Witam wszystkich!
Łowisko, na którym mam zamiar łowić jest starorzeczem Wisły. Głębokość do 3m, ryba biała(głównie leszcz, płoć a w mniejszej ilości duże karasie/dzikie karpie i liny). Dlatego też mam pytanie: jak dobrać zanęte by wabiła tylko większe leszcze, karasie i liny, jednocześnie "odstraszając" płocie --> (nie przepadam za nimi) ?? Mimo, że będe łowił rekreacyjnie, nie chciałbym bawić sie także z drobnicą...
Co sądzicie o takiej mieszance:
-zanęta karaś-lin
-zanęta leszcz
-ziarna(kukurydza ew. pęczak)
-zapach (i tu kolejne pytanie: czy rozsądne jest łączenie wanilii z kolendrą ?)
Być może dodać do tego coś jeszcze(np płatki owsiane/kaszkę kukurydzianą/bułkę tartą itp) ? Ale jak to mówią: "co za dużo, to niezdrowo..."
Proszę o pomoc