Ale z was są nieogary, nie znacie sie na łowieniu duzych karasy.
Mój sposób i najlepszy :
1 dzien - Nęcenie grochem łuskowanym,odpowiednio dużo w zależności od wielkości (stawu,jeziora,bagienka)
2 dzien- to samo i o tej samej porze o ktore neciliscie poprzednio (najlepiej przed południem)
3 dzien- ~~/~~
4 dzień- ZASIADKA.Na haczyk nr 6 nabic 4-5 ząbkow kukurydzy albo 2-3 ziarna grochu.
Ustawic grunt tak aby przynęta leżała na dnie (duzy karaś jeździ po dnie jak odkurzacz i zasysa pozywienie)
Porady:
*Gdy brania są delikatne schowajcie grot haczyka jeszcze jednym ząbkiem kukurydzy.
*Gdy łowicie niedaleko od brzegu poluzujcie żyłkę (czesto jest tak ze walnie i odjedzie i sie spina gdy poczuje opór)
*Jezeli nie jesteście pewni,że karas żeruje obserwujcie wode. Zdradzą je babelki wytworzone gdzebaniem karasie w mule)
POŁAMANIA KIJA
EFEKT GWARANTOWANY! Jeżeli nie zachwyci was ta metoda zwracam równowartośc grochu (choc wiem ze sie sprawdzi)