Jako nowy forumowicz, na wstępie chciałbym całą wędkarską brać pozdrowić.
Historia moja jest krótka, po wieloletniej przerwie (specyfika pracy i.t.d.) postanowiłem powrócić do przyjemności jaką daje posiadówka z wędka nad wodą.
Wspominając o tym kilkukrotnie przy mojej połowicy , dziś otrzymałem w prezencie kołowrotek jak w tytule (efekt uboczny zakupów żony w Decathlonie xd).
I do rzeczy kołowrotek mam ( oczywiście jest jeszcze archiwum sprzętu z przeszłości min słynny kiedyś elbas 30 :),
ale zaczynając na nowo przygodę z wędka chce skompletować sprzęt od nowa, a raczej na miarę dziesiejszych czasów (a dużo się zmieniło ).
Połów - wody stające, małe zalewy, glinianki i czasami (osobiście nie przepadam) komercyjne.
Metoda - zabawa że spławikiem ( potem jakiś feederek.
Ryba - szczerze byle coś się działo na haczyku, i tak pójdą do wody :).
Mam nadzieję że się w miarę sensownie określiłem.
I najważniejsze - jaki kijek podpiąć do w/w kręciołka by móc się "bawić" spławikiem.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam Max