktoś z szanownych wędkarzy oblawial w ostatnim czasie na goczalkowicach ? W lipcu trafialy sie brania leszczy po 50 cm , plocie po 30cm, a obecnie od miesiaca totalne bezrybie, jezdze praktycznie co 2 /3 dni i zero bran. A od tej soboty i w niedziele cos sie z rybami dzieje jak by byly niedotlenione bo wszystkie Plywaja po górze i łapią powietrze, wystarczy wyjechac na zapore i przejsc sie w lewo i zobaczycie setki leszczy metr od brzegu.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.