Skocz do zawartości
tokarex pontony

josh1976

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez josh1976

  1. Wczoraj pod wieczór znowu byłem nad stawem przy działkach (tkz.rowy) tylko znowu z tyłu na dołkach. Paddło kilka płoci,potem jakiś krąpik, potem byczek i znowu byczek i tak do końca łowiena. Złowiłem ich chyba ze 30 i mam dosyć tych stawów na kilka lat. Rozpleniło się to dziadostwo,że innej ryby nie można złowić. Wszustkie dostały pałą w łeb A miejsce było rasowo linowe,2m wody przy trzcince opodal krzaczka .
  2. Byłem kilka dni temu jak staw przy działkach,tylko z tyłu nad dołkami,które są teraz wszystkie polączone,niestety nie da się dojść wzdłuż działek,bo woda wylała i trzeba je objechać. Po południu zasiadłem z lekką spławikówką i na pierwszy ogień poszedł japoniec 15cm,potem raz na jakiś czas płotka 15-18cm i wieczorem mały linek może 20cm. Wszędzie krąży mnóstwo krasnopiór, w które efektownie uderzył szczupak koło mojego spławika,az prawie spadłem z krzesełka . Ruch w wodzie,że aż dziw bierze. Ogólnie miłe spokojne miejsce,żywego ducha nie widziałem podczas wędkowania. Życie mogą upkrzykrzać zalane krzaki,które zmuszają do zmiany miejscówki. Z innej beczki jakby ktoś pytał czy duży lin już bierze,to tak Wczoraj wytargałem wieczorem z leśnego bajorka prosiaczka 38cm( niech będzie że to duży ). Podsypywałem 2dni ziemniakam rozgniecionymi z kompościakami,a wziął na pęczek kompost. Branie bylo już prawie po ciemku.
  3. Hodowla była w tym stawiku przy samej stacji benzynowej i dalej są tam karpiska. Przepływały kanałem pod ulicą do dużej glinianki i tam rzeczywiście była rzeżnia,ale z czesem je wytłukli,a kanał juz dawno zawalony gruzem. Ja pisałem wcześniej o rybach na stawie przy działkach. Ten do którego przepływały karpie to już dawno gnój. Dwa lata temu wziołem z niego 3linki takie po 30cm-naprawde nie szło jeść. Jak zdarzy mi się tam zawitać z wędką to tylko na ten przy działkach.
  4. Czasami jeżdziłem na ten staw-fajny tam klimat,jak nad jeziorem. Najlepiej mi się łowiło od strony drogi,były tam duże miejcsówki wycięte w trzcinach. Brały płocie leszczyki,czasem linek. Widziałem dziadków systematycznie nęcących jak wyciągali lechy 60cm. Ostatnio tam nie łowiłem,ale brat jezdził w zeszłym roku i parę ładnych szczupaków wytargał na żywca. Ogólnie takie wrocławskie małe Mazury. Jakby jeszcze zarybić to byłoby eldorado.Żałuje ,że nie należe do koła Smolec
  5. Sory troche mnie poniosło,to było dalej niż 10lat-spójrz na mój nick . Kiedyś nad wodę zjeżdzałem naprawde rowerem 5m w dół,a teraz prawie wylewa się na asfalt. Ci co pamiętają ten czas wiedzą gdzie rzucać. Na stawie były wyspy na które wchodziło się po drewnianych prowizorycznych mostkach. Duży szczupak jest na pewno. Sam widziałem dwa razy hol prawie metrowych,a osobiście ciachałem takie ponad 80cm,ale jak pisałem wcześnie woda nie jest taka czytelna,a do północnego-płytszego i bardziej zarośniętego brzegu brak dostępu-zalany. Jako ciekawostkę napisze jeszcze że złowiłem tam na żywca jedynego sandała przez te lata,ale miał 76cm i smakował wybornie Na karpie nie polecam tego stawu. Ktoś kiedyś pewnie kilka wpuścił i urosły.Sam miałem karpia tylko raz przez te lata na zanęconym linowym miejscu,ale skończyło sie porachą ( przypon 0,18 ). Mój wujas z Żernik trafił 16kg,potem był najazd karpiarzy,nęcenie,nocki i kolejno rezygnowali. Jeśli zaś chodzi o te wyspy o których piszesz to już ich nie ma-zostały zalane, nawet do kanału nie dojdziesz,chodziłem tam po lodzie tej zimy. Została jedna wyspa na płn brzegu.
  6. To różanki. Na przeciwko biska były kiedyś duże glinianki osadzone w dole,miały około 150x150m i składały się z mniejszych i większych dołków i grobli-to było dzikie eldorado całe porośnięte trzcinami i brzozą. Było dużo szczupaka,karasia naszego złotego i full dzikich prosiaczków linów,ale bisek zasypał to wszystko i została ta kałuża którą widać.W zeszłym roku znajomy łapał tam jeszcze liny+40. Ten większy staw naprzeciw biska,a tak naprawdę dwa obfitują w japońce, można złapać lina,albo kilka jak się trafi,ale nie polecam. Ryby nie duże i strasznie śmierdzą mułem. Duża glinianka koło działek to było super łowisko,ale teraz zrobiło się trudne. Woda przez 10lat podniosła się około 5m i pozalewało wysepki,groble i rosnące w wodzie krzaki.W najgłębszym miejscu na południowo zachodniej stronie około 14m,mierzone tej zimy. Mimo to można tam trafić słusznego szczupca i lina. Rozplenił się też byczek. Ogólnie już tam prawie nieł owie bo jadąc drogą w strone biska widać zarośnięte trawą łagodne wzniesienie terenu-to wysypisko przykryte folią iprzysypane ziemią. Wody stawów stykają się z nim ze względu na podniesiony poziom i woda się zsyfiła. Na tych stawach spędziłem dzieciństwo i okres dorastania,to był piękny kawał wody , dużo ryb i wspomnień,ale to już historia. Żal
  7. josh1976

    WROCŁAWSKA ODRA

    Dajcie spokój tym leszczom,niech się woda wyklaruje . Zrobi się cieplej to uderzajcie na lina i karasia. Ja już targnołem lina 42cm i ładnego złotego karasia około 0,5kg przed deszczami. Oczywiście we Wrocku. Odra to teraz szambo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.