robcio

Wędkowaliśmy z Jackiem na tzw "portkach" w miejscowości Trojanów, w okolicach miejsca gdzie dwa kanały łączą się z zalewem. Na ochotkę lub na pinki brały płotki...

My byliśmy dopiero od 14.00. a woda w Małyniu płytka- maksymalnie 1 metr głębokości.

Na "jedynce" i "dwójce" bardzo dobrze bierze karp. Byłem przejazdem na Krzywiu w niedzielę, wędkarz przy wędkarzu siedzi, każdy z siatką w wodzie, w siatkach karpiki... Niektórzy dwa razy dziennie nad wodę przyjeżdżają Podejrzewam, że za tydzień, może dwa, karpiki się skończą...

Radku, więc co mieli według Ciebie zrobić? Zadowolić się wynikiem 1:0 bo przeciwnik to lekarze i kelnerzy? Ale faktem jest, że San Marino liczy około 38000 mieszkańców i dlatego nie można go porównywać nawet z podłódzkim Zgierzem liczącym 58000 mieszkańców (Zgierz ma swą drużynę MKP Zgierz w IV lidze okręgowej łódzkiej...) Dlatego myślę, że wynik 10:0 w tym przypadku nie przynosi chluby

Wędkować możesz, więc czy to ważne?

Na podstawie łódzkiej składki okręgowej możesz wędkować na całej długości Warty poniżej tamy, czyli na terenie PZW sieradzkiego konińskiego poznańskiego i nadnoteckiego. Oczywiście nie możesz wędkować w odległości mniejszej niż 200 metrów od tamy na Jeziorsku.

A ja muszę przyznać, że w tym roku byłem dwa razy za tamą na Jeziorsku i dwukrotnie byłem kontrolowany przez PSR. Nawet jakieś mandaty wypisywali za przekroczone limity dobowe...

Dokładnie o ten zbiornik mi chodzi. Jest tam napisane, że to teren kopalni. Byłbym Ci wdzięczny gdybyś popytał

Odświeżę temat. Czy łowi ktoś na tym kanale? Interesują mnie konkretnie okolice miejscowości Rudzica. Czytałem gdzieś, że można tam liczyć na karpia, lina... A jak wygląda presja wędkarska na tej wodzie?

Odświeżę temat. Które miesiące dają największą szansę na złowienie śledzia? Wiem już, że całkiem dobrych wyników można spodziewać się w miesiącach letnich i jesiennych. W ubiegłym roku całkiem niezłe efekty odnotowywałem latem i w listopadzie. Zastanawiam się jak sytuacja wygląda wczesną wiosną... Pytam, ponieważ planuję kilkudniowy wypad nad Bałtyk pod koniec marca. Na pewno spróbuję połapać śledzie, może jakieś inne rybki... Czekam na sugestie kolegów bardziej ode mnie zorientowanych w temacie...

sabat69, mieszkam rzut beretem od Ciebie Możesz na mnie liczyć jeśli chodzi o wspólne wędkowanie

Jadąc od strony Łodzi nad jezioro Rydwan mijamy po prawej stronie wyrobisko pożwirowe leżące na terenie należącym do kopalni Kosmin. Słyszałem, że jest to łowisko specjalne , na którym obowiązują dodatkowe opłaty. Orientuje się ktoś ile one wynoszą i gdzie można je uregulować? Wiem, że w zbiorniku tym pływają bardzo ładne karpie i karasie...

No może ich nie połknęliśmy, ale faktem jest, że Lech jeszcze nie gra meczy ligowych... Jestem optymistą przed rewanżem....

Ładny meczyk dziś Kolejorz rozegrał, szkoda błędów w obronie bo byłoby zwycięstwo... Ale i tak mecz na stojąco tym bardziej, że kuzyn z Poznania mnie dziś odwiedził

Sytuacja za tamą wygląda tak jak zawsze- pełno ludzi, zero wolnych stanowisk (wędkarze nocują tam nawet zimą, żeby w ciągu dnia mieć dobrą miejscówkę i złowić kilka leszczyków). Dawno już odpuściłem sobie to łowisko...

