Witam;
ja równiez mam Tango (270) Kongera - co prawda nie uważam że jest zbyt dlugi na łódź (bo często łowię nim z łodzi mimo ze ma kijki 240 i 210) i co najważniesze nie miałem nigdy lepszego kija jezeli chodzi o rzuty lekkimi przynętami (choć miałem kijki o wiele droższe) ale mam też inny kijek który (o dziwo !) zgodnie z nazwą idealnie nadaje sie na okonie - Mikado Competition Perch Spin - to zadziwiajace połaczenie dość szybkiej akcji z parabolicznym charakterem ugięcia - największa zaleta - rzeczywiście okonie wogóle się nie spinają - natomiast walka z jakimkolwiek zaczepem staje sie trudna, oczywiście tylko lekkie przynety wchodzą w grę...
Jakoś niezbyt często go zabieram ze soba a to dlatego że przedkladam komfort i precyzję rzutów - bo nawet w Szwecji wiecej się rzuca niż holuje ryb...
Dziwi mnie dlaczego chcecie urzywać malutkich kołowrotków - to bardzo pogarsza komfort łowienia choćby najlżejszą wedką (no nie mówię o podlodówce...)
Pozdrawiam
Marek K