wczoraj pochodziłem ze spinem na zbiorniku żwirowni od strony cmentarnego... poza 1 kleniem i mikro okonkami lipa straszna.
a tak btw pozostajac w temacie cmentarnego, jakis czas temu mialem okazje zaobserwowac tam dziwne zjawisko. okolo 2 tyg temu w godzinach okolo 17-19 przy pierwszej zatoce woda sie gotowala. cos naprawde duzego namietnie ganialo za narybiem plywajacym przy brzegach tej zatoki. zer byl naprawde zjawiskowy. jakby do wody wrzucac cegle. potezny plusk i chlapniecie... nie wiem co to moglo byc. doslownie na nic nie chcialo brac... na wedce mialem doslownie wszystko z moich wabikow i nici... na nastepy dzien naro (okolo 4 rano) myslalem ze cos sie odmieni a tu powtórka z dnia wczesniejszego. woda sie gotuje od drapiezników a na wedce nic. sam nie wiem co to moze byc... ale na pewno nie były to male rybki...
tak przez mysl mi przeszlo ze moga to byc bolenie. bo z doswiadczenia wiem ze sa to dosyc wybredne rybki. ale nic nie slyszalem o boleniach w tym miejscu... sam juz nie wiem.