Skocz do zawartości
tokarex pontony

nemoo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    33
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Szczecin

nemoo's Achievements

0

Reputacja

  1. Jak nikt nie łowi jak łowi... ja w długi weekend byłem...połowiłem na grunt...i nic nie złowiłem znaczy złowiłem ale 2 jazgarze i 2 krąpie wypuściłem... inni też łowili ale nic nie mieli . Tak to wierszem opisałem, aha a byłem na wysokości Radziszewa. Jadę w sobotę może jak cieplej będzie to i rybka zacznie brać...
  2. a ja się wybrałem do Radziszewa i powiem wam że nawet nawet, na grunt z kolegą łowiłem bo dopiero się uczy, taki lekki wyjazd , miałem trochę zanęty i puszkę kukurydzy, jak rzucaliśmy daleko to czasem jazgarz i krąp a jak zaczęliśmy rzucać gruntówką jakieś 5 m od brzegu to nałapaliśmy ze 20 płoci takich po 30 cm... czyli im bliżej tym lepiej.pozdrawiam
  3. ja we wtorek wybieram się do łubnicy...na leszcze. nie wiecie jak poziom wody bo jak wysoki to miejscówki mogą być zalane...
  4. a ja wam powiem że byłem w czwartek jak tak mocno lało rano (ostatnio mam szczęście do ulew na rybach ) i w łubnicy brania były (grunt) może nie jakieś częste ale były i nawet taki kilogramowy leszczyk się trafił a łowiłem tylko od 4.00-6.00 z przerwami i tylko na pęczek białych a na czerwonego nic. jadę tam we wtorek i mam nadzieję dłużej połowić to zdam relację.
  5. Regalica- łubnica. zameldowałem się o 4.00 mgła taka że nic nie widać. trzcina urosła tak że nie mogłem znaleźć swojej miejscówki na pierwszy ogień parę rzutów blaszką i ląduje wymiarowy szczupaczek taki 58 cm.jakiś taki długi a chudy, wypuściłem bo mi się go żal zrobiło taki marny :)zrobiło się jaśniej i do boju wkracza gruntówka, na czerwonego robaka i kukurydzę ale parę szarpnięć przez cały dzień i mały rozpiór i kilka jazgarzy. o 10.00 wróciłem bez ryb ale wypoczęty, aborygeni(tubylcy) też o kiju wracali
  6. nemoo

    Jezioro woświn

    zarządcą jeziora woświn jest Gospodarstwo rybackie IŃSKO jak i innych okolicznych jezior. zezwolenie na rok z brzegu kosztuje 10o zł. dokupiłem jeszcze zezwolenie na Regalicę i mi starczy bo pzw nie opłacam bo tam i ryb mało i ludzi za dużo...
  7. nemoo

