Skocz do zawartości
Dragon

Pabloxprt

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Pabloxprt

  1. Witam ja w ostatnią niedziele byłem ze znajomym na maine river i bannie ale była bryndza nawet brania na spinning. Jedyną rzeczą jaką złapałem to katar.
  2. Witam. To jest nas już kilku. Ja razem ze znajomymi łowię w: Słona woda: Cushendun troszkę bardziej na północ od Cushendall. Jest tam ładna plaża z ostro schodzącym brzegiem od razu w głębinę. Pierwszy raz byłem tam w zeszłym roku i złapaliśmy cztery nawet ładne flądry. Próbowaliśmy na RUGWORM'a czyli robala którego opisywał wcześniej arthrawn76 ale nie mieliśmy szczęścia z tą przynętą. Najlepsze okazały się krewetki w pancerzyku nie za duże na zestawach flądrowych z gruntu. Cushendall łowię ze skał. Rdzawce, Czerniaki, Dorsze ale minus to to że małe troche. Portsmuck tak jak w Cushendall tylko mniej brań. Może taki dzionek był Bangor ale tylko w sezonie makrelowym, z brzegu z betonowego falochronu. Raz mieliśmy piękną pogodę i popłynęliśmy z kolesiem który wyglądał jak Benny Hill (www.bangorboat.com ). Nałapaliśmy wiadro makrel. Za tydzień podekscytowany kolega poleciał na tej samej łodzi ale nie złapał NIC. Woda słodka: Portglenone- węgorze, płocie. miałem jeszcze kilka miejscówek ale nie pamiętam jak sie mieściny nazywały, z tego względu że była bryndza i nie pojechałem tam nigdy więcej. W niedzielę wyruszam na szczupaka ze spinningu znajomy był w zeszłym sezonie i chwalił się zdjęciami pięknego kilkukilogramowego okaza, sprawdzę czy tak jest naprawdę, i dam znać co się działo. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.