Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

marcin_kuj-pom

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez marcin_kuj-pom

  1. marcin_kuj-pom

    Echosonda

    http://www.lowrance.pl/?module=articles&Path=22_33
  2. najlepsze co mozesz zrobic, to dac facetowi pieniadze. ilu wedkarzy, tyle gustow, mialem kiedys w reku TD 2-10 2,40 i nie bylbym zachwycony (pomijajac dlugosc, sam na lodce uzywam okoniowki 1,85 m). Millenium sobie odpusc, shimano sobie odpusc (w tych cenach). jesli koniecznie musisz cos kupic, to raczej konger, tylko nie wiemy gdzie szanowny goni za okoniem i czego uzywa (UL czy L). reasumujac: daj mu kase
  3. Masz dziwne podejscie do dyskusji, to drugi z kolei post w ktorym zamiast podac jakies konkretne argumenty probujesz mnie obrazic. Z jednym sie zgodze, dyskusja nie ma sensu. mialem Elite-5, sprzedalem, mam HDSa, zastanawialem sie nad LSS ale odpuscilem po doswiadczeniach znajomego z HDS8 z LSSem (wole doktorka niz krajobrazy, stad stwierdzenie o "lepszych" danych ktore dodatkowo mozna zapisac w logu czego elite nie potrafi). plywam tez z X-125 i czasem "pirania". Po moich przygodach z Elitem i wymiana "paru" maili z Perem Pellinem bylem w temacie, Per jasno sie w nich wyrazil o podejsciu Lowrance'a do klientow tej serii (moglyby zapisywac logi, ale tego robic nie beda, zaden upgrade firmware'u nie jest w planach) w tym samym czasie Czarek odradzal zakup Elitow dwom moim znajomym twierdzac, ze to "zabawki". czym i kim sobie w takim razie gebe wycieram? Rowniez pozdrawiam i zycze samych sukcesow w 2012, dla mnie EOT "mistrzu".
  4. moze argumentow brakuje? widzisz kolego, trafiles na forum dla wedkarzy a nie amatorow podwodnych krajobrazow. Elite-5dsi w cenie hds-5? dziekuje, postoje. w wolnej chwili zadzwon do Czarka Karpińskiego i porozmawiaj o serii Elite. nie wspomne juz o chorobach wieku dzieciecego: http://www.drdepth.se/rdfour.php?l=gb co jest potrzebne wedkarzom doskonale widac po wyposazeniu lodek w USA (Tracker, G3, Lowe, Lund i masa innych). jak wszystkie rozumy zjadles to pewnie znasz na wylot ich oferty. czas pracy na 7Ah aku tez Ci sie nie zgadza?
  5. porownanie jest wg mnie nie trafione. wg mnie to ferrari kontra np nowy golf z zaznaczeniem- do jazdy po miescie. jezeli kogos bardzo interesuje co sie znajduje na dnie, to downscan/sidescan jest niezastapiony, jesli ktos chce wykorzystywac echo do lowienia ryb- to nigdy nie korzystajac z echa juz po pierwszym roku bedzie potrafil odczytac wszystkie przydatne informacje ze standardowej sondy. dodatkowo otrzymuje sie lepsze dane, jesli ktos sie lubi bawic w mapy batymetryczne. twardosc... sa jeszcze inne aspekty. jezeli nie mamy zamiaru montowac echa na stale na lodzi i podpinac pod ladowany z silnika aku to wg mnie najlepszym wyborem sa echa monochromatyczne, z duzym ekranem. ze standardowym akumulatorem 7Ah mozna plywac naprawde dlugo (kilka wypadow na ryby z echem wlaczonym non stop), z takim samym aku HDS5 wytrzymuje 6-8 godzin, elite dsi lowrance'a troche wiecej, ale nie 12.
