Witam!
Do pięknego hobby wracam po 20 latach, a "zaszczepiłem się" jak byłem pod Poznaniem na delegacji i przypadkiem znaleźliśmy jakiś motel w Stęszewie, mieszczący się nad jeziorkiem. Przypadkiem niedaleko był sklep wędkarski i kupiłem jakiś teleskop york'a, takiż kołowrotek i spławik itp.
Dziś próbuję DS. A z nudów przezbroiłem pickera na spina i jak zapiął się pierwszy w życiu 35 cm "pistolet" to i spin zaczyna mnie kręcić .....
Zaczynam się bać bo widzę, że "mania" ogarnia mnie w postępie geometrycznym
Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów.