Nie 50cm tylko "leszcza 50-pare cm". Nie pamiętam ile miał dokładnie. Mógł mieć 51, a mógł mieć 59cm.
A co do wagi to zależy też od stopnia najedzenia ryby.
Ja rybkę zabieram tylko wtedy, gdy wiem że nie przeżyje - rozwalone gardło itp. , albo gdy mi się bardzo chce zjeść rybę - nie więcej niz 4 sztuki, a nawet mniej gdy są większe.
Jeśli chodzi o metode złap i wypuść - nie zawsze tym rybie zrobimy dobrze.
Nie kierujmy się "catch and relase" albo "mięsiarstwem" . Kierujmy się sumieniem.
Osobiście co prawda na tym jeziorku nie miałem sposobności łowić, ale słyszałem o nim dużo pochlebnych opinii. Podobno jest tam dużo linów karpi ( dużych tak jak powiedziałeś ) i płoci. W zeszłym roku kolega mówił mi ze jeziorko jest 2 razy w roku zarybiane. Nie wiem jak w tym roku, ale myśle że tak samo.
SŁYNIE... ale przynajmniej w moim przypadku karaś, czy karp to co piąta rybka - same leszcze prawie łowie. Ale nie przeczę, są tam piękne karaśie i karpie.
Jeżeli masz legitymację PZW to możesz jeszcze pojechać nad jezioro Dratów. Właściwie to lepiej Ci będzie dojechać no i za darmo. Ja to jezioro nazywam królestwem leszcza. W jeziorze tym przeważają leszcze i koluchy. Rybki też są sporawe. Pare dni temu facet mi opowiadał jak złowił tam leszcza 50-pare cm - ok 3 kg. Osobiście Dratów to moje łowisko numer 1. Na drugim miejscu są Rybczewice, ale tam trzeba bulić - a po co jak i tak składki w pzw płacisz.
Zobacz sobie ten filmik. Typek robi spławik z balsy co prawda, ale to chyba nie ma znaczenia.
http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-zrobic-splawik-z-balsy
Ja na twoim miejscu zrobiłbym bombke. Do jeziorka sie nada i na rzeke jak Cie naleci to bedzie idealny. Od dołu wbijasz wykałaczkę do szaszłyków i masz bombę.
Co ma kuku z karpiami wspólnego??bo nie rozumiem?
ja ostatnio łowiłem na kuku z trapera o zapachu truskawki leszcze i płocie ,a na białego nie chciały brać.
Mi na kuku nic oprócz karpi nie chce brać. A na robaczki owszem.
Można w Mełgwi, ale tam podobno w tym roku biednie. Ale ja polecam zbiornik retencyjny w Rybczewicach. Co druga ryba to 1, 2, 3 kg, a zdarzają się i kolosy
Cześć,
Ja rzadko łowie na kukurydzę (tam gdzie łowię jest mało karpi), ale jak już sie zdarzy że używam kuku no to moczę ja w wodzie z łowiska, a potem leży sobie troche w zanęcie i przechodzi jej zapachem. Ważne żeby ryba kojarzyła zapach zanęty z zapachem przynęty (i odwrotnie). Ale i tak nic nie przebije pinki i białego.
1. Zalew Zemborzycki to zbiornik PZW, więc musisz mieć legitymację lub wykupione zezwolenie.
2. Sandacz, szczupak, sum. (drapieżników jest nawet sporo)
3. Bystrzyca
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.