Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

marcin_kuj-pom

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez marcin_kuj-pom

  1. Pan z wędkarskiego powiedział że dobry jakieś ponad 250 zł. Ale wiecie, u niego ten Konger Tango był o 100 zł droższy niz w necie a jakbyście mi jeszcze powiedzieli konkretnie jaki kołowrotek to bym jedno i drugie z netu ściągnęła - czy jednak netowe zakupy odradzacie i zrobić jak on mi zaproponował u niego kij Millenium i kołowrotek shimano?

    najlepsze co mozesz zrobic, to dac facetowi pieniadze. ilu wedkarzy, tyle gustow, mialem kiedys w reku TD 2-10 2,40 i nie bylbym zachwycony (pomijajac dlugosc, sam na lodce uzywam okoniowki 1,85 m). Millenium sobie odpusc, shimano sobie odpusc (w tych cenach).

    jesli koniecznie musisz cos kupic, to raczej konger, tylko nie wiemy gdzie szanowny goni za okoniem i czego uzywa (UL czy L). reasumujac: daj mu kase ;)

  2. Tak jak myślałem, ta dyskusja nie ma żadnego sensu. A z Czarkiem Karpińskim współpracuję od wielu lat więc buzi sobie nim nie wycieraj... Jak kiedyś sobie kupisz i poużywasz jakieś przyzwoite urządzenie to wyrazisz opinię opartą na faktach a nie przypuszczeniach, bo argument 7Ah jest powalający.... I proszę nie oczekiwać odpowiedzi nawet jak się spienisz jak woda na falochronie. No a poza tym życzę sukcesów w nowym sezonie i serdecznie pozdrawiam.

    Masz dziwne podejscie do dyskusji, to drugi z kolei post w ktorym zamiast podac jakies konkretne argumenty probujesz mnie obrazic. Z jednym sie zgodze, dyskusja nie ma sensu.

    mialem Elite-5, sprzedalem, mam HDSa, zastanawialem sie nad LSS ale odpuscilem po doswiadczeniach znajomego z HDS8 z LSSem (wole doktorka niz krajobrazy, stad stwierdzenie o "lepszych" danych ktore dodatkowo mozna zapisac w logu czego elite nie potrafi). plywam tez z X-125 i czasem "pirania". Po moich przygodach z Elitem i wymiana "paru" maili z Perem Pellinem bylem w temacie, Per jasno sie w nich wyrazil o podejsciu Lowrance'a do klientow tej serii (moglyby zapisywac logi, ale tego robic nie beda, zaden upgrade firmware'u nie jest w planach) w tym samym czasie Czarek odradzal zakup Elitow dwom moim znajomym twierdzac, ze to "zabawki". czym i kim sobie w takim razie gebe wycieram?

    Rowniez pozdrawiam i zycze samych sukcesow w 2012, dla mnie EOT "mistrzu".

  3. Zawsze "dobijają" mnie specjaliści, którzy podejmują się oceny czegoś czego nie mieli w rękach i nie widzieli w praktycznym działaniu. Kontynuacja tej polemiki dalej jest absolutnie bezcelowa....

    moze argumentow brakuje? widzisz kolego, trafiles na forum dla wedkarzy a nie amatorow podwodnych krajobrazow.

    Elite-5dsi w cenie hds-5? dziekuje, postoje. w wolnej chwili zadzwon do Czarka Karpińskiego i porozmawiaj o serii Elite. nie wspomne juz o chorobach wieku dzieciecego:

    http://www.drdepth.se/rdfour.php?l=gb

    co jest potrzebne wedkarzom doskonale widac po wyposazeniu lodek w USA (Tracker, G3, Lowe, Lund i masa innych). jak wszystkie rozumy zjadles to pewnie znasz na wylot ich oferty.

    czas pracy na 7Ah aku tez Ci sie nie zgadza?

