Dokładnie ja miałem taki przypadek w sobotę. W piątek jak jechałem do wpisałem sobie w domu bo wiedziałem że nie będę brał żadnych ryb do domu. W sobotę zapomniałem wpisać a przypomniało mi się jak zacząłem łowić. Ale nie ma to jak uprzejmość kolegów wędkarzy którzy zawsze pożyczą
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.