Witam!
Od niedawna łowie na stawie ok 1ha gdzie nie było łowione ok 10-15 lat.Jest to staw u mojej dziewczyny wuja i nikt nie mial czasu wczesniej sie zajmowac rybami ktore tam sa(a sa naprawde wielkie okazy)szykuje sie na neidziele na ryby i nie wiem czym necic do niedzieli.Sa tam amury,wielkie karpie 9,7kg złapany przeze mnie, ale slyszalem równiez ze jest tam tołpyga nie wiem ile w tym prawdy ale zostały wpuszczone tak jak mowiłem ok 10-15 lat.Prosze o pomoc.
Zastanawiam sie nad ziemniakami i kukurydza z jakims dodadtkiem oczywiscie kukurydza prosto z pola bedzie przegotowana, w stawie nie ma tam zadnej trzciny jest kilka krzakow o pni drzewa.Prosze jeszcze raz o pomoc.Wydaje mi sie ze rybe w tamtym stawie mozna do czegos przyzwyczaic jezeli dlugo nie było tam łowione.
p.s. tego karpia wyciagnałem na skorke od chleba,i jest jeszcze jeden problem jest tam bardso duzo pasztetow,okonie rownie z tam sa bo czasami łowie małe okonki. co zrobic zeby te pasztety nie podchodziły.