  4. Porównywanie tych dwóch technologii, jest nieco nierozważne... To tak jakby próbować porównywać Wigry 3 produkcji Rometu z nieco lepszym MTB na podzespołach np. Shimano. Też można się rozczarować bo jednak nadal trzeba pedałować. Szczególnie rozczarowani są ci którzy nie spróbowali. Chciałbym wrzucić trochę logów Side Imaging ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji jak to zrobić ( nie zamierzam umieszczać zdjęć na niezależnych serwerach). Dopiero porównanie tego samego obiektu na jednym ekranie uzmysławia jaka przepaść dzieli te dwie technologie. A żeby uniknąć rozczarowania trzeba niestety poznać swoją echosondę i jej możliwości.

    Pozdrawiam

    porownanie jest wg mnie nie trafione. wg mnie to ferrari kontra np nowy golf z zaznaczeniem- do jazdy po miescie. jezeli kogos bardzo interesuje co sie znajduje na dnie, to downscan/sidescan jest niezastapiony, jesli ktos chce wykorzystywac echo do lowienia ryb- to nigdy nie korzystajac z echa juz po pierwszym roku bedzie potrafil odczytac wszystkie przydatne informacje ze standardowej sondy. dodatkowo otrzymuje sie lepsze dane, jesli ktos sie lubi bawic w mapy batymetryczne. twardosc...

    sa jeszcze inne aspekty. jezeli nie mamy zamiaru montowac echa na stale na lodzi i podpinac pod ladowany z silnika aku to wg mnie najlepszym wyborem sa echa monochromatyczne, z duzym ekranem. ze standardowym akumulatorem 7Ah mozna plywac naprawde dlugo (kilka wypadow na ryby z echem wlaczonym non stop), z takim samym aku HDS5 wytrzymuje 6-8 godzin, elite dsi lowrance'a troche wiecej, ale nie 12.

  5. Jestem ciekaw waszej opini, może już ktoś użytkuje taki sprzęt od dłuższego czasu.

    z downscanem nie plywalem, ale przerobilem "kilo" logow lowrance'a. albo jestem juz stara pierda, albo faktycznie nowe technologie do mnie nie docieraja ;) przestalem tez czuc roznice miedzy lowieniem z hds-5 a x125. wszystkie potrzebne informacje da sie wyczytac z obu. imo, w celach stricte wedkarskich, zbedny bajer a mozna sie rozczarowac.

  6. U mnie Vmax około 6km/h, na słabszych silnikach różnica bedzie 1-2 km/h? Więc to żadna ucieczka :)

    albo zadnej. roznice w mocy elektrykow czuje sie wszedzie, tylko nie w Vmaxie.

    na lodce 3.9 metra z traxxisem 45 robie ~6,5, z kipawa (ktora mialem jeden dzien, o przygodach pisalem w innym watku- nie polecam do silnikow z maximizerem) ~6, z silnikiem 55lbs ~6,6-6,7. roznice miedzy w/wym byly tylko i wylacznie w:

    - zuzyciu energii

    - przyspieszaniu.

    przy czym 45 sie nie meczy z w/wym lodka wcale a 55 ma po prostu troche lepsze odejscie i te 6,5 osiaga troche szybciej. troche.

  7. Zauważyłem też, że drgania nie występowały po operacji przełożenia śruby, jak była bezwietrzna pogoda i flauta.

    Witam

    Dzieki serdeczne za odpowiedz, ostatnio bylem bardziej zaaferowany lapaniem niz pisaniem, stad to opoznienie. nakretka to 13stka ;)

    A teraz jeszcze troche temat rozwine. Drgania silnika to tylko i wylacznie kwestia wywazenia sruby, w moim przypadku przelozenie jej nic nie dalo. Domyslam sie, ze w pewnych warunkach moze dac sporo choc cudow nie oczekuje. Pozostaje jeszcze kwestia skrecenia/dokrecenia sruby.

    Po zakupie do mojego silnika kipawy tematu drzenia nie ma wcale (!), silnik idzie jak po masle. mozna sie niezle zdziwic... jednak... nikomu tego rozwiazania (przynajmniej do traxxisa 45, lub tez silnikow z maximizerem) nie polecam.

    predkosc maksymalna spadla o 1km/h (z 6,5 do 5,5) a zuzycie pradu wzroslo dramatycznie. jedyna zaleta tej sruby jest jej kultura pracy. propo zuzycia i poboru: w zelowym aku zalozone mam wkrecane slupki, na kable mam zalozone klemy zaciskowe, laczenia zalane. na srubie standardowej miejsce laczenia jest chlodne (z tym kiedys walczylem, po to slupki i klemy), z kipawa sa gorace (!).

