Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Loro

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    19
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Loro

  1. Mitchel Carp Passion 3,6m 3lbs
    Jakie wrazenia po zakupach tej wedki bo mam zamiar kupic sobie jeszcze jeden wlasnie kij do gruntu a ten jest w dobrej cenie i wyglada na porzadny ;)

    Wędka dojdzie pewnie dopiero w piątek albo jutro. Jak przyjdzie to napiszę swoją ocenę. Miałem jednak okazję holować karpia 14kg tym wędziskiem i mim się ono spodobało :)

  2. A ja dziś zakupiłem 6 szt błystek Mast. Wykupiłem cały zapas ze sklepu i z tego co wiem, już ich nie produkują. Miałem kiedyś taką jedną i się w niej zakochałem. Pstrągom smakowała. Niestety spoczywa w Sanie.

    dsc03169nd6.th.jpg

    Czy ktoś zna te blaszki?

  3. Jak można łowić dla samego łowienia,sztuka dla sztuki?

    Bardzo "sluszna" uwaga :!: Jak wegetarianin to nie wedkarz :!: Proponuje wprowadzic OBOWIAZEK zabijania kazdej zlowionej ryby :!: Bez wzgledu na wymiar,ilosc czy czas polowu :!: Niech dziala tylko instynkt lowiecki :!: "Bardzo Cie polubilem rysio53,bo wszystkie Ryski to porzadne chlopy" :!::twisted:.

    Pozdro-Radek.

    Ok bez urazy ale takiego czegoś nie może być. Pomyśl.... samica pełna ikry. I co zabić? Inny przykład - kilkaset ryb przez dzień łowienia tyczką. I co uśmiercisz je? Pomyśl co się stanie z łowiskiem po zawodach z cyklu Grand Prix. Albo San i zawody muchowe... Przecież nie było by wówczas możliwości złowienia żadnej ryby. Pomyśl... i teraz mamy mało ryb w wodach, a z takim czymś nie mielibyśmy w ogóle. Idąc na ryby wielu ludzi chce spędzić trochę czasu na łonie przyrody, brodząc w słoneczny dzień w wodzie i łowiąc ryby. Zabijać każdą rybę? To nie jest raczej nic mądrego. W końcu było by tak, że wielu wędkarzy zrezygnowało by z łowienia, a inni wykorzystywali by taki przepis "ile wlezie". Efekt? Brak ryb, brak hobby itp.

  4. Otóż ja na przykład rzadko kiedy zabieram ryby z łowiska, jednak na przykład będąc w Bieszczadach nad Soliną na kilka dni dlaczego mam nie wziąć jakiegoś drapieżnika? Złapany samemu, własnoręcznie oprawiony, przygotowany i upieczony na ognisku, które się jeszcze samemu rozpalało :) Piękna sprawa.

    Ogólnie stosuję zasadę Catch & Relase, czyli złów i wypuść ale tak jak mówię, czasem mam ochotę zjeść smaczną, świeżą rybę więc biorę. No fakt, faktem zdarza się to rzadko ale nie ukrywam tego, że biorę. Też nie lubię mięsiarzy, którzy to biorą wszystko co pływa ale nie zabraniam im tego. Nie można im niestety tego zabronić. Pozdrawiam

  5. Ja natomiast na rybach zgubiłem raz polaroidy i raz nęcąc procą... hmm głupia historia...było to tak...

    Łowię sobie i chciałem do gruntówki wypróbować nową procę. Załadowałem niezłą kulę zanęty (dość zbitej, dociążonej i z klejem) no i naciągam tak z ciekawości na maksa. Myślę wypróbować trzeba - najwyżej przestrzelę. Miałem mokre ręce, bo przed chwilą odhaczałem linka no i biorę załadowaną procę i strzelam. Kula jakoś zakleszczyła się w koszyku procy i zamiast wylecieć została, wyrywając mi procę z mokrych rąk parę metrów od brzegu. No cóż przynajmniej się nieźle uśmiałem :roll: No ale jednak trochę jej szkoda.

    Jednak ogólnie nic nie zostawiam na rybach. Zawsze zostawiam łowisko w jak najlepszym stanie, to znaczy sprzątam po sobie i po innych. Często znajduję jakieś worki z zanęt, pudełka z robaków, puszki z kukurydzy itp. Dlatego często mam jakiś worek na śmieci i zabieram to, bo wiadomo....

    Poza tym oczywiście coś się czasem znajdzie (podpórki, blaszki, spławiki, ciężarki i inne papiloty). Kiedyś szedłem ze spinningiem wzdłuż brzegu dużego stawu no i znalazłem skrzyneczkę. Otwieram, a w środku parę bombek, dużo oliwek, sprężyn, markowe haczyki od nr 6 w górę, żyłka, przyponówka, szczypce i coś tam jeszcze. Myślę sobie... wczoraj widziałem tu gości.. gadałem z nimi i dowiedziałem się, że są tu przejazdem, bo wracają z nad Soliny, a są z Mazur. Na pewno skrzyneczka należała do nich. No cóż postanowiłem - biorę ją. Wracając zagadałem po drodze do paru wędkarzy jak tam dziś bierze biała ryba itp. W końcu podchodzę do następnego gościa (około 17-18 lat), zaczynam z nim rozmawiać i tak mu się przyglądnąłem, i widać było, że to chłopak biedny więc dałem mu skrzynkę. Nawet nie wyobrażacie sobie jakie było jego zdziwienie. Podziękował mi jak nie wiem kto... Doświadczenie fajne i przynajmniej mam jakiś dobry uczynek :D

  6. Hmmm baterii wystarczyło mi tylko na 1 zdjęcie dlatego takie kijowe. Postaram się zrobić inne. Tutaj wyszło jakby korpus był strugany siekierą o wadze minimum 2-3 kg ;) Tak naprawdę to przez lampę błyskową. Jakieś takie odbicie światła, że strasznie źle to na zdjęciu wygląda.. Jednak w rzeczywistości korpus jest ładnie wystrugany i oszlifowany kilkoma różnymi papierami ściernymi, a jego powierzchnia jest gładka. :)

  7. Witam wszystkich użytkowników haczyk.pl. Wędkuję od 4 roku życia czyli ponad 11 lat. Jest to moje najukochańsze hobby. Lubię zasiadki na karpia, polowanie na pstrągi, które to pływają w Sanie, ale w szczególności lubię przedzierać się przez krzaki i chaszcze, by zakraść się i zapolować na klenia, ze spinningiem. Pozdrawiam

    No i mam nadzieję, że panie z forum nie zwrócą uwagi na podpis ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.