  6. z downscanem nie plywalem, ale przerobilem "kilo" logow lowrance'a. albo jestem juz stara pierda, albo faktycznie nowe technologie do mnie nie docieraja przestalem tez czuc roznice miedzy lowieniem z hds-5 a x125. wszystkie potrzebne informacje da sie wyczytac z obu. imo, w celach stricte wedkarskich, zbedny bajer a mozna sie rozczarowac.
  7. albo zadnej. roznice w mocy elektrykow czuje sie wszedzie, tylko nie w Vmaxie. na lodce 3.9 metra z traxxisem 45 robie ~6,5, z kipawa (ktora mialem jeden dzien, o przygodach pisalem w innym watku- nie polecam do silnikow z maximizerem) ~6, z silnikiem 55lbs ~6,6-6,7. roznice miedzy w/wym byly tylko i wylacznie w: - zuzyciu energii - przyspieszaniu. przy czym 45 sie nie meczy z w/wym lodka wcale a 55 ma po prostu troche lepsze odejscie i te 6,5 osiaga troche szybciej. troche.
  8. Witam Dzieki serdeczne za odpowiedz, ostatnio bylem bardziej zaaferowany lapaniem niz pisaniem, stad to opoznienie. nakretka to 13stka A teraz jeszcze troche temat rozwine. Drgania silnika to tylko i wylacznie kwestia wywazenia sruby, w moim przypadku przelozenie jej nic nie dalo. Domyslam sie, ze w pewnych warunkach moze dac sporo choc cudow nie oczekuje. Pozostaje jeszcze kwestia skrecenia/dokrecenia sruby. Po zakupie do mojego silnika kipawy tematu drzenia nie ma wcale (!), silnik idzie jak po masle. mozna sie niezle zdziwic... jednak... nikomu tego rozwiazania (przynajmniej do traxxisa 45, lub tez silnikow z maximizerem) nie polecam. predkosc maksymalna spadla o 1km/h (z 6,5 do 5,5) a zuzycie pradu wzroslo dramatycznie. jedyna zaleta tej sruby jest jej kultura pracy. propo zuzycia i poboru: w zelowym aku zalozone mam wkrecane slupki, na kable mam zalozone klemy zaciskowe, laczenia zalane. na srubie standardowej miejsce laczenia jest chlodne (z tym kiedys walczylem, po to slupki i klemy), z kipawa sa gorace (!). Pozdrawiam
  9. Witam Mialbym mala prosbe. Jako ze mam identyczny silnik i rowniez zmagam sie z drganiami na nim Twoj post mocno mnie "podkrecil" Mam jednak maly problem, silnik zostawiam nad jeziorkiem... gdybys mogl w 3 slowach opisac jak sie owa srube przeklada, lub co wazniejsze, jakie narzedzia beda mi potrzebne, bylbym zobowiazany. Pozdrawiam
  10. czy warto dac wiecej za Minn Kote? tego nie wiem, innego silnika nigdy nie mialem i miec nie bede za to warto dac wiecej za maximizer, czy to w silniku, czy tez osobno. szczegolnie majac w planach troll. maximizer= tyle samo trollu na mniejszym aku, a to mniej dzwigania, krotsze ladowanie, a jesli dzwigania bedzie tyle samo, to dluzej wasc w trollu poplywasz. jesli zas chodzi o aku, to sam uzywam zelowego, ale nastepnym razem kupie porzadnego kwasiaka "deep cycle", co jest bardzo istotne. powod ten sam, co z maximizerem: mniej dzwigania, a na dodatek taniej. z zelowym i tak nie szaleje, nie klade na boku/do gory nogami etc. dodatkowa zaleta w postaci znikomego samorozladowywania sie aku zelowego rowniez jest mi (okazala sie) zbedna. Pzdr
  11. tego nie wiem. sam bym bral slabszy/drozszy uznanej marki. na elektryku i tak nie bedziesz sie z nikim scigal, 6,5/h czy 7,5/h, dla mnie to zadna roznica. najwazniejsze jest to, aby dowiozl, zawsze
  12. marcin_kuj-pom

