Hej,
Mam problem - zaczynam wędkować i chciałem spróbować spiningu. Problem w tym, że nie posiadam żadnego sprzętu! Co powinienem waszym zdaniem kupić by nie zrazić się do sportu, a zarazem nie zrójnować? Zależy mi raczej na sprzęcie uniwersalnym, którym byćmoże nie osiągnę mistrzostwa świata, ale przynajmniej nie będę musiał zbyt szybko wymieniać. Poniżej więcej szczegółów...
miejsce: Finlandia (centrum) - w okolicy jedna duża, wolna rzeka (tam mam najbliżej, więc to bedzie główny spot) i jakieś 1000 jezior wokół. Każdej wielkości... Wędkarzy się praktycznie nie spotyka...
Ryby: nie wiem, wszystkie rozmiary...
Kasa: nie myślalem o tym... powiedzmy ze 400 zl, ale jak moge wydac mniej, to chetnie. Jak trzeba bedzie wydac 600 to tez przezyje... generalnie wole wydac ile trzeba i miec co potrzeba. Slyszalem ze warto zainwestowac w kołowrotek, bo ten mozna przenosic miedzy wedziskami przez lata..., a wedzisko to chyba lepiej jakies uniwersalne kupic, poprobowac roznych wód i ryb, a później sobie coś bardziej konkretnego szukać.
Macie jakies propozycje lub pytania? Wielkie dzieki za pomoc!!!