Witam,
ja chciałem wylać kupę pomyj na ten zbiornik. Mój pierwszy sezon w wiekszości spedzony na tym zbiornikiem przyprawił mnie o dużą ilość frustracji. Oprócz niezliczonych ilości leszczy zwanych "żyletkami" nie złowiłem tam nic. Nawet one nie powinne być godne wspominania. Tak się zastanawiam czy moje próby łapania drapieżników oraz zmiany technik,żyłek, wędek, kołowrotków, haczyków i czasu nie były godne złapania niczego innego niż znienawidzony leszcz. czy poprostu tam nie ma nic innego!?
Aha złapałem marynarkę...
Ktoś sie podzieli zdobyczami z tego zbiornika.