felix

Podpisane. Pytanie - gdzie można sprawdzić ile osób podpisało się pod petycją - ciekawość mnie zżera

do Shrek : żeby zassać filmik ze stronki na dysk użyj fajnego dodatku do firefoxa: http://www.flashvideodownloader.org/helpfirefox.php ściąga w formacie mp4 ale na TV elegancko śmiga i nie zajmuje tyle miejsca co avi

Myślę, że tabletki tabex pomogą - na receptę. W trakcie kuracji (kilka tygodni) możesz palić, aczkolwiek po 3-5 dniach stwierdzisz, że jednak papierosy już nie smakują - będziesz palić coraz mniej tak sam od siebie. W końcu rzucisz definitywnie - tylko uważaj, by po kilku miesiącach nie popalać do piwka, przy rybach, etc. bo wrócisz do palenia - tak jak ja

No i to jest odpowiedź na moje pytanie wszystko jasne. Swoją drogą, jeśli ktoś tydzień siedzi na rybkach i ryby te chciałby do domu wziąć to troszkę to utrapienie. No, ale takie przepisy

tak myślałem, że znajdą się osoby nazywające mnie mięsiarzem Czytaj uważnie - wszystko było przykładem, 2 dni łowienia - dużo czasu na myślenie w oczekiwaniu na branie - taką sobie sytuację wymyśliłem, przewertowałem regulamin amatorskiego połowu ryb i nic na ten temat nie było w nim. Dlatego też zastanawiam się nad tym. Prosiłbym o wypowiedzi na temat :> P.S. dla diaflex: Edit: Nie, nie jestem mięsiarzem, ryb nie jadam w ogóle, chyba ze filet z dorsza uda mi się złowić.

Witam, Ostatnio na nocce zastanawiałem się nad tematem wrzucania karpi łowionych przez okres np. 2 dni. 1-szy dzień przed północą złapałem 3 karpie (limit to 3 karpie na dobę - 00.00 - 24.00), następnego dnia łowie kolejne dwa o godz. 03:00. Moje pytanie: czy mogę trzymać wszystkie 5 karpi w siatce, co gdy przyjdzie kontrola np. o 06.00 rano - jak im udowodnić, że 3 złapałem wczoraj, a dziś 2. ??

- dowód osobisty - ciepłą odzież: buty najlepiej gumowe (sweter, polar, spodnie nieprzemakalne) - kurtkę nieprzemakalną, czapkę, rękawiczki No i najlepiej jakieś tabletki na chorobę morską - jeśli nie byłeś nigdy na morzu - nie wiadomo jak się zachowa organizm. Na rejsach przeważnie dostaniesz śniadanie i obiad, ale lepiej zabierz jakieś kanapki, picie. Jeśli chodzi o sprzęt: kup pilkery (100 g, 120 g, 150 g i 180 g.) cztery powinny wystarczyć na początek, do tego kup 2 zestawy przywieszek (w sklepie wędkarskim będą wiedzieć o co chodzi) i kilka kotwiczek, do tego jakieś cążki do odczepiania dorsza, koniecznie ostry nóż i agrafki z krętlikiem na morze (duże). Nie wiem czy o czymś nie zapomniałem, ale to powinno wystarczyć.

Byłem w sobotę na rybach - 6 wędkarzy, a kontakt z rybą miałem tylko ja. Wszyscy mieli ciężkie zestawy - grunt i spławik - zmarzli i to wszystko Proponuję delikatny zestaw - najlepiej bacik, jeśli nie masz to zwykły spławik - spławik jak najmniejszy, haczyk też ok 16-20. Zanęta mieszana 50/50 z ziemią, do tego 2 paczki pinek i 1 paczka białego do zanęty. Nęcić punktowo - kilka kulek w jedno miejsce, 2 pinki na haczyk i łowić. Ja miałem brania kilka cm. nad dnem. Efekt ok 37 płoci 20-30 cm. Ryby szukaj na ok 3-5 m. Połamania.

