Aaaa sytuacja gdzie jeziorko ma tylko niewielka ilość wejść na łowiska i w każdym kładka/samoróbka i wszędzie jakiś pseudo właściciel mający działkę wyżej nad tym jeziorkiem (z reguły emeryt bytujący na działce), woda PZW a Ty chcesz sobie połowic i co jesteś z każdej przeganiany... bo jeden emeryt krzyczy:
....... ooo to kładka mojego dobrego sąsiada on zaraz przyjdzie łowić lepiej nie siadaj... i tak oto na wodzie gdzie masz teoretyczna możliwość łowić nie połowisz... teraz wszyscy "okładkują" jeziorka tak jak nad jeziorkiem Kromszewickim(woj. kujawsko-pomorskie), gdzie na kładkach są furtki z "decyzją starosty" i skutecznie nie połwisz na tym jeziorku z brzegu... czy tego chcecie...? aha jeziorko ma działki "łodziaków/zgierzaków" dookoła wybudowane...
- co Wy na to?