Witam, sorry ze tak pozno ale dawno nie bylo mnie w haczyku. Ja akurat mieszkam w Walbrzychu i do zeszlego roku bylem czestym gosciem w Mietkowie. Niestety jesienia zeszlego roku spuscili prawie cala wode, oczywiscie z ryba. Teraz praktycznie nie ma po co tam jezdzic. Slyszalem ze ponoc zarybili 5 ton. karpia, ale to jest kropla w morzu na tak duzy zbiornik. Jeszcze 2 lata temu bylo dosc duzo ryby, lechy do 70cm i nie byl to przypadek, karpie, amory powyzej 10kg ladne jazie 2kg norma trafial sie sum wegorz sandacz. A teraz mozna tylko po wspominac . Poprostu wlasciciel zwirowni tak zalatwil to wode, a co gorsza to nikt za to nie odpowiada. Pozdrawiam.