Ja swoje trzymam w pojemniku po płynie do spryskiwaczy. Zimę przetrwały i są nawet małe. Podstawa to skoszona trawa rok przeleżała na dworze, dodatkowo obierki ziemniaczane( ładnie rosną) herbata,kawa obierki owoców. Zimowały w piwnicy. A wody dolewam jak mi się przypomni, jeśli widzę że wilgoć jest wody dolewam ok 200 ml a jak bardzo sucho to nawet 1 litr jednorazowo. Traktuje to jako może nie tyle hodowle co miejsce przechowania ( po każdym wędkowaniu coś zostaje w małym pudelku tydzień to max).