Miałem wczoraj na kiju sandacza zyciowke. Ciezko oszacowac ale mysle ze mogl miec okolo metra, w zyciu nie widzialem takiego sandacza. Spial sie przy samym pontonie. Guma wyskoczyla z wody a on jeszcze przez chwile lezal na boku poczym zanorkowal w glebine. Przynajmniej wiem ze sa jeszcze duze ryby w Wisle.
Ja ostatnio namierzylem miejscowke w Otorowie z ktorej wyjalem kilka sztuk do 3 kg. Jednak cos sie zmieniło i zrobiło sie kompletne bezrybie. Chyba trzeba ich szukac w innych miejscach
Panowie 3 dni temu pierwszy sandacz w tym roku ale za to 74 cm i 4 kg wagi. Przyneta salmo sting. Chyba zawiele juz nie polowimy bo ztego co mowia w tv znowu idzie duza woda. Dodam ze kolega ze sklepu wedkarskiego w Solcu mial w ten sam dzien sandacza 6 kg. Jesli bedzie jutro widac glowki to jade znow zapolowac.
Byłem dzis na rybach. Rzucałem, rzucałem... i nic. Chyba trzeba bedzie kończyć sezon. Dajcie znać jak coś wam bierze i gdzie bo kompletnie nie wiem gdzie przy takiej wodzie szukać ryb.
Udało sie wczoraj wyskoczyc. Efekt jedno branie na woblera i odgryziony ogon od twistera. Oczywiscie na moim szczupakowym kiju wogole nie czulem brania. Na nastepny sezon zmiana kija bedzie konieczna. Dodam ze oba brania byly juz po ciemku.
no teraz panowie to chyba spiningi do szafy a wyciagamy podlodówki Najgorzej ze pewnie teraz zacznie rosnać woda i nie wiadomo czy da sie jeszcze sensownie połowić
wczoraj siedziałem az do 21 i nic ani brania, tylko zmokłem cały. No pewnie mozna sie jakos ustawic na wypad. Prowadze sklep monopolowy na rogu bydgoskiej i zeglarskiej i spedzam tam teraz 3/4 mojego zycia. Jak bedziesz miał czas to wpadnij kiedys to sie umowimy
Bylem wczoraj i mialem jednego szczupaka ok 2 kg. Dzis popoludniu chyba tez wyskocze kajaczkiem na druga strone i sprobuje popsiedziec troche dluzej. Moze uda sie skusic jakiegos sandalka
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.