Skocz do zawartości
tokarex pontony

marviz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    50
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez marviz

  1. marviz

    Jaki stoper

    Dobry żart! żywa guma, tylko ciekawe jak ją karmić i przewijać. Żadne stopery gumowe w lekkiej odległościówce nie przejdą swobodnie przez przelotki (przejść może i najmniejsze przejdą ale podczas rzutu wychamuje to znacznie każdy zestaw) Sam szukałem i cały czas szukam rozwiązania na coraz to lepsze stopery do Match'a ale żyłkowe/włóczkowe zawiązywane własnoręcznie nie mają na ten czas konkurencji. Gumowe są dobre pod oliwkę (przelotową) w zestawach odległościowych i tyle w temacie.
  2. marviz

    Echosonda

    Pewnie chodzi o częstotliwość z jaką echosonda wysyła sygnał (nie częstotliwość wiązki). Powiązane z prędkością przesuwu obrazu na ekranie.
  3. No koleś totalnie nieogarnięty ale to jedno z niewielu "videł" które pokazuje ten nowy model na wodzie. Stopki są za krótko wyciągnięte i ma kolana na wysokości klaty, poza tym ostatnio pewnie wiosłował 40 lat temu więc powinniśmy mu wybaczyć ;] Ja w każdym bądź razie postaram się namówić rodzinkę w USA żeby mi kupili i przesłali ten nowszy model XT i oczywiście strzele jakąś video-recenzję jak już się z tym zaznajomię. O tak! jestem samolubem i będę wędkował sam! żaden majtek mi na pokład nie wpełźnie ;]
  4. No bez jaj: Nie twierdze że to co pokazałem ma "pobić" pontony ale myślę że obie konstrukcje mogą ze sobą śmiało konkurować. Pontony do 270cm też są jednoosobowe i nie dam sobie wmówić że mogą tam jakimś Jezusowym cudem wędkować 2 osoby. Tak samo jeśli chodzi o pakowność, oczywiście jedna duża przestrzeń w pontonie będzie nieoceniona ale też bez przesady, na ten mały katamaran też wlezie tego multum. Mówimy tu o konstrukcjach które nie przekraczają 2,7x1,5m a porównując pontony klasyczne i te amerykańskie zaletami i wadami tak daleko od siebie nie uciekają. Fakt, na pontonie można wstać, ale nie mam z tak małym doświadczenia i nie wiem jak ze stabilnością. Przy tych amerykańskich największą zaletą jest możliwość ich modyfikacji, na Fishusa gość poszerzył sobie ramę do 1,8m dospawał do tego colorado płytki do stania takie jak w tych droższych wersjach i dodał ramę balkonową a to wszystko wyniosło go może 80$ bo spawał i malował sam. W dodatku cała idea katamaranu została zachowana bo dodając 7kg dodatkowej wagi pływaki są jedynie dalej od siebie odsunięte a opory wody działają na nie tak samo jak by te 7kg przytył albo zabrał więcej sprzętu, po środku nie ma niczego co stawiało by opór w wodzie a w pontonie im szerzej tym ciężej. Jak znajdę to wrzucę link do tej modyfikacji. W mojej opinii jest to poprostu "inne" co nie znaczy gorsze czy lepsze, może nazwę to "konkurencyjne".
  5. Są oczywiście wersje 2 a nawet 3 osobowe, ale ceny zaczynają się od 1500$. Niektórzy z producentów wyposażają swoje pontony w platformy z poręczą do stania (także w jednoosobowych) ale ceny są dużo wyższe niż chociażby Colorado XT. Co do napędu nożnego to gdzieś na youtube gość skonstruował sobie śrubę napędzaną z rowerowego zespołu do pedałowania, chociaż większość też używa płetw, nie sa one jednak tak skuteczne co w Bellyboat'ach bo siedzi się tu wyżej.
  6. Witam, Nigdzie nie znalazłem informacji na ten temat więc tworzę nowy, może ktoś chciał by o tym podyskutować. Otóż, w stanach bardzo popularne są jednoosobowe pontony wędkarskie w formie małego katamaranu, rama z fotelem jest oparta na dwóch pływakach i z tego co widzę to ludzie wypowiadają się o tym w samych superlatywach. Oczywiście jest to coś innego niż "Bellyboaty" ale tak jak by z tej samej rodziny. Po przeszukiwaniu sklepów natrafiłem na propozycję firmy "Classic accessories" która ma kilka bardzo ciekawych modeli. Seria Colorado lub Colorado XT ma chyba wszystko to co było by mi potrzebne. Zastanawiam się właśnie nad sprzedażą łódki i zakupem tego cudeńka. http://www.classicaccessories.com/product_detail.aspx?pid=54&cid=3 tutaj w dużej rozdzielczości: http://www.kotulas.com/wcsstore/KotulaCatalogAssetStore/images/product/567712.jpg Całość jest całkiem lekka jak na te rozmiary i możliwości. Waży 23kg a rozmiary po złożeniu to 2,75x1,4m. Max dla osoby do 125kg ale na bagaże pozostaje jeszcze kolejne 55kg. Razem max 180kg dla osoby i załadunku. Pompowane to to to jak ponton więc wszystkie pompki są kompatybilne. Z tego co udało mi się wyczytać to: Pływaki składają się z pokrowca (to co widzimy na zewnątrz) i "pęcherza" który tak naprawdę trzyma powietrze. Rama jest stalowa więc oprócz ochronnego malowania jest podatna na korozję. Czytałem o problemach z trzymaniem ciśnienia ale nawet w tym przypadku nowy "pęcherz" kosztuje 20$ a wymienia się go poprzez otwarcie pokrowca suwakiem. Użyte materiały są podobno dobrej jakości a większość problemów z nie trzymaniem ciśnienia wynika z ochłodzenia komory w kontakcie z wodą czego użytkownicy nie wiedzieli. Czytałem opinię osób które użytkują go 4-5 lat i nadal wszystko jest ok. Aż dziw że dopiero teraz na to trafiłem bo na rynku sprzedają ten model od chyba 2005. Z resztą co tam ma się zepsuć? pęcherz za 20$? Znalazłem nawet artykuł o naprawie takiego pontonu: http://www.itinerantangler.com/podcasts/2011/08/how_to_repair_a_pontoon.html (można zobaczyć jak to wygląda od środka) Ja bym się nawet pokusił o zrobienie swoich "pęcherzy" w oparciu o jeszcze lepsze materiały bo z tego co widać są one poprostu zgrzewane z 2 części (są na pewno w Polsce specjaliści, chociażby ci od napraw pontonów) Opcja doczepienia silnika elektrycznego jeszcze bardziej zachęca mnie do kupna, wystarczy najmniejszy 30lbs i 70-80Ah akumulator, pomiędzy fotel a ramę zainstalować podstawę obrotową (50zł) i nawet nie będzie trudno tym silnikiem manewrować. Cena? 330$ co w przeliczeniu nawet teraz daje nam 1000zł + koszty przesyłki (50$ statkiem, 4-6tyg) a dolar powoli spada. Mam rodzinę w USA i chyba się na to skuszę. W walmart mają najtaniej: http://www.walmart.com/cp/Boats-Canoes-Kayaks/49940? Wersja XT kosztuje teraz 500$ ale jest raczej nowością (jak na razie praktycznie 0 negatywnych opinii, same pozytywy). Wersja XT na wodzie (osoba chyba nigdy nie miała doczynienia z wiosłami http://www.youtube.com/watch?v=kGMJeDLWS-k&feature=related Jak myślicie? warto? P.s. ktoś chce kupić Solara 360 ? Praktycznie nieużywana łajba ;] Jak ktoś ma jakieś pytania to niech pisze, wyszukałem chyba wszystkie możliwe informacje na temat tych pontonów. Tutaj ciekawy filmik z tego typu pontonem Pozdrawiam i zachęcam do dyskusji.
  7. Hej, Też polecam te od dragona, mam też te neoprenowe od Jaxona ale o WIELE przyjemniejsze w użytkowaniu są te od dragona. Problem z neoprenowymi jest taki że strasznie mocno trzymają i ich tak łatwo się nie odczepisz (czasem boje się o szczytówkę). Dragona (z resztą i te neoprenowe) można sobie nożyczkami przyciąć bo są dosyć długie i z jednego tego nadłuższego paska jest materiału na 2 wędki spokojnie.
  8. marviz

