Wędkarzyk

Ja wczoraj byłem w Stegnie z pontonu, bo rybacy tamtejszej nocy już jej nałowili. Niestety ani jedna nie padła Myślę, że w nocy przypłynęły na plażę, a później ucziekły na głębsze wody.

Raju ja maksymalnie na 300g łowie ciężarki Ale mi dorsze na szprota ładne również biorą, bo wczoraj akurat łowiłem na Vivien to jednego kabana ciągnełem z 10m i się urwał z całym zestawem. Całą minutę ciągnełem go te 10m Ogółem wczoraj brały ale same maluchy Były większe ale mało co

Racja dla tego łowię na same przywieszki z szprotkami ale o selekcję też trochę chodzi. Każdy woli przyciąć np. piątaka niż jedynke Raz tak miałem, że brały co 10s ale przyciąć nie mogłem bo mikrusy pewnie atakowały.

Choć nie łowię na pilkery twój pomysł jest bardzo ciekawy Po prostu nastawiasz się na coś większego i łapiesz selektywnie A na jakiego ciężaru pilkera łowisz z tym hakiem

Ja zaczynałem z zwykłą rosówką, spławikiem 3g i hakiem do bocznego troku, a grunt se ustawiałem na 15cm lub 10cm Ale rybki mi brały (karpiki oczywiście, lecz tylko gdy było gorąco i były zaraz pod lustrem wody Największy jakiego tym sposobem zdołałem wyłowić to tak na oko miał 2,5kg Racja lecz na tamtym sprzęciku też się da coć złowić

Ja złowiłem na spining łańcuch od roweru. Na jego końcu była kotwica (pewnie jacyś "kosiarze" musieli tam być wcześniej).

NIe no ja myśle, że tak dopiero za tydzień. Dochodzą mnie suchy, że w niektórych miejscahch zaczeli łapać ale pojedyńcze sztuki W tym roku sam chcę spróbować z pontonu z tatą lecz mam obawy do tego pontonu i racej będe łowił z plaży

Ja tak nigdy nie miałem

Tak się składa, że mam nawet własny domek letniskowy z 1km od jeziora w miejscowości Murawki Co wakacje tam przyjeżdżam. Ja najbardziej lubie łowić tam gdzie nikt nie łowi czyli na kompielisku. Wcale nie trzeba daleko odchodzić za ładną rybką. W czasie lata ludzie na kompielisku rozstawiają pełno swoich łódek (jest też moja). Ryby kiedy jest gorąco szukają cienia i często wpływają na płycizny (wtedy chowają się pod łudkami). Porostu biorę krótą węteczke, i sam chak do bocznego troku i poprostu zakładam malutki kawałeczek rosówki, następnie staram się jak najbardziej podżucić robaka pod łudkę. Okonie biorą natychmiastowo i to niekiedy takie po 30cm . Oprócz nich biorą 0,5kg leszczyki (nie warto ich łowić) oraz wzdręgi. Co roku korzystam z tej metody. Ludzi nie zahaczę, bo poprostu podrzucam pod łudkę i chodzę dalej od "centralnego kompielsika".

Martwa Wisła jest z pewnością jedną z najzasobniejszych wód na pomorzu. Nie raz na niej łowiłem-co wyjazd trafiały się węgorze, flądry oraz piękne okonie. Wszystkie ryby jakie tam złowiłem były łapane na grunt z łodzi. Sądzę, że również warto nastawić się tam na sandacza. Bardzo często trafiają się tam rekordowe sztuki lecz nie tylko ich, ponieważ w Martwej Wiśle ryby mają bardzo rozmaite pożywienie dzięki czemu owiele szybciej rosną niż w innych wodach.

Jest jescze jedna ważna rzecz, a mianowicie jeżeli się łowi na wraku lub miejscu, w którym jest sporo zaczepów przyciętą rybę trzeba poderwać jak najszybciej z dna poto aby nie weszła w niechciany nam zaczep A apropo spadania dorszy nigdy nie wiadomo gdzie zachaczy się nasz dorsz, jeżeli go podchaczymy np. leciutko za brzeg ciała to raczej się zerwie ale do tego gdzie został zachaczony. Czy w pysk, czy za ogon możemy się tylko domyślać. Dowodem na to są często rany na wyłowionych dorszach, nie raz takiego złowiłem

Wszystkim cześć Jestem Sebastian i mieszkam w małej miejscowości Starocin. Łowię już 7 lat ,a moimi ulubionymi łowiskami są Szkarpawa, Wisła, Martwa Wisła, Wisła Królewiecka. Moim hobby jest oczywiście wędkarstwo oraz akwarystyka. Pozdrawiam wszystkich Pomorzan...

ja bym polecił Charzykowskie

Sam mam tą wędkę i jestem z niej naprawdę zadowolony ponieważ spisuje się znakomicie i doskonale czuć na niej brania.