ok! już opisuję. Pierwsza wyprawa 17.04 Księżna łeby- pierwszy raz na dorszach!.Sprzęt mam własny, kupiony przy wydatnej pomocyWILKÓW MORSKICH!(znajomi z Łeby). Wiało wtedy niezle, ale daniny Neptunowi nie oddałem .Wynik 10 szt. dla mnie super!!!. Sztuki ok. 1,5-3 kg.Załoga pierwsza klasa!-oprawiają ryby, w przerwie gorący posiłek, ogólnie było wesoło.Druga wyprawa 15.11- i tu szybka zmiana przed przyjazdem do Łeby-miał być Dr. Słowik ale wlądowaliśmy na Missispi.Pogoda-gładziutko!.Płyniemy na łowisko ok.1 godz.Pierwsze napłynięcia- po1,2 szt.i dalej (ok.15 min. chyba trochę za krótko?).Ogólnie wszyscy połapali-ja miałem 15 1-2 kg.Dla mnie znowu ok! ale wydaje mi się że ekipa na dziobie miała szczególne fory.Reasumujac-Księżna-spartańsko, ale polecam,Missisipi-fajna krypa,dobra obsługa,na szypra było trochę narzekań.PS. Wiosną spróbujemy na Słowiku.