    Echosonda

    7Ah to echosondowy standard, niezaleznie od modelu echa, i tego bym sie trzymal. jest na tyle lekki, ze nie czuc specjalnej roznicy w wadze, miesci sie w covverach do ech itd itp. nie zmienia to jednak faktu, ze 4Ah Ci wystarczy... wszystko zalezy od tego, ile to dla Ciebie 15 zł i jaka masz ladowarke.
  13. marcin_kuj-pom

    Echosonda

    3,5W to 0,3A (0,3A*12V=~3,5W). teoretycznie 4Ah/0,3=13,33 godzin pracy, praktycznie prad sie konczy troche szybciej w zaleznosci od jakosci/stopnia zuzycia akumulatora. reasumujac: wystarczy
  14. szybciej jak na wioslach, to plyne majac manetke otwarta na 100%. wowczas o 8 godzinach mozna zapomniec. przy 55lbs i tak szalu nie bedzie, choc szybciej na pewno. elektryki demonem szybkosci nie sa.
  15. plywam na lodce ~4m, silniku traxxis 45 lbs. plywanie w trollu na aku 75Ah to ok 8 godzin, zeby nie przesadzic. 45lbs i moja 4m lodka to w porywach 6,5km/h na pelnym akumulatorze i bez wiatru, szybciej ode mnie plywaja lodki do 3m na najmniejszej endurze (ale niewiele). jak chcesz czuc wiatr we wlosach, to 55lbs, lub lepiej. pamietaj tylko, ze zwykle aku samochodowe nie sa glebokiego rozladowania tylko rozruchowe. uzywanie go sprawi, ze klęknie szybciej, a i uzytecznych 100Ah tam nie bedzie.
  16. byc moze tak maja tylko minnkoty, w kazdym razie w oryginalnym traxxisie, ze tak powiem, moc/predkosc obrotowa sruby nie rosnie w sposob liniowy (linii prostej). jesli powoli otwiera sie manetke wyraznie to czuc/slychac, to samo przy jej skrecaniu. nie mozna przez to precyzyjnie dobierac predkosci w trollu. IMO, po roku plywania, trolling w wersji z biegami od tego z maximizerem w traxxisie niczym sie nie rozni lub rozni niewiele. ba, model z maximizerem ma jedna wade "dzieki" plynnej regulacji manetka sie przestawia od drgan z silnika i trzeba ja raz na jakis czas skorygowac. w silnikach z biegami tradycyjnymi tego problemu nie ma, choc trzeba uczciwie przyznac ze na moim traxxisie 45lbs z 75Ah aku mozna plywac calkiem dlugo.
  17. nie do konca. uzywam traxxisa z plynna regulacja, ale na wodzie wyraznie da sie odczuc "biegi". jest ich dokladnie tyle, ile w modelu SC, ale przelaczanie miedzy nimi odbywa sie plynnie i stad (ponoc) owe oszczednosci. mialem tez wrazenie (co podkresle, a wiec wrazenie ) ze silnik konfrontuje opor na srubie z otwarciem manetki. czyli po rozpedzeniu bieg w dol, oprocz sytuacji gdy manetka jest otwarta na 100%. z reszta generalnie sie zgadzam. dodam od siebie, ze z silnikiem 45lbs na rzeke bym sie nie wypuscil. jesli juz ktos koniecznie ma ochote na "ekologiczny" naped na wodzie plynacej to wg mnie tylko silniki 24V, jak najmocniejsze (w granicach zdrowego rozsadku). nie wiem tylko jaki jest sens takiego rozwiazania, bo za porownywalne, lub niewiele wieksze, pieniadze mozna miec lzejsza i mocniejsza spalinowke. Pozdrawiam
  18. marcin_kuj-pom

    Echosonda

    minusem bedzie zapewne czas pracy/koszty i owa przyssawka. tradycyjny covver i akumulator 7,5Ah to teoretycznie 20h na wodzie w tym przypadku. nie wiem na jak dlugo starcza baterie/akumulatorki (bo skoro jest ladowarka...), skoro jest ich 8 a sonda chodzi na 12V to pojemnosc calego pakietu bedzie rowna pojemnosci jednego, wiec na takich: http://multisort.pl/product/8948.Akumulator;R20;D;1;2V;Ni;MH;2500mAh;Energizer.html echo pochodzi 3x krocej. przyssawka jest fajna, dopoki nie odpadnie i kabla z przetwornikiem nie wkreci sruba. plusy to mniejsza masa, mniejsza torba i to ze przetwornik schowasz do torby, nie bedziesz musial mocowania targac "obok". sam bralbym tradycyjnie, z covverem (tylko ladowarki nie bierz standardowej, 5zl drozsza od niej laduje aku 2-3 razy szybciej) i uchwytem. nie zgubisz przetwornika, dluzej poplywasz z echem (przy zalozeniach jak wyzej, pies wie co oni tam wsadzili) i sam zestaw do echa bedziesz mial uniwersalny. seria elite dsi bierze pradu 2x tyle, wiec z bateryjkami to ~3,5 godziny plywania, czyli w odleglej przyszlosci sie ten zestaw moze nie przydac. suma summarum to kwestia gustu. Pozdrawiam Ps. jeszcze na allegro nie wystawilem, ale w najblizszym czasie bede. jest ktos chetny na combo elite 5 w zestawie z torba, uchwytem, aku etc? jesli tak to zapraszam na PW.
  19. nie trollingujac na mej minnkocie (z maximizerem, jak wspomnialem) plywam na 75Ah aku zelowym przez caly weekend. nie siedze jednak bite 12-14 h na wodzie, wiec prosze ostroznie z tym porownaniem. przy pelnym naladowaniu i 3-4 godzinnym trolu splywam na 3/4 naladowania. ergo: jak ktos szanuje swoj kregoslup to goraco polecam maximizer i mniejszy aku. wychodzi na to samo a do targania duzo mniej. sam zaluje, ze wzialem zelowy tylko ze wzgledu na wage. tyle, ze ja go musze nosic do lodki i samochodem pod sama wode nie podjezdzam. jesli ktos tylko przeklada z bagaznika do lodki to inna para kaloszy, spacery farmera goraco odradzam.
  20. jestes przekonany, ze potrzebujesz 100? sam mam duzy problem, zeby rozladowac 75tke minnkota z maksymizerem w jeden dzien. jesli sporo lowisz na dorozke i na wodzie spedzasz caly dzien, to ok, jesli jednak bedziesz plywal z miejsca na miejsce to imo 100 jest za... ciezka. Pozdrawiam
  21. marcin_kuj-pom

