Witam. Ja, również dzięki radom z forum jestem po pierwszych zarybieniach stawu. Mogę napisać co udało mi się dowiedzieć. W takich stawach zacząć od lina, karasia (ale o złotego bardzo trudno), kroczka karpia (nie dużo bo ryją jak głupie w mule i jak się da to pełnołuskie bo trudniej zdobyć), amury (też kroczek), kilka szczupaków, inne drapieżniki odradzam a na pewno okonia bo żre ikrę jak świnia, wzdręgi i płocie ile się da. Tołpygi czyszczą wodę ale szybko rosną i na wędkę trudne są do złapania. Odradzam, bo podobno walą kupy takie jak ważą same. Na stawie 22x50 m mam w tej chwili kroczka karpia 10 szt, płoci 40 szt, lina 50 i 250 szt karasia srebrnego. Nie wpuszczając narybku możesz myśleć o rychłym wpuszczeniu szczupłego, ale też kroczka bo ma gonić a nie kaleczyć większe ryby a żywić się narybkiem karasia i innej białej rybki. Rzeczywiście literatura się przyda. Dostałem literaturę w prezencie od żony i muszę powiedzieć, że fachowa wiedza to jest to. Pozdrawiam.