Skocz do zawartości
tokarex pontony

mokrzo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    85
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez mokrzo

  1. Lekkie jak najbardziej

    zgoda

    porządnie wykonane... tu przesadziłeś, zacieki lakieru na przelotkach

    nie zauważyłem, więc się nie zgadzam

    słabo przymocowane przelotki szyczytowe

    tu też się z Tobą nie zgodzę

    przedewszystkim są za kruche

    zdecydowanie masz rację, ja w swoim Diplomacie wymieniałem już dwie przelotki. Ogólnie w tej cenie to według mnie mimo wszystko dobry kijek, jeżeli chodzi o blanki to naprawdę są niezłe, ale jakość przelotek pozostawia wiele do życzenia.

  2. łowił może ktoś z Was na wahadłowe blaszki australijskiej firmy Halco? wygrzebałem taką u siebie w sklepie i postanowiłem się w nią zaopatrzyć z myślą o boleniu. Zakup kompletnie w ciemno, więc będę wdzięczny za wszelki informacje.

  3. ja już nie mogę się doczekać kiedy woda się wyklaruje>>> :wink:

    woda już klarowna, wisłoka ożyła :grin: , lulkos chyba może potwierdzić bo mam wrażenie, że widziałem go ostatnio nad wisloką w okolicach kładki, ale mogę się mylić :grin:

  4. jak tylko czas mi pozwala to wyskakuję porzucać woblerkami ,chociażby na godzinkę, woda cały czas mętna, poziom wody ok. aczkolwiek za bardzo się waha w jedną lub drugą stronę. jeżeli chodzi o efekty, to szału nie ma, cały czas próbuje chodzić za boleniami, ale poza średniakami do 55cm nic się nie trafiło, mam ochotę pobiegać za kleniami ale wydaje mi się, że woda jest jeszcze za mętna.

  5. jak sytuacja na Wisłoce wygląda teraz ?

    w Mielcu stan wody jest w sam raz,

    cz dalej kawa ??

    w dodatku z mlekiem :smile:

    woda nadaje sie do łapania ??

    próbować zawsze można, mi udało się wydłubać bolenia, a i dziadki widziałem, że coś tam połapali i na robaka i na żywca.

  6. a ja muszę pochwalić policje z Opola lubelskiego, która po telefonie w sprawie znalezienia rozciągniętej sieci na Wiśle przyjechała dosyć szybko i potraktowała sprawę poważnie. Fakt, że przyjechali trochę nie przygotowani ale przy naszej pomocy udało się wyciągnąć sieć i uratować parę rybek i raków, niestety reszta ryb była już w stanie rozkładu lub pozostały po nich same ości, dodatkowo odzyskałem parę przynęt, które wcześniej skutecznie zostawiałem na tej sieci :grin:

  7. Panowie chciałbym się upewnić, spiningując ostatnio złapałem za grzbiet w pełnym nurcie (frajda niesamowita) taką o to rybkę

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5edb36d321777d2c.html

    prawie jestem pewien, że to rozpiór, początkowa myśl leszcz ale moją uwagę zwróciła bardzo długa płetwa odbytowa (37-38) promieni, mimo, że nie widać tego na zdjęciu (robione tel.), proszę o opinie bo już zbaraniałem :sad:

    powinno już działać

  8. ja wędkuje głównie w okolicach kładki zarówno w górę jak i w dół rzeki i muszę powiedzieć, że wbrew pozorom są tam fajne miejsca zwłaszcza przy podwyższonym stanie wody, dodam, że głównie spininnguje, a może ty poleciłbyś jakieś fajne miejsca w okolicach Mielca?

  9. SQra jak dla mnie rybka na twoim zdjęciu to ewidentnie płoć, ale nie wykluczam, że jest to jakaś hybryda, przede wszystkim ma czerwone oczy jak płoć, tylna krawędź płetwy odbytowa jest równa, jaź ma lekko wklęsłą, ilość łusek w linii bocznej też dyskwalifikuje jazia, kleń jest trochę smuklejszy, ma większy pysk i nie ma czerwonych oczu.

  10. hiperg, parę postów wcześniej pisałem, że chodzi mi oczywiście o sumika karłowatego, pojezierze znam stąd, że pochodzę z lubelskiego, a w Mielcu mieszkam dopiero od dwóch lat :grin:

    nie odpisuj tylko zapamiętaj te słowa

    po to jest forum aby się wypowiadać, przynajmniej tak mi się wydaje więc wybacz, że się nie posłuchałem i odpisałem,

    poczekaj zapragniesz jeszcze go kiedyś

    uwierz mi, że nie zapragnę go nigdy, plagi tego chwasta nikt nigdy nie wytępi.

  11. przyneta mi obojetna

    no to może zacznij jednak od rozważań nad tym jakich przynęt będziesz używał i dopiero wtedy myśl o kijku.

    Pomyśl przyszłościowo gdzie będziesz nim łowił bo domyślam się, że połowy z łodzi na Chańczy to raczej pojedyncze epizody.

    przyneta mi obojetna,byle efekty

    a tak to każdy by chciał ale niestety tak się nie da :mrgreen:

  12. A ja robię tak: filet z łososia, feeder i łubudu do wody, oczywiście musi być hycel, wiatr, deszczyk też nie zaszkodzi i w miarę późno. Łowię na Wisłoce tuż za ujęciem wody, jest tam próg spiętrzający wodę, a za nim dosyć spory dołek, i tam ich szukam, zdażało mi się łapać miętusy na Wiśle przy podwyższonym stanie wody w "kałach" tzn. między tamami. Przy normalnym poziomie Wisły są one od niej odcięte, ale po przybiórce woda w nich leniwe płynie i wtedy się tam :grin: na nie zaczajam.

  13. Tak, jeździłem do tej skarpy i tam głównie łapałem, w dół rzeki raz schodziłem ale raczej kilkaset metrów od mostu, także daleko się nie zapuszczałem. Nie przejmuj się ja ostatnio byłem na żwirowisku w okolicy Mielca i nawet brania nie było gdzie w wakacje nie można było opędzić się od małych karpików, pojechałem później ze spinningiem na Wisłę do Połańca i też bez rewelacji. Wydaje mi się, że kiedyś widziałem na necie artykuł gościa dotyczący Wieprza i właśnie tego miejsca, o którym piszemy. Jak znajdę to wrzucę linka.

  14. jeżeli chodzi o grunt to żadne :grin: , a co do spiningu to najskuteczniejszy był mały woblerek przypominający okonia, ciągnięty wzdłuż brzegu w wolnym tempie, no i oczywiście obrotówki, na gumki niestety nic nie dało się złapać :cry:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.