Do nauki paproszenia w sam raz. Poza tym złowiłem już na nią trochę szczupaków, takich do 1,5 kg i jeszcze się nie rozsypała. Wytrzymałaby pewnie i większe. Nie będę (przynajmniej na razie) kupował wklejanki za kilka stów, gdy muszę z nią przedzierać się przez krzaki i można ją po prostu złamać przez chwilę nieuwagi. A długość tej wędki też mi odpowiada, nie muszę wykonywać dalekich rzutów, gdy szerokość mojej krętej rzeczułki przeważnie nie przekracza 5 metrów. Nie mam bajeranckiego sprzętu. Jeszcze kilka batów, różnej długości oraz picker, i tyle. Ale aż taki skąpy nie jestem , żyłka, haczyki i inne drobiazgi muszą być dobrej jakości.