    Pozdrawiam

  8. Dźęki Krisuu. Mi na drgania silnika Minnkota Traxxis 45 V pomogło przełożenie śruby o 180 stopni. Ja jakoś nie doczytałem się tego w instrukcji mimo że dokładnie ją przeczytałem. Poza tym zdecydowanie lepiej silnik teraz sobie radzi z moim pontonem,

    tzn. w tych samych warunkach pływam na niższym biegu co zdecydowanie wydłuża czas

    trolingu. Teraz dopiero jestem naprawdę zadowolony z silnika.

    Witam

    Mialbym mala prosbe. Jako ze mam identyczny silnik i rowniez zmagam sie z drganiami na nim Twoj post mocno mnie "podkrecil" ;)

    Mam jednak maly problem, silnik zostawiam nad jeziorkiem... gdybys mogl w 3 slowach opisac jak sie owa srube przeklada, lub co wazniejsze, jakie narzedzia beda mi potrzebne, bylbym zobowiazany.

    Pozdrawiam

  9. Jaki byłby optymalny zestaw (silnik + aku) żeby popływać bez przerwy 3-4 godziny? Czy warto płacić więcej za Minn Kotę?

    czy warto dac wiecej za Minn Kote? tego nie wiem, innego silnika nigdy nie mialem i miec nie bede ;)

    za to warto dac wiecej za maximizer, czy to w silniku, czy tez osobno. szczegolnie majac w planach troll. maximizer= tyle samo trollu na mniejszym aku, a to mniej dzwigania, krotsze ladowanie, a jesli dzwigania bedzie tyle samo, to dluzej wasc w trollu poplywasz.

    jesli zas chodzi o aku, to sam uzywam zelowego, ale nastepnym razem kupie porzadnego kwasiaka "deep cycle", co jest bardzo istotne. powod ten sam, co z maximizerem: mniej dzwigania, a na dodatek taniej. z zelowym i tak nie szaleje, nie klade na boku/do gory nogami etc. dodatkowa zaleta w postaci znikomego samorozladowywania sie aku zelowego rowniez jest mi (okazala sie) zbedna.

    Pzdr

  10. Dziękuje za odpowiedzi.

    Czyli wystarczy 4Ah. Różnica w cenie pomiędzy 4 a 7Ah jest około 15 zł.

    To może lepiej dopłacić to 7Ah?

    7Ah to echosondowy standard, niezaleznie od modelu echa, i tego bym sie trzymal. jest na tyle lekki, ze nie czuc specjalnej roznicy w wadze, miesci sie w covverach do ech itd itp. nie zmienia to jednak faktu, ze 4Ah Ci wystarczy... wszystko zalezy od tego, ile to dla Ciebie 15 zł i jaka masz ladowarke.

  11. Posiadam echosondę wędkarska Garmin Fishfinder 140.

    Potrzebuje do niej kupić akumulator obsługowy ( z elektrolitem) 12 V do np. motoru , skutera.

    Czy wystarczy o pojemności 4Ah czy zainwestować w 7 lub max 11Ah ?

    Używany będzie z 2 -3 razy w miesiącu przez parę godzin na łodzi.

    Pobór mocy przez echosondę to 3,5 W.

    3,5W to 0,3A (0,3A*12V=~3,5W). teoretycznie 4Ah/0,3=13,33 godzin pracy, praktycznie prad sie konczy troche szybciej w zaleznosci od jakosci/stopnia zuzycia akumulatora.

    reasumujac: wystarczy ;)

  12. tak myślałem o 55lbs pewnie będzie lepiej jak 6,5km/h ? 8 godz normalnego pływania?Rozumiem że szybszego jak wiosłami

    szybciej jak na wioslach, to plyne majac manetke otwarta na 100%. wowczas o 8 godzinach mozna zapomniec.

    przy 55lbs i tak szalu nie bedzie, choc szybciej na pewno. elektryki demonem szybkosci nie sa.

