Witaj,
Ja byłem, połowiłem miernie: 2 krótkie potoki, 3 jazie, jeden okoń i tyle...
1. Nieprawdą jest to, co napisał Gofer odnośnie zarybiania selektem. Po prostu - w związku z brakiem zarybień tęczakiem, potokowiec zajął tęczorowe miejsca i częściej się go teraz poławia...
2. Zarybień tęczakiem nie było, gdyż Czarnej Przemszy wygasło pozwolenie na wpuszczanie "obcego gatunku" do wody otwartej. Jak wiadomo - nierodzime gatunki nie mają prawa bytu w wodach otwartych... a jeżeli są to nie mają żadnych okresów ani wymiarów ochronnych...
3. PZW "załatwiło" w ministerstwie po raz kolejny zgodę na obejście ustawy (sic!) i wpuszczanie tęczaka do Czarnej Przemszy... co raz już zrobili końcem maja czy początkiem czerwca...
4. Mając na uwadze ustawę, od dnia 07.05.2009 r. obowiązuje nowy regulamin łowiska, który to łaskawie znosi wymiar ochronny dla:
- pstrąga tęczowego
- pstrąga źródlanego
jako gatunków obcych...
5. PZW będzie nadal zarybiał Czarną Przemszę tęczorem...
I po raz kolejny widzimy przykład tego, jak chory mamy kraj i prawo... Ustawa mówi: NIE WOLNO!!! A mimo tego daje się pozwolenia, że jednak wolno...
W wodach otwartych wszystkie chwasty:
- Amur
- Babki – te obce
- Karaś srebrzysty
- Karp
- Pstrąg tęczowy
- Pstrąg źródlany
- Sumik karłowaty
- Tilapia nilowa
- Tołpyga biała i pstra
- + inne mniejsze chwasty
Powinny być "tępione" i nie mieć żadnych praw...
A w naszym chorym kraju - na przekór - największe prawa ma największy chwast!!!
Ukochany przez leśnych dziadków, starych pierdzieli - .... karp....
I to na niego idzie najwięcej pieniędzy.... I to jego wpuszcza się wszędzie...
Gdyby leśne dziadki zaczęły wpuszczać połowę mniej karpia do stawów i jedzior a za zaoszczędzone pieniążki wpuściła pstrąga potokowego, brzanę, klenia do rzek, to wszystko za parę lat zaczęłoby normalnieć.... ale po co nie
PZW jest jak PZPN… to samo g…..