Jeśli ktoś inny ( w domyśle: służby porządkowe) sprawę ,,zawalił" ( nie opróżnił koszy) to nie znaczy, że można śmieci zostawiać na brzegu lub wrzucać do wody....
A jak kolega postępuję nad jeziorem, gdzie nie ma koszy , np w środku lasu ???
Proponuję stosować rozwiązanie, które ja stosuję. Otóż w takich przypadkach po prostu własne śmieci należy zabierać ze sobą do własnego domu (czyli do swojej miejscowości, na swoje osiedle, gdzie dostęp do koszy i śmietników jest czymś zwyczajnym i naturalnym....)
To dotyczy oczywiście wszystkich wędkarzy (i nie tylko) ze Szczecina, Piły, Stargardu Szcz. i innych miejscowości.
pozdrawiam