  13. czytam i czytam i nic tu nie wynika

    mam łódź 4m długości z tworzywa

    chcę kupić do tego silnik elektryczny na jeziorku którym pływam jest zakaz spalinówek jezioro duże na którym potrafi powiać i zrobić sporą fale jaką moc ma mieć silnik ?

    Pływanie normalne żadne wyścigi byle płynąć szybciej jak na wiosłach i bez problemów gdy jest fala.

    Mam dostęp do aku samochodowych więc żelowego kupował nie będę mimo tego że wiem że są wytrzymalsze nie wylewa się z nich kwas itp.

    na ile godzin normalnego pływania wystarczają aku takie od 100ah

    plywam na lodce ~4m, silniku traxxis 45 lbs. plywanie w trollu na aku 75Ah to ok 8 godzin, zeby nie przesadzic. 45lbs i moja 4m lodka to w porywach 6,5km/h na pelnym akumulatorze i bez wiatru, szybciej ode mnie plywaja lodki do 3m na najmniejszej endurze (ale niewiele). jak chcesz czuc wiatr we wlosach, to 55lbs, lub lepiej.

    pamietaj tylko, ze zwykle aku samochodowe nie sa glebokiego rozladowania tylko rozruchowe. uzywanie go sprawi, ze klęknie szybciej, a i uzytecznych 100Ah tam nie bedzie.

  14. Co do Twoich uwag odnośnie płynnej regulacji nie zaobserwowałem tego ani na mim silniku ani na kolegi który ma Trustera z tym że obydwa są 24V

    byc moze tak maja tylko minnkoty, w kazdym razie w oryginalnym traxxisie, ze tak powiem, moc/predkosc obrotowa sruby nie rosnie w sposob liniowy (linii prostej). jesli powoli otwiera sie manetke wyraznie to czuc/slychac, to samo przy jej skrecaniu. nie mozna przez to precyzyjnie dobierac predkosci w trollu. IMO, po roku plywania, trolling w wersji z biegami od tego z maximizerem w traxxisie niczym sie nie rozni lub rozni niewiele. ba, model z maximizerem ma jedna wade ;) "dzieki" plynnej regulacji manetka sie przestawia od drgan z silnika i trzeba ja raz na jakis czas skorygowac. w silnikach z biegami tradycyjnymi tego problemu nie ma, choc trzeba uczciwie przyznac ze na moim traxxisie 45lbs z 75Ah aku mozna plywac calkiem dlugo.

  15. Niektóre silniki posiadają płynną regulację obrotów, są dużo droższe, ale zdecydowanie ułatwiają regulację prędkości np. przy trolingu.

    nie do konca. uzywam traxxisa z plynna regulacja, ale na wodzie wyraznie da sie odczuc "biegi". jest ich dokladnie tyle, ile w modelu SC, ale przelaczanie miedzy nimi odbywa sie plynnie i stad (ponoc) owe oszczednosci. mialem tez wrazenie (co podkresle, a wiec wrazenie ;)) ze silnik konfrontuje opor na srubie z otwarciem manetki. czyli po rozpedzeniu bieg w dol, oprocz sytuacji gdy manetka jest otwarta na 100%.

    z reszta generalnie sie zgadzam. dodam od siebie, ze z silnikiem 45lbs na rzeke bym sie nie wypuscil. jesli juz ktos koniecznie ma ochote na "ekologiczny" naped na wodzie plynacej to wg mnie tylko silniki 24V, jak najmocniejsze (w granicach zdrowego rozsadku). nie wiem tylko jaki jest sens takiego rozwiazania, bo za porownywalne, lub niewiele wieksze, pieniadze mozna miec lzejsza i mocniejsza spalinowke.

