boniek

Dziś jak jechałem na działkę to widziałem dwóch chartów na stawie w Piaskach,nie wiem ile miał lód ale chyba ich strasznie przypiliło. Tak że sezon lodowy otwarty

Panowie,co Wy z tymi dolnikami?Wikęszość wędek ma za długie dolniki i przez to ciężko coś dobrać,szczególnie do lekkiego łowienia.Ja we wszystkich wędkach mam poskracane.Bierze się brzeszczot i na początek ciach np. 3cm po czym bierzemy kawałek taśmy ołowianej,jak nie mamy można rozklepać ciężarki od felg których kilka zawsze za free dostaniemy w zaprzyjaźnionym zakładzie gdzie zmieniamy koła i owijamy troszke na samym dole.Zabezpieczamy to prowizorycznie jakąkolwiek taśmą,troszke taśmy ołowianej w kieszeń i na ryby.Może się okazać że do pełni szczęścia trzeba jeszcze skrócić 1-2cm czy ile trzeba i po kilku wyprawach mamy wyważoną wędkę z idealnym dolnikiem.Teraz trzeba to wpakować do środka wkleić korek już na stałe i cieszyć się że możemy bez przeszkód operować wędką,dolnik nie zaczepia o tułów czy nie włazi do kieszeni.Proste?Jak firmy nie robią idealnej długości dostosujmy to sami.

ja mam 41(czyli ok 7) a kupiłem 9 i wkładam skarpetę.Lepiej weź większe bo ciepłe nie są więc jest gdzie włożyć skarpetę która ogrzewa i chłonie wilgoć a poza tym są one niskie w podbiciu i dłuższe nie są automatycznie jakoś wyższe więc tu też musisz mieć troszkę miejsca.

Przelotki smaruje smarem silikonowym do sznurów muchowych,wprawdzie nie zapobiega to osadzaniu się lodu ale zmniejsza jego ilość i łatwiej się go usuwa.Wydaje mi się że nie ma idealnego sposobu bo woda osadzona na żyłce pozostaje na pierwszych przelotkach a zwłaszcza na pierwszej.W mroźne dni wybieram spining z przelotkami o większej średnicy choć normalnie wziąłbym inną wędkę .

Winko,ja też używam polaryzacyjnych do jazdy samochodem,mam jakieś przyciemniające jaksony ale nie jestem przekonany czy do końca nadają się do jazdy.W CPN-ie nie widać przez nie cyferek przy tankowaniu na dystrybutorach z wyświetlaczem LCD.Ciekawe czego jeszcze w nich nie widać?Tak że chyba nie są do końca bezpieczne ale nad wodą się sprawdzają.

Robiąc sobie pierzchnie warto pomyśleć aby na końcu trzonka przewiercić otwór i przełożyć ze 3m. sznurka.Ja tak robie a drugi koniec do ręki albo ubrania bo jak pod koniec kucia się wyśliżnie z ręki idzie w wode jak przecinak.Poza tym w raze czego też jest pod ręką.

Ja w zeszłym roku za eksperymentowałem z muchami i sprawdzily mi się lepiej niż ochotka

Ktoś może ostatnio łowił na zalewie? Bo wybieram się na weekend i jestem ciekaw co w wodzie piszczy?

Witam,jako że na początku lipca będe czarterował jacht w okolicach Zadaru i mam ochotę zabrać ze sobą jakiś kijaszek mam pytanie o rybki których lepiej nie dotykać,nie jeść?O dragonie na piaszczystym dnie już przeczytałem.I czy jak takie coś weźmie to czy po prostu odciąć żyłkę i nie ryzykować zdejmowania z haczyka?

Witam,w dniach 8-15.08 będe w bieszczadach na urlopie i jeden dzień będe mógl wygospodarować dla siebie.Gdzie ze spiningiem można pochodzić za pstrągiem?Ponieważ będzie to tylko pól lub jeden dzień nie będe mial czasu poznawać lowiska a będzie to z marszu,jakich i jakiej wagi zabrać przynęty.Tu w lubelskim łowie w malych rzeczkach i większość przynent jakie mam to 2-6g.zostalo jeszcze pare dni to moge coś jeszcze klepnąć czy dokupić za wszystkie pomocne podpowiedzi z gory dziękuje i pozdrawiam Darek.

witam,mam pytanie odnośnie klepania blach.O co chodzi z tym workiem piasku?Zamierzam poklepać male 1,5-6cm z cienkiej blachy mosiężnej i miedzianej.Czy używa się do tego jakiś specjalnych zaokrąglonych mlotkow i wklęslej powieżchni na ktorej kladzie się blache?Pozdrawiam wszystkich Darek

poza tym zieleń na polach uprawnych.