    Echosonda

    mapy nie sa konieczne, chyba ze wedkujesz stale na innym jeziorze. zwykle mapki rzecz jasna rowniez nie sa dokladne, ale pozycje na jeziorze mozna okreslic dosc dokladnie. zapisujesz wtedy waypointa "w prozni" i bez problemu mozesz do niego trafic. czy to na okoniowy blacik, czy tez na inna miejscowke. przydaje sie tez slad, po ktorym mozna wrocic do miejsc w ktorych "stukalo". regularnie z tego korzystam w trolu, miejscowke skojarzysz "na oko" gdyz slady rysuja sie w dosc charakterystyczne "wzorki". jesli zas chodzi o mapke, to kupujac echo ktore potrafi zapisac na karte loga (nie kazde ze slotem na karte pamieci to potrafi! trzeba to dokladnie sprawdzic przed zakupem) to nie ma lepszego rozwiazania niz drdepth. generalnie 30min plywania na 1 hektar jeziora w zupelnosci wystarcza, aby mapka byla wystarczajaco dokladna. brzeg zaimportujesz z google earth, mapke mozna eksportowac do formatow akceptowanych przez echa (tu rowniez- warto dokladnie sprawdzic). dodac nalezy, ze drozsza wersja drdeptha potrafi tez czytac z logow twardosc dna i ja nanosic na mape. pozniej na mapce patrzysz gdzie kamienie a gdzie mul... kapitalna sprawa, szkoda ze me echo tego nie potrafi (czyt: zapisywac loga).
  22. marcin_kuj-pom

    Echosonda

    Dzieki za rade, pogrzebie. Poki co dostalem maila od Pera Pelina, twierdzi on, ze mowiono mu ze seria Elite-5 bedzie tworzyc logi. Sadzi, ze albo z tego zrezygnowano, albo dodadza opcje zapisu w firmware update. Niestety twierdzi tez, ze w .usr'ach nie ma danych o glebokosci... Konieczny bedzie zatem pierwszy wypad nad wode a nie suche odczyty z domu. wydaje mi sie, ze sie myli. GPSutility czyta usr'y w ver 3.0 i glebokosc, co prawda durna bo z domu na sucho, pokazuje. Pozdrawiam
  23. marcin_kuj-pom

    Echosonda

    Witaj Moze faktycznie napisalem za duzo, a problem jest dosc prosty. Logi Lowranca czytane przez DrDeptha to pliki .slg/.sl2. no i to sa logi z echa po prostu. natomiast combo elite-5 nie zapisuje loga (pewnie zapisuje do pamieci wewnetrznej, bo funkcja trackback dziala, i tylko softowo go wykastrowali), nie ma tez mozliwosci, aby do wewnetrzej sie dostac a na karte moge zapisac tylko i wylacznie ślad (trail) w wersji 3.0 (wspolrzedne+glebokosc). jest to plik w formacie .usr. tego formatu drdepth nie czyta, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. czestotliwosc pomiaru i zapisu przy sladzie jest mniejsza niz w logu, ale dane sa. czyli teoretycznie mape zrobic mozna, ale mniej dokladna. z tym sie licze, szukam tylko mozliwosci aby ja zrobic. Kolejna sprawa jest demo programu. nie ma w nim mozliwosci obrobki/przerobki danych. mozna tylko wpiac echo do kompa i zobaczyc czy komunikacja dziala. Pozdrawiam Ps. napisalem juz do Szwecji, bo polska strona doktorka dawno nie aktualizowana. Jak sie autor nie odbije od mojego angielskiego, to dam znac co wymyslil.
  24. marcin_kuj-pom