    Pozdrawiam

  16. Witam,

    Myślę o zakupie Lowrance Mark-5x DSI. Tylko zastanawiam się czy kupić w wersji portable czy nie. Z tego co widzę do wersji portable oprócz torby, ładowarki dołączana jest przyssawka i echo chodzi na 8 baterii??? Jakie są minusy takiego rozwiązania, czy lepiej jednak kupić normalną wersję. Echo na baterie-może to jest minus, ale przecież akumulator mogę chyba tez dokupic? Stojak do przetwornika np. Jaxon też zamiast przyssawki? Jest gdzieś jakiś haczyk, bo to całe opakowanie wychodzi taniej niż w przypadku oddzielnej torby, akumulatora i ładowarki.

    minusem bedzie zapewne czas pracy/koszty i owa przyssawka. tradycyjny covver i akumulator 7,5Ah to teoretycznie 20h na wodzie w tym przypadku. nie wiem na jak dlugo starcza baterie/akumulatorki (bo skoro jest ladowarka...), skoro jest ich 8 a sonda chodzi na 12V to pojemnosc calego pakietu bedzie rowna pojemnosci jednego, wiec na takich:

    http://multisort.pl/product/8948.Akumulator;R20;D;1;2V;Ni;MH;2500mAh;Energizer.html

    echo pochodzi 3x krocej. przyssawka jest fajna, dopoki nie odpadnie i kabla z przetwornikiem nie wkreci sruba.

    plusy to mniejsza masa, mniejsza torba i to ze przetwornik schowasz do torby, nie bedziesz musial mocowania targac "obok".

    sam bralbym tradycyjnie, z covverem (tylko ladowarki nie bierz standardowej, 5zl drozsza od niej laduje aku 2-3 razy szybciej) i uchwytem. nie zgubisz przetwornika, dluzej poplywasz z echem (przy zalozeniach jak wyzej, pies wie co oni tam wsadzili) i sam zestaw do echa bedziesz mial uniwersalny. seria elite dsi bierze pradu 2x tyle, wiec z bateryjkami to ~3,5 godziny plywania, czyli w odleglej przyszlosci sie ten zestaw moze nie przydac.

    suma summarum to kwestia gustu.

    Pozdrawiam

    Ps. jeszcze na allegro nie wystawilem, ale w najblizszym czasie bede. jest ktos chetny na combo elite 5 w zestawie z torba, uchwytem, aku etc? jesli tak to zapraszam na PW.

  17. Nie to żebym się znał na akumulatorach ,ale wydaje mi się że z czasem aku traci nie co na pojemności .

    nie trollingujac na mej minnkocie (z maximizerem, jak wspomnialem) plywam na 75Ah aku zelowym przez caly weekend. nie siedze jednak bite 12-14 h na wodzie, wiec prosze ostroznie z tym porownaniem. przy pelnym naladowaniu i 3-4 godzinnym trolu splywam na 3/4 naladowania.

    ergo: jak ktos szanuje swoj kregoslup to goraco polecam maximizer i mniejszy aku. wychodzi na to samo a do targania duzo mniej. sam zaluje, ze wzialem zelowy tylko ze wzgledu na wage. tyle, ze ja go musze nosic do lodki i samochodem pod sama wode nie podjezdzam. jesli ktos tylko przeklada z bagaznika do lodki to inna para kaloszy, spacery farmera goraco odradzam.

  18. A jaki akumulator byście polecili najlepiej cenowo a przedział mocy myślę ze 100a żelowe drogie ale na lata może jakiś inny odpowiednik? oczywiście głębokiego rozładowania

    jestes przekonany, ze potrzebujesz 100? sam mam duzy problem, zeby rozladowac 75tke minnkota z maksymizerem w jeden dzien. jesli sporo lowisz na dorozke i na wodzie spedzasz caly dzien, to ok, jesli jednak bedziesz plywal z miejsca na miejsce to imo 100 jest za... ciezka.

