Skocz do zawartości
tokarex pontony

młody

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez młody

  1. młody

    Wasze zwierzaki

    witam! no w końcu temat w którym mogę zabrać głos:mrgreen: mam 3 psy: bernardyna, leonbergera i pinczera miniaturowego!!! zabieram je czasami nad wode (smigam kaszlakiem) bez foteli oczywiscie!! jak są ze mna to o rybach moge pomarzyć strasznie trzadzą....
  2. młody

    Co najdziwniejszego zlowiłeś?

    witam to co napisałes utwierdza mnie tylko w przekonaniu w tym co robie... mianowicie jak zaczepie i holuje cos podejrzanego a mam 100% pewnośc ze to nie ryba (ostatnio worek z dziwną zawartościa) pierdziele!!! .....tne zyłke ... uważam że lepiej nie wiedziec co tam jest, lub co sie ma na haczyku... kiedys czytałem ze jakis kolo wyholował odcieta głowe kobiety.. masakra... wiecej tez sam na ryby sie nie wybieram
  3. młody

    Co najdziwniejszego zlowiłeś?

    no to tak... w kwesti konia to go oczywiscie nie wyciągnął, znajomy poczuł ze ciagnie coś olbrzymiego i odciął zyłke. po pewnym czasie okazało sie ze to koń poniewaz zastrzymał sie na krzakach oddalonych o kilometr od łowiska no i na grzbiecie miał feralną blaszke (a co ciekawe były nawet 2) i był zaplatany w zyłke.. smrod był taki okropny ze blaszki oczywiscie nikt nie miał zamiaru odczepiac... a jesli chodzi o jastrzebia to sam stwierdziłem ze musiał byc jakis upośledzony albo slepy..
  4. młody

    Co najdziwniejszego zlowiłeś?

    WITAM! to ja Was wszystkich chyba pobije.... stało sie to kilka lat temu podczas spiningowania 12 cm woblerkiem, (w jaskrawych kolorach). łowiłem z brzegu pod wielką topolą... w pewnym momencie podczas wyrzutu przynęty z drzewa zleciał jastrząb i chwycił w pazury mego lecącego nad wodą woblerka... trzymał go przez chwilę, przeleciał z nim ok 15 metrów i wypuscił... do dzis sie zastanawiam co by sie stało gdybym zatrzasnął kabłąk złowiłem też zdechłego suma (miał ok 8 kg) i raz tez przez przypadek zahaczyłem o grzbiet kotwicą leszcza który wazył 1,8 kg. słyszałem tez ze znajomy z mojej miejscowosci zahaczył bobra, drugi natomiast łowiąc na rzece zdechłego, przepływającego z nurtem konia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.