Panowie,co Wy z tymi dolnikami?Wikęszość wędek ma za długie dolniki i przez to ciężko coś dobrać,szczególnie do lekkiego łowienia.Ja we wszystkich wędkach mam poskracane.Bierze się brzeszczot i na początek ciach np. 3cm po czym bierzemy kawałek taśmy ołowianej,jak nie mamy można rozklepać ciężarki od felg których kilka zawsze za free dostaniemy w zaprzyjaźnionym zakładzie gdzie zmieniamy koła i owijamy troszke na samym dole.Zabezpieczamy to prowizorycznie jakąkolwiek taśmą,troszke taśmy ołowianej w kieszeń i na ryby.Może się okazać że do pełni szczęścia trzeba jeszcze skrócić 1-2cm czy ile trzeba i po kilku wyprawach mamy wyważoną wędkę z idealnym dolnikiem.Teraz trzeba to wpakować do środka wkleić korek już na stałe i cieszyć się że możemy bez przeszkód operować wędką,dolnik nie zaczepia o tułów czy nie włazi do kieszeni.Proste?Jak firmy nie robią idealnej długości dostosujmy to sami.