    Pozdrawiam

  19. nie jestem ekspertem w tej materii, sam chcialbym przeczytac opinie kogos kto uzywa echo z gps (konkretniej w czym mu to pomaga), a co do twojego problemu to.. po pierwsze zorientuj sie czy ktos udostepni ci mapy polskich wod (odplatnie lub za free), jesli juz bedziesz na 100% pewny to wtedy wystarczy wybrac model do ktorego bedziesz mogl je wrzucic (czyli slot karty pamieci lub usb, kompatybilnosc tych map, no i wogole taka opcja)

    ps. jesli chodzi o mapy to lepiej szukac wsrod zeglarzy, chyba garmin jakies zrobil

    mapy nie sa konieczne, chyba ze wedkujesz stale na innym jeziorze. zwykle mapki rzecz jasna rowniez nie sa dokladne, ale pozycje na jeziorze mozna okreslic dosc dokladnie. zapisujesz wtedy waypointa "w prozni" i bez problemu mozesz do niego trafic. czy to na okoniowy blacik, czy tez na inna miejscowke. przydaje sie tez slad, po ktorym mozna wrocic do miejsc w ktorych "stukalo". regularnie z tego korzystam w trolu, miejscowke skojarzysz "na oko" gdyz slady rysuja sie w dosc charakterystyczne "wzorki".

    jesli zas chodzi o mapke, to kupujac echo ktore potrafi zapisac na karte loga (nie kazde ze slotem na karte pamieci to potrafi! trzeba to dokladnie sprawdzic przed zakupem) to nie ma lepszego rozwiazania niz drdepth. generalnie 30min plywania na 1 hektar jeziora w zupelnosci wystarcza, aby mapka byla wystarczajaco dokladna. brzeg zaimportujesz z google earth, mapke mozna eksportowac do formatow akceptowanych przez echa (tu rowniez- warto dokladnie sprawdzic).

    dodac nalezy, ze drozsza wersja drdeptha potrafi tez czytac z logow twardosc dna i ja nanosic na mape. pozniej na mapce patrzysz gdzie kamienie a gdzie mul... kapitalna sprawa, szkoda ze me echo tego nie potrafi :( (czyt: zapisywac loga).

  20. teraz "zakumałem" o co dokładnie chodzi, o dane zapisane w .usr jako ślad.

    Będzie problem :neutral: Muszę pomyśleć, ale nie ukrywam, że mam bardzo mało czasu, ale kiedyś ślad nanosiłem na mapę Topo+ wgrywałem ją do echo.Ale tak jak mówisz była mało dokładna.Nie lepiej ślad przekonwertowac na ERSI i z tego coś podziałać?To tylko moja sugestia.

    Dzieki za rade, pogrzebie. Poki co dostalem maila od Pera Pelina, twierdzi on, ze mowiono mu ze seria Elite-5 bedzie tworzyc logi. Sadzi, ze albo z tego zrezygnowano, albo dodadza opcje zapisu w firmware update. Niestety twierdzi tez, ze w .usr'ach nie ma danych o glebokosci...

    Konieczny bedzie zatem pierwszy wypad nad wode a nie suche odczyty z domu. wydaje mi sie, ze sie myli. GPSutility czyta usr'y w ver 3.0 i glebokosc, co prawda durna bo z domu na sucho, pokazuje.

    Pozdrawiam

  21. marcin_kuj-pom, ja nie rozumiem Twojego problemu.

    Witaj

    Moze faktycznie napisalem za duzo, a problem jest dosc prosty.

    Logi Lowranca czytane przez DrDeptha to pliki .slg/.sl2. no i to sa logi z echa po prostu. natomiast combo elite-5 nie zapisuje loga (pewnie zapisuje do pamieci wewnetrznej, bo funkcja trackback dziala, i tylko softowo go wykastrowali), nie ma tez mozliwosci, aby do wewnetrzej sie dostac a na karte moge zapisac tylko i wylacznie ślad (trail) w wersji 3.0 (wspolrzedne+glebokosc). jest to plik w formacie .usr. tego formatu drdepth nie czyta, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. czestotliwosc pomiaru i zapisu przy sladzie jest mniejsza niz w logu, ale dane sa. czyli teoretycznie mape zrobic mozna, ale mniej dokladna. z tym sie licze, szukam tylko mozliwosci aby ja zrobic.

    Kolejna sprawa jest demo programu. nie ma w nim mozliwosci obrobki/przerobki danych. mozna tylko wpiac echo do kompa i zobaczyc czy komunikacja dziala.

