Na styczniowe trociowanie kupilem to cos i od pierwszego wyjscia na ryby zalowalem, moze wabia jakimis znaczkami i prozniowym opakowaniem ale tak naprawde ta zylka to straszna tandeta, jest slaba i strasznie sie placze o łapaniu na wirowki mozna zapomniec, za to zdecydowanie polecam Sufixa juz 0.22 pozwala na rozginanie wanadowych kotwiczek w 5-6 cm woblerkach, naprawde zaskoczyla mnie jej moc, mysle ze nie tylko mi przypadla do gustu ta marka.
Pozdro.