Ja kiedys wrzucilem zanete jak bylem mlodszy Troche mnie siostra skrzyczala za to Kiedys mialem rowniez zająca (szaraka) ktorego matka zginela zagryziona przez psa, a to byla zima. Jeden maly zajac zdechl drugi zostal u mnie. W koncu odzyskal jednak wolnosc. Wypuscilem go u siebie na dzialce, pare razy go postraszylem i wypuscilem. Na nastepną wiosne sasiad mowil ze pewien zajac obgryza mu kapuste
Mialem tez mala jaskołke, karmilem ja muchami i sporo u mnie byla. Niestety zdechla i nie odzyskala wolnosci.
hehe a wiesz że trzeba mieć specjalne pozwolenia na hodowle dzikich zwierząt??