    Pozdrawiam

    Ps. napisalem juz do Szwecji, bo polska strona doktorka dawno nie aktualizowana. Jak sie autor nie odbije od mojego angielskiego, to dam znac co wymyslil.

  22. Witam

    Namiar na forum otrzymalem na usenecie, wiec pozwolcie ze skopiuje moj post. Otoz:

    Dalem ciala przy zakupie echa. Mialem zamiar kupic combo i sie bawic z

    doktorkiem nie taszczac kompa/palma nad wode. Zachecony opisem na stronie

    programu zakupilem "any lowrance" ze slotem na sd. wybor padl na elite5 i

    zdziwilem sie mocno, gdy sie okazalo ze owa sonda nie posiada opcji zapisu

    logu na karte (mam za swoje, ona ma slot na microSD :)). nie bylo jej

    emulatora na stronie lowrance'a a informacja o braku tej funkcji jest chyba

    tematem tabu. gdy juz sie organoleptycznie o niej przekonalem to chwile mi

    zajelo, zanim znalazlem czyjs zal na jakims zagranicznym forum. W zwiazku z

    powyzszym z zakupem programu sie wstrzymalem i edukuje sie w kategorii, o

    ktorej jeszcze tydzien temu pojecie mialem zadne. Sonda nie "loguje", ale

    zapisuje slad w formacie .usr w ver 3.0 (wspolrzedne + glebokosc) a o ile

    wiem doktorek tylko tyle wymaga. da sie toto skonwertowac do formatu

    akceptowanego przez program? testowac nie mam jak, bo programu poki sie nie

    przekonam nie kupie... no i nie mam czego, bo nad woda jeszcze nie bylem. w

    zwiazku z tym nie wiem tez, na ile owy slad bedzie uzyteczny (czestotliwosc

    zapisu informacji).

    Sondy raczej nie oddam do sklepu, zakup byl "rozsadny", dokonany za wielka

    woda... Wychodzi na to, ze w chwili gdy program zaczal laskawym okiem patrzec

    na uzytkownikow humminbirda i garmina to sie lowrance na niego wypial, dajac

    loga tylko w HDSach. o ile wiem w Polsce jeszcze starsze modele jeszcze sa,

    ale w USA o comba starszych serii jest strasznie ciezko...

    Jesli ktos sie nad moim postem pochyli i bedzie posiadal odpowiednia wiedze,

    to prosbe mam jeszcze jedna. Chcialbym chociaz wgrac mapke zbiornika do echa,

    o ile ten cud techniki mi na to pozwoli. Na jakie strony sie udac, aby zaczac

    probowac takowa tworzyc? Ponoc najlepszym wyjsciem jest google earth

    +...drdepth ktorego poki co nie kupuje :)

    Na koniec dodam, ze zdajac sobie sprawe z wad, humor az tak mi sie nie

    popsul. woda ma 180 hektarow i zanim zrobilbym jej mape to moglaby wyschnac,

    ale niesmak z braku "bajeru" co to zabierze mnie w domu nad wode jest. trza

    sie bedzie skupic na wedkowaniu ;)

    Od czasu jego napisania zdazylem sie przekonac, ze ślad zapisywany w pliku .usr w ver 3.0 na 99% zapisuje rowniez glebokosc. Program GPSutility czyta owe usry i w tabelce glebokosc jest. co prawda biedna, zaokr do metrow, ale jest. Obok wyswietlana jest rowniez predkosc, ale bez prawidlowych danych (same ###) wiec byc moze glebokosc jest dokladniejsza a problem wystepuje przy odczycie. pal szesc dokladnosc, jak juz pisalem na usenecie wrakow szukac nie mam zamiaru, zalezy mi na stworzeniu mapy z izobatami a tam +/- 1m mi wystarczy. wspolrzedne rzecz jasna sa rowniez... czyli wszystkie dane dla drdeptha mam. o ile wiem samego formatu .usr uzyc w nim jednak nie mozna, nie znalazlem poki co zadnej metody na skonwertowanie usr'a do uzytecznego formatu. gpsbabel konwertuje, ale gubi dane o glebokosci...

    Ktos przechodzil juz przez ta meke?

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.