    Echosonda

    Witam Namiar na forum otrzymalem na usenecie, wiec pozwolcie ze skopiuje moj post. Otoz: Dalem ciala przy zakupie echa. Mialem zamiar kupic combo i sie bawic z doktorkiem nie taszczac kompa/palma nad wode. Zachecony opisem na stronie programu zakupilem "any lowrance" ze slotem na sd. wybor padl na elite5 i zdziwilem sie mocno, gdy sie okazalo ze owa sonda nie posiada opcji zapisu logu na karte (mam za swoje, ona ma slot na microSD ). nie bylo jej emulatora na stronie lowrance'a a informacja o braku tej funkcji jest chyba tematem tabu. gdy juz sie organoleptycznie o niej przekonalem to chwile mi zajelo, zanim znalazlem czyjs zal na jakims zagranicznym forum. W zwiazku z powyzszym z zakupem programu sie wstrzymalem i edukuje sie w kategorii, o ktorej jeszcze tydzien temu pojecie mialem zadne. Sonda nie "loguje", ale zapisuje slad w formacie .usr w ver 3.0 (wspolrzedne + glebokosc) a o ile wiem doktorek tylko tyle wymaga. da sie toto skonwertowac do formatu akceptowanego przez program? testowac nie mam jak, bo programu poki sie nie przekonam nie kupie... no i nie mam czego, bo nad woda jeszcze nie bylem. w zwiazku z tym nie wiem tez, na ile owy slad bedzie uzyteczny (czestotliwosc zapisu informacji). Sondy raczej nie oddam do sklepu, zakup byl "rozsadny", dokonany za wielka woda... Wychodzi na to, ze w chwili gdy program zaczal laskawym okiem patrzec na uzytkownikow humminbirda i garmina to sie lowrance na niego wypial, dajac loga tylko w HDSach. o ile wiem w Polsce jeszcze starsze modele jeszcze sa, ale w USA o comba starszych serii jest strasznie ciezko... Jesli ktos sie nad moim postem pochyli i bedzie posiadal odpowiednia wiedze, to prosbe mam jeszcze jedna. Chcialbym chociaz wgrac mapke zbiornika do echa, o ile ten cud techniki mi na to pozwoli. Na jakie strony sie udac, aby zaczac probowac takowa tworzyc? Ponoc najlepszym wyjsciem jest google earth +...drdepth ktorego poki co nie kupuje Na koniec dodam, ze zdajac sobie sprawe z wad, humor az tak mi sie nie popsul. woda ma 180 hektarow i zanim zrobilbym jej mape to moglaby wyschnac, ale niesmak z braku "bajeru" co to zabierze mnie w domu nad wode jest. trza sie bedzie skupic na wedkowaniu Od czasu jego napisania zdazylem sie przekonac, ze ślad zapisywany w pliku .usr w ver 3.0 na 99% zapisuje rowniez glebokosc. Program GPSutility czyta owe usry i w tabelce glebokosc jest. co prawda biedna, zaokr do metrow, ale jest. Obok wyswietlana jest rowniez predkosc, ale bez prawidlowych danych (same ###) wiec byc moze glebokosc jest dokladniejsza a problem wystepuje przy odczycie. pal szesc dokladnosc, jak juz pisalem na usenecie wrakow szukac nie mam zamiaru, zalezy mi na stworzeniu mapy z izobatami a tam +/- 1m mi wystarczy. wspolrzedne rzecz jasna sa rowniez... czyli wszystkie dane dla drdeptha mam. o ile wiem samego formatu .usr uzyc w nim jednak nie mozna, nie znalazlem poki co zadnej metody na skonwertowanie usr'a do uzytecznego formatu. gpsbabel konwertuje, ale gubi dane o glebokosci... Ktos przechodzil juz przez ta meke? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.