Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

cinek1979

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    576
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez cinek1979

  1. najlepiej opisz kij który chciałbyś mieć jaka akcja długość do jakich przynęt oraz opisz łowiska na których będziesz nim łowił bo np. kij world champion zander nadaje sie do łowienia sandaczy na dżigi ale na woblery tych ryb nim nie połowisz....

  2. Twój post przypomniał mi o małych zapasach kulek przynętpwych które mają juz ponad trzy lata, przeleżały w orginalnych pudełkach w piwnicy i pachną tak jak je kupiłem nie zauważyłem pleśni czy innych obcych rzeczy na ich powierzchni, smaku nie sprawdzałem :wink:

  3. na nieuregulowanej są rynny, burty brzegowe ,przykosy,załamania nurtu które widać na powierzchni, drzewa zwalone do wody,napewno są miejsca takie gdzie jest głebiej , szukaj śladow innych wędkarzy ,skupisk drobnicy koło niej zawsze kręci sie jakiś drapolek ,ale masz racje na uregulowanej jest prościej znależć miejscówke

  4. jeśli poluje na jesienne sandacze w odrze to skupiam sie na dwuch max trzech miejscówkach ktore dokładnie obławiam a jak starczy czasu to wracam na pierwsza i od nowa zaczynam(najczęściej wybieram zewnętrzny zakręt lum pierwsze główki za opaską,staram sie by były to miejsca najgłębsze w okolicy co widać po zachowaniu sie warkocza jak i po prądach miedzyzatokowych) ,mój rekord to po trzech godzinach na jednej główce obławiając tylko napływ dwoma gumami doczekałem sie kilku brań,jak poluje na klenie to najczęściej jeden raz obławiam łowisko i ide na następne często nawet kilometr dalej,jeśli chodzi o łowienie w rzece to mam kilka przynęt nie więcej jak po 10 na każdego drapieżnika i wierze ze jak nie bierze na nie to poprostu nie żeruje i tyle

  5. łów sandacze na zewnętrznych łukach rzeki na napływie i w warkoczu sporo brań jest zaraz przy kamieniach nie zniechęcaj sie niepowodzeniami ale odra taka juz jest próbuj nawet w grudniu często jest to najlepszy miesiąc sandaczowy w roku.... co do leszczy to moim zdaniem są prawie wszędzie ,łowie je w nurcie na napływie jak i w warkoczu przy większej wodzie super łowiskiem jest środek klatki między ostrogami...

  6. gałązki wybieraj takie by ich średnica tylko niewiele była większa od średnicy wobka ja zaopatruje sie w gałęzie od 2 do 3-4 cm koruje je tuż przed struganiem i wystarczy dwa tygodnie suszenia na grzejniku ,zeszłej zimy pierwszy raz używałem balsy ,obrabia sie rewelacyjnie ale jest bardzo miękka i trzeba kilkanaście warstw lakieru by w miare utrwardzić ją , będę ją stosował tylko do najmniejszych wobków 3-4 cm bo jest bardzo wyporna i można władować sporo ołowiu do niej , a reszta wobkow tylko lipa....

  7. ja na pp za 54 zł (135 metrów) łowie od czerwca i to dosyć intensywnie i nie zauważyłem jakichś oznak starzenia sie czy zużywania napewno posłuży do końca tego sezonu a potem przewine i pewnie na drugi też wystarczy w tym samym czasie zużyłbym kilka szpulek żyłki urwał o 50 procent więcej przynęt (na pletce sporo ponad 50 % udaje sie odstrzelić z zaczepu)czyli jednorazowo wydasz więcej ale oszczędzisz jak przeliczysz zużytą żyłke i urwane przynęty...

  8. sandacze łowić można też wcześnie rano(szarówka) w miejscach płytkich takich koło metra półtora byle uciąg wody był wyczówalny i w pobliżu była głeboka woda (np płytszy napływ na główke ,płytkie międzytamie ) sandacz odwiedza te miejsca nawet w listopadzie wiem bo od takich miejsc zaczynam sandaczową dniówke jak sie juz na dobre rozwidni zaczynam klasycznie obławiać głębokie napływy zapływy i wolniaki....

  9. ja pózną jesienią całą dniówke poświęcam jednej rzadko 2 główką(ostrogom) często jest tak ze po godzinie rzucania w jedno miejsce zaczynają sie brania i najczęściej jest ich kilka dlatego nie zawsze trzeba "robić" kilometry co do przynę standard kopyta i twistery 7.5-10 cm kolory biały, perła i seledyn z czerwonym zielonym lub czarnym grzbietem....

  10. w czerwcu gdy wypuszczaem mojego najwiszego klenia wypadł mi do wody aparat cyfrowy ...niestety odra jest jego nowym domem do dzisiaj , a znalazłem nad wodą juz kilka woblerów trochę spławików które wisiały nad wodą na gałęziach i podbierak który wyłowiłem spinem

  11. jak masz dużą wanne i napełnisz ja prawie casłą wodą to spokojnie może tam żyć kilkanaście płotek, kiełbi czy ze 30 karasi ,pamiętaj tylko by przykryć wanne ale by był dostęp powietrza, inaczej wszystkie koty z okolicy sie zlecą i po kilku dniach wszystko wyłapią.... co do karmienia to nie ma potrzeby chyba ze wrzuć na próbe kilka białych robaków i sprawdz czy zjedzą .

  12. złowiłem dwa lata temu szzupaka takiego ponad 60 - cm który miał w przełyku trójramienną kotwice i cały wolfram dł około 20 cm i połakomił sie na mojego woblera czyli żerował i nie" przeszkadzała" mu ta kotwica która była juz mocno skorodowana.znam jeszcze kilka podobnych przypadków ze szupakami .

  13. ja lubie ryby i je zabieram w ilości kilku- kilkunastu sztuk na rok i nie wstydze sie tego ja mam swój własny regulamin ..nie zabijam okoni,jazi ,kleni,boleni jak biore szupaka czy sandacze to tekiego koło 60 cm i zawsze jedną sztuke nie zabiłem większego niż 70 cm i tego nie zrobie wg mnie wimiar powinien być od do, np sandacz od 50 do 70 cm taką rybe można zabrać mniejsza i większa do wody, nie potępiam nikogo kto zabiera ryby byle zgodnie z przepisami

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.