Zgadza się, ale koło w Grotnikach wprowadziło ograniczenia odnośnie ilości jego członków i w tym roku już nikogo nie przyjmują. Chcącym wędkować w Grotnikach pozostaje więc opłata dobowa w wysokości 15 złotych.

Orientuje się ktoś z kolegów co słychać na Pilicy za tamą Zalewu Sulejowskiego? Czy ryba bierze, czy tłok taki sam jak na Warcie za Jeziorskiem?

To przykre, ale kłusownictwo poniżej tamy kwitnie...

Dla Feyenordu mecz u siebie z Lechem to mecz ostatniej szansy, więc ciężko będzie... Z Deportivo, mimo, że u siebie będzie, chyba trudniej niż z Francuzami. To będą chyba kluczowe mecze dla Lecha. Lech, Deportivo, albo Feyenord, dwie z tych drużyn odpadną... Ale jeszcze wszystko zdarzyć się może...

Edmund ja zawsze jestem za, daj mi tylko kilka dni wcześniej znać a dostosuję się

Byliśmy ostatnio z Sebkiem w okolicach miejscowośco Kompina. Rzeka dzika, nieuregulowana, na zakrętach podmyte brzegi, głębokość do 3-3,5 metrów, co przy niewielkich gabarytach koryta rzeki to naprawdę sporo... Łowiliśmy na przystawkę. Efekt to płotki, leszcze i zagubiony okoń. Niektóre całkiem słusznych rozmiarów. Niestety nie było nam dane zbyt długo wędkować, bo nadciszedł front atmosferyczny z ulewami. Warty odnotowanie jest fakt, że co chwilę widać było ucieczki drobnicy przed atakami drapieżników...

Wracając dziś z kumplem z ryb zatrzymaliśmy się w lesie. Nazbieraliśmy podgrzybków i maślaków. Ale najwięcej opieniek miodowych. Słyszałem, że są pyszne w zalewie octowej. Teraz trzeba w necie znaleźć przepis na zamarynowanie ich...

Mi też najczęściej jeden mecz nie wchodził, ale po jakimś czasie uleczenie mijało. Bo jest jakiś wewnętrzny głos mówicy, że tym razem na pewno się uda

Kiedyś się w to bawiłem, ale bez większych sukcesów. Zdarzały się jakieś wygrane ale zawsze obstawiałem najniższymi stawkami więc wygrane też były skromne. Pojęcie jakieś mam na temat krajowej piłki nożnej, więc obstawiałem głównie ligę polską, ale prawdę powiedziawszy bardzo trudno obstawić kilka meczy piłkarskich bez żadnej pomyłki. Zawsze trafi się jakieś spotkanie okrzyknięte "niespodzianką kolejki" i cały misterny plan... Są chyba dwie główne taktyki obstawiania: 1. Mała stawka i dużo meczy obstawionych jednocześnie, przez co kurs jest duży, wygrana też duża, ale prawdopodobieństwo trafienia na "niespodziankę kolejki" też duże 2. Duża stawka, mała ilość meczy obstawionych, szansa na trafienie "niespodzianki kolejki" relatywnie mniejsza, ale jeśli się zdarzy to tracimy stawkę, która jest spora... Byłem świadkiem obstawiania meczy za kilka tysięcy złotych i były to niewłaściwe typy... Ostatni raz obstawiłem dwa mecze na mistrzostwach świata za "trochę większą stawkę niż zawsze". Postawiłem na zwycięstwo Polski z Austrią i zwycięstwo Niemiec z Chorwacją

A ja po dzisiejszym sukcesie naszych "zawodowców" zaśpiewam: Polska - biało czerwoni!!!!!!!!!