Stawy pocegielniane - Pierwszy kupiony bacik 6m - sprawdzany w sobotę. Wynik to 35 płoci w granicach 20 - 30 cm., 1 leszczyk i okoń. Zabawa z abatem przednia - już się przekonałem do nowej metody łowienia

Witam, Wie ktoś może czy lód zszedł już w zakolach rzeki ? 2 tyg temu musiałem w nurcie łowić - tak skute lodem były zakola, główki.

Na rybach byłem w sobotę, wyprawa udana. Rzeka prosna, troszkę zanęciłem zanętą rzeczną plus białe robaczki. Początkowo brały płotki, później widać było uciekającą drobnicą i zaczęły brać okonie. Okonie początkowo małe brały na czerwonego, z czasem brały większe - 21, 24, 26 cm. Pogoda ładna - naprawdę miło się łowiło.

Ogólnie najlepiej mieć 2 sita - małe oczka i duże. Zanęta mniejszej frakcji - większe, większej - większe. Oczywiście użyjesz też sita do ziemi lub gliny (polecam ziemie rozpraszającą na staw/jezioro, glinę wiążącą na rzeki). Wiem, że te sita są dość drogie (ponad 40 zł. za sito to spory wydatek jak dla mnie) ale są warte tych pieniędzy. Jeśli chcesz 1 sito - weź uniwersalne - ok 4mm. !Ważne! - kup sito raz (dobrej firmy) a porządne - miałem taką sytuację ze sito troszkę tańsze po 2 wyprawie zaczęło się psuć (spawy ? czy jak to nazywają wokół obręczy - zwróciłem uwagę gdy spojrzałem na ręce - pocięte ) Zalety sita - pięknie pracująca zanęta. Porównanie - zanęta bez sita - przez 4 h 20 płotek, z sitem - ponad 50 płotek - to samo miejsce i czas łowienia. Sam zobaczysz na płytszej wodzie jak zanęta "pracuje" Edit: Pierwsze moje zawody spławikowe, zanętę przygotowałem bez sita - 0 ryby, 2 zawody - zanęta "przetarta" przez sito - 2 miejsce

Jeśli chodzi o zanętę: w tym roku za sprawą kolegi przekonałem się do sita do zanęty. W tym okresie mieszam zanętę z ziemią rozpraszającą - to na jezioro, lub glinę wiążącą (to na rzekę) do tego paczka - może 2 pinki, a łowić na robaczka białego - ew. kilka pinek. Na początek przez sito przesiewam zmoczoną ziemię - glinę (opcjonalnie może być ziemia z kretowiska) później przez sito idzie zanęta, mieszamy, dodajemy robaczki, robimy kule i do wody Pięknie pracuje zanęta, jednego razu w miejscu nęcenia, widać było jakby pęcherzyki powietrza przy powierzchni wody. Piękny widok dla nas a dla ryb słup zanęty, w którą chętnie wpływają. Mniejsze rzeka - dobry pomysł, ale gdybyś na tej większej znalazł dobrą główkę - też warto spróbować

Relacja - Sobota od 8:00 do 12:00. Mina napotkanych wędkarzy, którym mówiłem, że będę próbował płotki łowić i być może inne ryby - bezcenne Wynik - niestety zero. Na ten rok to już raczej koniec - wędki poczyścić, nasmarować kołowrotki i do szafy Będziemy czekać na wiosnę, a może w międzyczasie spróbuję łowić podlodowo - kolega namawia, sprzęt ma, więc spróbuję. Pozdrawiam.

Te płotki lepiej łowić na płytszej wodzie (ok 1-1,5m) tak jak latem, czy przejść na głębszą wodę??

Ubranie oczywiście jest - bielizna termoaktywna na ostatnie urodzinki od żony No to postanowione - sobota, dużo białego robactwa, pinki (u mnie w mieście raczej nie dostane, bo już nie zamawiają , ale w okolicy na pewno znajdę). 1 wędka na spławiczek w poszukiwaniu płoci (swoją drogą, latem po 50 płoci potrafiłem tam połapać na jednej zasiadce), druga - grunt na karpika Sobota zapowiada się ładnie, więc chyba nie ma na co czekać.