Witam,moim zdaniem to nie lód bo dużo sprzętu wodnego przy pomostach i brzegach,to raczej plycizny.

co zrobić by taki mały wobek przy szybkim proawdzeniu nie wyskakiwał z wody?

Konktenbit a co daje podginanie góra-dół?bo na boki to reguluje jak mi się wyklada w któtąś strone.a przy okazji czy kształt przedniej części steru np.zaokrąglony lub zbliżony do prostokątu ma wpływ na inną prace?

Witam ,chciałbym podziękować wszystkim którzy dzielili sę swoimi doświadczeniami na forum i wspólnie wymieniali uwagi bo dzięki Wam każdej następnej osobie zaczynającej jest łatwiej i nie odkrywa nannowo koła.Na początek kupilem balse ale po kilku cięciach odlożylem bo chyba nie jest to materiał dla początkujących i zaczolem strugać w lipie.Cociaż po kilkunastu doszedlem do wniosku że balsa ma większe możliwości w operowaniu opciążeniem-może się myle.A oto moje pierwsze kroki http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5e8915b4ac115c8e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ca9f9e1cfde3e5f0.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1eaf61148d9998f4.html mam pytanie czym wklejacie ster na próbe?Prosze o opinie i uwagi.Pozdrawiam Darek

pytanie do dlużej stażem ,czy można poprawiać błędy w już wyslanych postach?jeśli tak to jak?

Witam wszystkich.Ince ja sam poczętkuje ,na przelomie sierpnia i września bylem na morzu północnym i mialem tam malą przygode trudno powiedzieć że wędkarską ale wtedy nie interwesowalo mnie wędkarstwo a tylko częśc kulinarna.No ale... zabralem że sobą żylke 04 4 największe blachy jakie byly w sklepie i cheja na rejs w wolnych chwilach między wachtami zaczolem wyżuzać ten zestaw za burte z rufy wiążąć wolny koniec do wolnej knagi lub kabestanu.Szybko się okazało że żyłka się skręca a jak plyneliśmy więcej niż 3-4 węzły caly zestaw slizgał się po wodzie,ale gdzieś znalazlem woblerka takiego 3-4 cm i uzbroilem go kotwiczką od blachy ,fakt że kotwiczka byla większa od wobka ale zaczely brać belony (na początku nie wiedzialem co to i czy jadalne ale okazalo sie że tak) i makrele Mniam bardzo smaczne nie to co wędzona ajak 11 gęb nie przejadalo na objad to w zalewe i za 4 dni na kolacyjke pod wodekke mniam.Makrele braly jak głupie poderzewam że bralu by na kapsel z kotwiczką a jakby stanąć i spuścić glębiej to może coś większego by wzielo.Pozniej z rozmow wyniklo że tam to nie to co u nas ryb jest wbrod .Także napewno warto się troche przygotować ,sam jak w przyszlym roku jak tam poplyne poplyne już nie tylko jako żeglarz ale i wędkaż warto poczytać i sie troche przyotować żeby nie robić nic w ciemno.Incrżycze powodzenia i milej zabawy.

Witam wszystkich serdecznie.Mam na imie Darek,wędkuje od dwóch miesięcy ta naprawde to dopiero odkrywam o co mi chodzi z tym wędkarstwem.Mój pierwszy kontakty z wędkowaniem(nie licząc kiedyś gdy koledzy zabrali mnie kilka razy na ryby ale wtedy niestarczało mi cierpliwości na patrzenie w splawik i czytałem książki)to bylo tego lata w bezietrzny dzień gdy nie dało się pływać(żeglować)zaczołem robic jakieś porządki w żaglowni i natkąłem sie na jakąś złamaną wędke bez szczytówki z dowiązaną żylką i paprochem.Kilka rzutow przy pomoście i :!:coś jest!? jak się za chwile okazało szczupak ok.50cm!Potem jeszcz przez kilka weekendow coś tam probowałem ale nic.Po jakimś czasie postanowiłem kupic wędke i tak zaczynam przygode ze spinningiem.Po tym przydługim wstepie chciałbym podziekować wszystkim za posty które pomagają mi w pierwszych krokach.