Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

pilsart

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Łódź

pilsart's Achievements

0

Reputacja

  1. pilsart

    Łowiska w łodzi

    Jarkar, ja zwykle łowie na dużym stawie - "sportowym" - jakże to dumnie brzmi a siedzę zwykle przy małym stawiku tuż przed pomostem, przed drewnianymi altankami. Wyniki niezłe, tylko że od rana, po południu byłem i jest znacznie gorzej. Chłopaki rozłożeni za tymi altankami też ciągnęli ładne sztuki. Jeśli zaś idzie o zaszczepienie hobby w przyszłym wędkarzu, to zawsze masz staw pstrągowy lub mały, ale tutaj trzeba mieć awaryjnie ze dwie stówy, na wypadek trafienia jesiotra, czy suma - generalnie z pół wody biorą tylko liny, ale nigdy nic nie wiadomo, a wszystkie rybki z tego akwarium trzeba zabrać. Ostatnio byłem z rodziną po południu, raczej na grilla, bo nic nie brało. Był z nami młodziutki adept, najpierw potrenowaliśmy rzuty na dużym stawie, a potem z braku laku poszliśmy na pstrągi. Oczywiście połknął haczyk, tyle, że to kosztuje...no i musiałem go prawie siłą stamtąd zabrać ale świeże pstrągi z rusztu były super. Więc, jeśli duży staw, to raczej rano. Maćku - mógłbyś coś więcej skrobnąć o tym stawie w Adolfowie?
  2. pilsart

    Łowiska w łodzi

    Wiem że musiśz wziąć pstrąga albo jeziotra ,reszte ryb mozesz spokojnie wypuszczać. Szefu łowiska powiedział że jak ktos złowi karpia albo karasia to zeby wzioł w siatke ,to na koniec łowienia on je weznie sobie ,bo na smażalnie ida .Wiec chyba smażalnia działa Figos - byłem wczoraj. Kumpel zarzucił na pierwszym najmniejszym stawiku i zaraz złapał lina, wypuścił go i w tym momencie wpadł właściciel - jak kompletny burak. mało nas nie wywalił z łowiska...kolega próbował tłumaczyć, że kiedy był ostatnio, to można było ryby wypuszczać, poza wyjątkiem pstrąga, ale to na trzecim stawie. No nic, chyba ktoś mu nie dał w nocy..po godzinie przyszedł i pogadaliśmy całkiem miło i rzeczowo. Generalnie teraz jest tak: - w najmniejszym stawie wszystkie ryby należy zabrać i kupić - w pstrągowym stawie jest tak samo. I nie dziwota, bo łykają bardzo głęboko. W stawie pstrągowym są też sandacze; co prawda nie wiem, czy ktoś jakiegoś złapał, ale pstrągi były wyciągane dosłownie co 5 minut. My usadowiliśmy się na największym stawie - tam nie ma przymusu zabierania ryby. Łapałem na spławik i z gruntu: kilka linów po ok. 30-35 cm, karp ok 2kg, ładny leszcz 1,5 kg i dużo bąków do 20cm. Na pierwszym małym stawiku jest cała masa linów. Jeden facet w 2h wyjął ich chyba z 15. Padły też 3 jesiotry, takie po 70 cm, ponoć dobrze biorą na kawałek surowego kurczaka i wątróbkę. W tym samym stawie ma też być sporo suma, wg. właściciela. Bardzo możliwe, bo wszystko trzeba kupić, więc w tym stawiku jest bardzo dużo ryby. Polecam środkowy staw, jeśli chce się trochę posiedzieć. Na koniec usiedliśmy na godzinę na pstrągowym, żeby złapać po 2 sztuki na kolację. Za łowienie zapłaciliśmy po 12 zł. Za 2 ładne pstrągi wyszło mi chyba 14 zł. Co do hałasu z autostrady...cóż, pierwsze 30 min trochę mnie to drażniło, ale potem nie zwraca się na to uwagi. Byłem tu pierwszy raz i moje wrażenie jest pozytywne. Chociaż było sporo ludzi - ze 30 aut naliczyłem - to jest to jedno z fajniejszych komercyjnych łowisk. Moim zdaniem dużo lepsze, niż w Glinniku - tam wszystko jest tak dopicowane i pod linijkę, że czułem się jak na zjeździe snobów. Ciosny, mimo bliskości autostrady, są bardziej naturalne. JACooL - jeśli chcesz zabrać kogoś na pierwsze łowienie, czy to bez karty, to z czystym sumieniem polecam. Na miejscu spokojnie można zrobić grilla, ewentualnie kupić świeżo wędzona rybę. za suma - wg. mnie to był afrykańczyk - dałem 35 zł - 3 osoby się napchają, bardzo smaczny. Można też kupić świeżą rybę od ręki - dobre wyjście na Święta, żeby nie jeść tego badziewia z marketu.. A propos, po drodze mijałem staw w Dzierżąznej, łowiło z 10 osób, ale nie miałem juz czasu pogadać, w przyszłym roku zamierzam przenieść się tam na stałe, to zobaczę o co biega z tym stawem. A tak przy okazji: nie kupujcie "zestawów wędkarskich" na allegro, za te 300zł, można kupić dobry sprzęt, a w tym nawet śruciny są do niczego - ostre i nie wykończone...kupiłem tak na szybko po długiej przerwie w łowieniu i bardzo żałuję.
  3. Witam wszystkich. w skrócie było tak: za starych czasów jeszcze w wieku ok 8 lat tata zaczął mnie ciągać po wszystkich okolicznych zbiornikach; z gilem do pasa przemarznięty, ale szczęśliwy do cna czekałem na każdą wyprawę. Tak było aż do studiów - potem wiadomo nauka i bal i rybki poszły na bok. Po studiach praca, chroniczny brak czasu, ale w końcu wracam nad wodę..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.