Witam, Chciałbym wyruszyć na rybki na staw/wyrobisko. Pogoda sprzyja - łowisko w Wielkopolsce. Łowisko składa się z 3 stawów - wszystkie zarybione karpiem w ostatnim czasie, rybki jakie występują: karp, płoć, szczupak, okoń, !jaź !, lin, węgorz, podobno sum, sumiki karłowate (tylko na 1 z 3 stawów). Staw najgłębszy ma w niektórych miejscach po 20 m głębokości - tam chciałbym łowić. Pytanie: czy o tej porze warto w ogóle jechać na rybki, jeśli tak to na jakiej głębokości łowić - w tej głębi? czy rybka na taką głębokość schodzi ??

1-sza wedka - idź na targ kup wedke z kolowrotkiem za 50 zl. Tak serio - co chcesz łowić ?? co jest w tym Twoim akwenie ??

Jak wiadomo - Wielkopolska ma niestety najmniej wód PZW - dlatego nie każdy dzieli się miejscówkami. Nocka 29-30.06.2013. Jeden karaś ok 1,5 kg, 3 ok. 40 dkg. WSZYSTKIE miejsca zajęte na nockę. Wszyscy zapytani o rybę - prawie noże wyciągali ze skrzynek żarcik - choć na temat miejscówek gdzie rybki połapać można - ZERO. Niestety taki rejon mamy - jeśli ktoś na suma się nastawia - pisać na priv - podam moje sprawdzone miejsce :>

martwa rybka ze styropianem - owszem - tyko zamiast sandacza sporu sum (chyba) się połasił - wedka wygięta do granic, po chwili zerwana żyłka 0,40. W tym roku mam zamiar dorwać to bydlę

W końcu rozpoczęcie sezonu - 2 godzinki nad stawem. Kilka brań niezaciętych - ogólny wynik 2 karpiki - niestety niewymiarowe. Karpie brały bardzo delikatnie - tylko i wyłącznie na pinke i białe robaczki. Widać, że dopiero zaczynają żerować.

Dawno nie wrzucałem fotek z wypraw, dlatego że nie ma w mojej okolicy wód PZW, na których da się złapać np szczupaka powyżej 50 cm (jeden 54 cm w tym sezonie) - same niewymiary. Byłem z kolegą który zaczyna wędkować , a więc wybrałem akwen komercyjny Właściwie łowisko karpiowe "Pan karp" czy coś takiego. 2 x w tygodniu staram się jeździć na okoliczne wody PZW ale są one "mało rybne".

Wczoraj kilka szczupaków, największy 66 cm zdjecie 1 , zdjecie 2 rybki pływają dalej.

Może odświeżę temat. Nigdy na rzece nie łowiłem do wczoraj Byłem nad rzeką Barycz w okolicach Lelikowa - wody bardzo mało, rzeka zakrzaczona, ale o dziwo złapałem 3 okonie . Spodobało mi się to. Nasłuchałem się, że jak nad średnią rzekę to Prosna - jestem z okolic Jarocina. Chętnie wybrałbym się tam - ale nie znam miejscówek żadnych. łowi ktoś może w okolicach Gizałek?? W grę wchodzi spining - czy lepiej woblery, rippery, obrotówki? I jeszcze jedno - jak ze stanem wody na Prośnie ?

No to już wiem troszkę więcej Jutro chyba wyruszę nad tą rzekę. Jeszcze tylko jedno pytanie: Chyba nie ma sensu łowić suma w trakcie dnia, mam zamiar posiedzieć tak do 23.00-24.00 - ale od której godziny najlepiej zaczynać połów ? I jeszcze jedno - gdzie rzucić ten zestaw - bardzo pomocne byłoby przykładowe zdjęcie. Z góry dzięki.