a jak ktos chce mieć kręcioła jak nowego instrukcja:
Przystępując do pracy powinniśmy przygotować sobie stanowisko pracy tak by nie szukać potrzebnych narzędzi podczas czyszczenia kołowrotka.
- zestaw śrubokrętów najlepiej zegarmistrzowskich
- śrubokręty ciut mocniejsze płaski i krzyżak
- klucze najlepiej oczkowe gięte 10-13mm (najczęściej stosowane to 10 i 12 )
- pęseta
- ręczniki papierowe (do osuszania umytych elementów)
- benzyna do zapalniczek (nie paruje tak szybko i nie będzie „pachniało” w domu)
- smar do kołowrotka
- olej silnikowy (najlepiej 0W40) lub oliwka do maszyn
- kilka pędzelków
- miska szklana (nie ma problemu z umyciem gorącą wodą a co ważniejsze żadna podkładka się nie ukryje w przeźroczystym pojemniku)
- przyda się również rysunek złożeniowy młynka (aby rozwiać ewentualne wątpliwości)
- środki uspokajające takie jak - browarek marka wg upodobań i ewentualnie chmurka.
Rozpoczynamy destrukcję:
Początek jest najtrudniejszy, mały łyczek na odwagę i do dzieła.
Zdjęcie szpuli nie powinno stanowić problemu, kołowrotek z przednim hamulcem posiada nakrętkę stanowiącą jednocześnie regulację docisku sprzęgła – należy ją odkręcić, w przypadku hamulca tylnego szpula powinna mieć „guziczek” zwalniający szpulę w przedniej części (z „czoła”).
Po zdjęciu szpuli widzimy nakrętkę, która czasami jest blokowana przed samodzielnym odkręcaniem przez śrubkę, wkręconą przy samej krawędzi
nakrętki. Należy ją wykręcić jako pierwszą a dopiero wtedy odkręcamy nakrętkę trzymającą cały rotor, należy pamiętać, że w większości kołowrotków nakrętka ta posiada gwint lewoskrętny (jeśli jest śrubka zabezpieczająca to prawoskrętny) odkręcamy więc w stronę przeciwną niż w normalnych śrubach.
Po ściągnięciu rotora mamy już dostęp do łożyska igiełkowego (wałeczkowego) stanowiącego przedsionek serca naszego młynka. Wykręcając z reguły trzy wkręty możemy zdemontować cały mechanizm łożyska, warto się chwilę mu przyjrzeć przed wyciągnięciem elementów i zapamiętać jak były złożone.
W tym miejscu możemy przerwać demontaż, jeśli chcemy wyczyścić tylko to łożysko ponieważ zauważyliśmy:
- brak blokady wstecznego ruchu korbką
- blokada późno się załącza
- podczas pracy młynka słyszymy lub czujemy nieprawidłową jego pracę
najczęstszą przyczyną są:
- zapieczone wałeczki łożyska
- zanieczyszczenia, które się tam dostały podczas normalnej eksploatacji
- konserwacja przy użyciu smaru
Jeśli umyjemy elementy w benzynie (bardzo przydatny będzie teraz pędzelek i pęseta) osuszymy ręcznikiem papierowym to możemy złożyć dokładnie w odwrotnej kolejności jak w przypadku demontażu. Składamy na sucho bez smarowania (nie będziemy musieli szukać śliskich wałeczków):
- kosz łożyska z jego pierścieniem umieszczamy na miejscu
- następnie pęsetą (mogą być jakieś szczypce) kolejno umieszczamy wałeczki w gniazdach
- teraz kilka kropelek oleju
- możemy założyć pokrywę łożyska.
Warto po złożeniu samego łożyska sprawdzić czy działa prawidłowo to znaczy czy jest blokada i czy działa ona w prawidłowy sposób, ponieważ przy odwrotne założonym pierścieniu zewnętrznym łożyska, blokada będzie się załączać gdy będziemy kręcić do przodu a nie do tyłu - jeśli taki przypadek będzie miał miejsce pozostaje ponowne zdjęcie pokrywy i odwrócenie pierścienia zewnętrznego łożyska. Ja zabezpieczam się przed takim przypadkiem markerem wodoodpornym, robię kropkę na wierzchu pierścienia przed jego wyjęciem (benzyna zmyje co prawda większość jednak pozostanie wystarczająco widoczny punkt orientacyjny). Wszystko jest Ok. To zakładamy rotor nakrętkę dokręcamy z uczuciem potem wkręcamy śrubkę blokującą (jeśli jest) zakładamy szpulę i na ryby.
Jeżeli jednak podjęliśmy męską decyzję i brniemy do końca :
Po zdemontowaniu łożyska wałeczkowego z koszem dotrzemy do pokrywy łożyska głównego.
Powinniśmy teraz odkręcić
- korbkę
- jeśli jest demontujemy zabezpieczenie przed uderzeniem w tylnej części kołowrotka (ostatnio bardzo modne i z reguły święcące)
- możemy odkręcić pokrywę korpusu i docieramy do serca kołowrotka
Na tym etapie proponuję kilka łyczków zupki chmielowej jakiś dymek i jedziemy dalej:
- wykręcamy najczęściej dwie śrubki od pokrywy łożyska głównego i możemy zdemontować główne łożysko wraz z mosiężną tuleją główną
- potem następne elementy
! Warto układać poszczególne elementy grupując je w podzespoły osobno hamulec, przekładnia, wodzik z prowadnicą itd.:
Po rozebraniu możemy przystąpić do mycia i suszenia kolejno wszystkich elementów.
! Łożysk zamkniętych (z bocznymi pokrywkami) nie należy rozbierać i myć - wystarczy je przetrzeć ręcznikiem papierowym. ( mają odpowiednią ilość smaru zaaplikowaną przez producenta, są jednocześnie zabezpieczone przed wszelkimi zanieczyszczeniami)
Łożyska otwarte należy umyć i dokładnie osuszyć, postępujemy tak ze wszystkimi elementami a po umyciu :
Przystępujemy do reinkarnacji:
Postępujemy dokładnie w odwrotnej kolejności jak przy rozbieraniu smarując poszczególne elementy niewielką ilością smaru (warto kupić smar przeznaczony do kołowrotków).
- zbyt duża ilość smaru spowoduje zwiększenie oporu podczas pracy kołowrotka, to minie po pewnym czasie, ale przesada jest bezcelowa ze względów eksploatacyjnych.