Skocz do zawartości
tokarex pontony

Amatorwedki

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Amatorwedki

  1. W dniu 14.04.2018 o 12:44, Amatorwedki napisał:

    Z kibicami spoko.....ale ja miastowy ludzi się nie boje! Zwierząt owszem.....nigdy nie wiadomo co one potrafią!

    Z kibiców wielu znam.....ja łobuz jestem 

    • Super 1
  2. W dniu 9.04.2018 o 21:47, Gu_miś napisał:

    @Booseib rozmawiałem kiedyś z jednym miejscowym wędkarzem z miejscowości Ślęzy to mówił, że na nocki już nie chodzi bo boi się w łeb dostać bo też kiedyś siaty tam stawiali. 

    Hmmmm.... To ja sobie tam pójdę dziękuję za info.... 10 lat kickboxingu i wręcz chęć konfrontacji chyba wystarczy. Wezmę kij do łowienie i walenia w łeb. Zobaczymy. Pozdrawiam 

  3. W dniu 14.04.2018 o 12:44, Amatorwedki napisał:

    No ja chyba jednak poczekam.....poćwicze z przyczajki 😝😝😝😝 nie no nie jest zle....pojezdziłem od mostu do mostu....zatrzymałem się tam w parku obok FACTORY i szłem w stronę ujscia.....zalezało mi żeby widziec co robia woblery jak sie zachowuja....nieznam ich wiec testowałem......pierwszego klenika 20cm trafiłem dość szybko 3 rzut....ale uznałem to za fart i kombinowałem.....jak założyłem podobny kolor brania wróciły więc nie zmieniałem......4 mi spadły.....hamulec musiałem wyregulować szkoda ich ale trzeba się nauczyć a najlepiej na swoich błędach.....a potem siadła mi taka 30 cm kluseczka.....wiem wiem maluszek ale nie zapominajcie że to mój drugi kleń w życiu :) mnie mega cieszy......niechciał oddać woblera.....strasznie pożarł......ale udało się w miarę bez szwanku odpiąć chwila wachlowania przy jakimś kanaliku chyba burzowym i poszedł.........no fajnie było. .....szłem z prądem.....wiem zle ale ewidentnie nieszło mi prowadzenie wobka z prądem, musze poćwiczyć.......wypad na plus.....nowe punkty do doświadczenia 😝 

    Jakoś nie mogę zdjęć wstawić.....spróbuje potem na kompie. Połamania! Drugiego klenika nie udało się wstawić..... za duży rozmiar pliku.... Ale fajna ta wasza rzeczka...... Mimo to że miejska widać ślady dziczy! Nie pójdę tam w nocy O NIE!!! 

    IMG_20180414_105112.thumb.jpg.87367470c06bdf003f30747b9d7b2894.jpg

    • Super 1
  4. No ja chyba jednak poczekam.....poćwicze z przyczajki 😝😝😝😝 nie no nie jest zle....pojezdziłem od mostu do mostu....zatrzymałem się tam w parku obok FACTORY i szłem w stronę ujscia.....zalezało mi żeby widziec co robia woblery jak sie zachowuja....nieznam ich wiec testowałem......pierwszego klenika 20cm trafiłem dość szybko 3 rzut....ale uznałem to za fart i kombinowałem.....jak założyłem podobny kolor brania wróciły więc nie zmieniałem......4 mi spadły.....hamulec musiałem wyregulować szkoda ich ale trzeba się nauczyć a najlepiej na swoich błędach.....a potem siadła mi taka 30 cm kluseczka.....wiem wiem maluszek ale nie zapominajcie że to mój drugi kleń w życiu :) mnie mega cieszy......niechciał oddać woblera.....strasznie pożarł......ale udało się w miarę bez szwanku odpiąć chwila wachlowania przy jakimś kanaliku chyba burzowym i poszedł.........no fajnie było. .....szłem z prądem.....wiem zle ale ewidentnie nieszło mi prowadzenie wobka z prądem, musze poćwiczyć.......wypad na plus.....nowe punkty do doświadczenia 😝 

    Jakoś nie mogę zdjęć wstawić.....spróbuje potem na kompie. Połamania!

  5. No Panowie, pełen szacun....3 dni temu odkryłem to forum, czytam w wolnych chwilach, a 4 dni temu patrzyłem z pogardą na tą rzekę....przygodę ze spinem zacząłem jakoś rok temu......katowałem odre bez wiekszych rezultatów ale coż, cenne doświadczenia zdobyłem i zacząłem myśleć, obserwować, w tym roku zakupiłem drugiego spina z myślą o małych rzekach.....byłem na widawie, oławie, bystrzycy, coś tam siadało.....ale przejeżdzałem całe miasto żeby tam dotrzeć (mieszkam na bielanach) hahahaha......odwiozłem dzieciaki do żórawiny do szkoły i nawi mnie przez rzeplin pokierowała......przejezdzając przez most zobaczyłem rzeczke.....zatrzymałem się patrze FAJNA....wyjąłem spina, zawsze mam 😝, dobra przyznam się woże dwa 😝😝😝 patrze na googlemaps ŚLEZA....niewierzyłem.....(zaznaczam że mieszkam w okolicach Wrocławia od 2 lat) zeszłem przy moście pierwszy rzut...woblerek...bach klenik wyskakuje z nim nad wode.....ze strachu nie zaciąłem, parę rzutów i musiałem się zwinąć......popołudniu stanąłem w komorowicach taż parę rzutów.....tylko wobler w plecy....(fajne podejścia porobiliście) mimo to ja taki nie gramotny....ryby widziałem....niestety bez brania.....pojechałem jeszcze do tam koło Parku Klecińskiego (widzialem usmieszki jak szłem z wedka i podbierakiem) ale musialem sprawdzić......pełno drobnicy....były puknięcia....ale nic....wróciłem do domu odpaliłem neta i znalazłem to forum.........zaniemówiłem. Panowie te ryby to napewno z tej rzeczki 😝😝😝😝 chyba mnie w konia nie robicie? Jestem pod wrażeniem i widzę jak wiele się muszę nauczyć.....GRATULUJE! 

    Nic trzeba powoli ruszać nad wodę, obczaje teren może uda się podejść PIERWSZEGO KLENIA W ŻYCIU....przygotuje się na następny sezon na LIGĘ, mam nadzieję że jeszcze będzie bo super sprawa. Zazwyczaj będę stał przy brzegu i rozwiązywał zestaw. .....strasznie się mi to plącze......ale jak to zazwyczaj bywa......wytrwałość jest nagradzana!!

    P.S. do zobaczenia nad wodą, i nie martwcie się jak coś się zatnie....oddam w to samo miejsce żeby Wam nic nie brakowało ;)

    • Super 6
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.