    Jezioro woświn

    Szlak przetarty...dosłownie 2.30 wyjazd autkiem ze szczecina 3.30 jestem w trzebawiu nad jeziorem woświn. ciemno i zaczyna padać. samochód zaparkowany gdzieś na polnej drodze na skarpie pod lasem a gdzieś na dole pomosty ale jest jeszcze ciemno i leje więc siedzę w aucie. leje coraz mocniej;. jedna godzina, druga godzina leje i leje a w pogodzie zapowiadali przelotne opady:) zaczyna się rozjaśniać idę zobaczyć czy w ogóle są tam pomosty bo teren się zmienił pełno domków na około a ja nawet nie wiem czy czekam na darmo czy nie. miałem latarkę i parasol w aucie więc przygotowany byłem. idę przez chaszcze i jest jeden pomost widzę ale jakoś tak zabezpieczony przed wejściem że kładka na kłódkę żeby dostać się dalej trzeba było cześć kładki (zabezpieczonej kłódką) przerzucić na drugi koniec kładki (taki most się robiło żeby połączyć dwa końce kładki) - dobry patent idę dalej jest jeszcze jeden pomost , da się na niego wejść i na szczęście widzę że w pobliżu jeszcze ze 3 pomosty są ale wracam do auta bo leje i czekam na pogodę. i tak posiedziałem jeszcze godzinkę w aucie a deszcz nie przestawał padać, więc w końcu zebrałem się. ortalion na siebie pokrowiec z wędkami parasol i trudno najwyżej mokry będę ale idę bo nie poto 80 km jechałem i się nie wyspałem żeby sobie rybek nie połowić. wgramoliłem się na ten pomost na który można było wejść i nawet jakoś tak deszcz troszkę zelżał . wędki i akcesoria pod parasolem a ja wyjąłem tylko spining i rzucam na blaszkę. po pół godzinie byłem już tak mokry że mi się troszkę odechciało ale przyszli na pomosty obok letnicy-wędkarze i pomyślałem że jak oni to ja też ) drobnicy wkoło pełno ukleja, okonie ganiają ale na moją blaszkę nic nie chciało wziąć. koło 9.30 przestało padać ale ja mokry na wiór ale nic to rozkładam gruntówkę, parę szarpnięć i jedna płotka taka ok.30cm jest.no to rozkładam spławik i ukleja się czepiała niemiłosiernie ale dałem większy haczyk i czerwonego robala i przypomniały mi się dawne czasy jak tu się łowiło garbusy i jest piękny garbus na wędce taki ze 30 cm. ale już godzinka łowienia a ja na 12 miałem być w domu i musiałem już wracać. panowie obok jeden nic nie złowił , drugi na blaszkę szczupak taki ze 2 kg , mówił że to trzeci od piątku codziennie łowił na blaszkę tam.na koniec myję wiadro po zanęcie i nagle trach!!! pomost się rozpada !!! jedną nogą wpadłem do wody ale jakoś się wygramoliłem :L 2 deski wyszły z gwoździami i poręcz się rozpadła ale reszta pomostu stała . bo to takie pomosty sprzed 20 lat nieremontowane albo ja za ciężki:) . no ale koniec końców pozbierałem się rybki wypuściłem i do domku i oczywiście wtedy wyszło słońce )) zziębnięty, mokry ale szczęśliwy wróciłem do domu bo byłem na swoim łowisku z lat dziecinnych które jeszcze jest choć myślałem że go nie ma.nie mogłem połowić tak jakbym chciał ale napewno jeszcze tam pojadę choć to daleko troszkę, ale teraz pojadę skuterem a i mam na koniec takie pytanko czy możliwe jest żeby pomosty które stały tam od zawsze teraz są prywatne bo ludzie mają działki nad jeziorem porobili sobie zejścia do tych pomostów ale chyba woda już do nich nie należy i z pomostów mogą korzystać wszyscy wędkarze, bo nie chciałbym takiej sytuacji że przyjeżdżam kiedyś tam i ktoś mnie wygoni mówiąc że to ich prywatne pomosty. no to kończę tę krótką relację pozdrawiam
  8. nemoo

    Jezioro woświn

    ok. trudno nikt nie był to ja jadę. przetrę szlak o 2.00 wyjeżdżam jadę na woświn. jak na starym miejscu ośrodek postawili to będę szukał gdzie indziej ale jak nie toooo......sobie połowię i zdam relację....pozdrawiam
  9. nemoo

    Jezioro woświn

    ponawiam pytanie o jezioro woświn lub inne w okolicy chociwel ińsko.
  10. kudłaty a powiedz bo mówisz międzyodrze to chodzi o część pzw czy część gr regalica??? da się tam dojechać autem??? bo jest taki zjazd na autostradzie za górką widokową na międzyodrzu ale teoretycznie nie wolno skręcać na autostradzie i drugie pytanko czy da się tam łowić z brzegu???grunt, spławik, spining...proszę o odpowiedz
  11. a powiem wam że mi się nasuwa taka ciekawa refleksja mam zezwolenie na gr regalice i jak łowie na tamtej stronie autostrady to zawsze wracam z rybą jak na stronie pzw to często nic nie ma czyżby wzdłuż mostu była siatka???? przecież woda ta sama a łowiska oddalone o 1-2 km ...
  12. do kolegi kocura: na spławik hmm ja łowię na kanale kluckim i na torze wioślarskim przy autostradzie poznańskiej ale jak wspomnieli koledzy wyżej na samotność nie licz na łowisku...chociaż ja takie znalazłem ale dłuuuugo się musiałem nachodzić tam gdzie nikt już nie dojdzie a jeszcze zapytam przy okazji łowił ktoś na jeziorku samotnym (rozlewisko odry ) widać je jak się jedzie po autostradzie wygląda na atrakcyjne łowisko ale zjazdu z autostrady nie ma więc nie wiem czy kombinować z nim...
  13. ja jutro jadę do łubinowa na odrę pierwszyy raz w tym sezonie jutro napiszę jak było. pozdrawiam
  14. mam pytanie odnośnie tego jeziorka nie byłem tam już ze 6 lat a bardzo mi się podobało czy ktoś z forumowiczów tam był teraz lub w zeszłym sezonie chodzi mi o to czy mogę tam jeszcze połowić z brzegu??? kiedyś we wiosce trzebawie szło się polną drogą na taki cypelek i tam było kilka fajnych pomostów ale teraz nie wiem jak jest a jechać ze szczecina 70 km żeby sobie płoty pooglądać to wątpliwa przyjemność. proszę o info. pozdrawiam i wesołych świąt:))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.