    Echosonda

    Dziara - widziałeś nową ofertę od lowrance 2012? Nowe Mark 4 DSI ma GPS wbudowany w całkiem przyzwoitej cenie. Przełknąć trzeba było by tylko mały ekran ale nawet przy tak małej przekątnej rozdzielczość 320x240 jest moim zdaniem w sam raz. Jeśli nie interesuje cię identyfikacja ryb (ja też rzadko używam echo do ich lokalizacji) tylko do typowania dna to DSI moim zdaniem było by lepszym rozwiązaniem. Poza tym z GPS na pokładzie możesz sobie w trybie TrackBack zaznaczyć nawet na miniętej już miejscówce trackpointa i wrócić dokładnie w to miejsce bez szukania ponownie. Ogólnie te nowe "Czwórki" od lowrance są warte sprawdzenia, przełykając tylko ich mały ekran. EDIT-- Sorki, okazało się że Mark 4 nie ma w wersji DSI, nie mniej jednak to i tak całkiem ciekawa propozycja Tutaj mała prezentacja nowej serii: (z polskimi napisami)
  9. W niedalekiej przyszłości mam zamiar przeprowadzić się do Kanady a w między czasie natrafiam na coraz to oryginalniejsze wynalazki od południowych sąsiadów ;] Temat o umysłowych wojażach plemienia zza wielkiej wody. Z racji zagranicznych wycieczek lingwistycznych, filmy/artykuły raczej w języku angielskim. Na początek nowy model Trackera. http://www.newsfromdoswell.com/2009/05/doswell-man-applies-for-patent-on-home.html Pozdrawiam, Marcin.
  10. marviz

    plecionka

    Jak masz już zjechane przelotki to nawet żyłka teraz będzie się przecierać. Zadaj sobie lepiej pytanie (o ile są zniszczone) czemu się tak stało. Albo przelotki są produkcji bazarowej, albo twoja plecionka miała taki splot że ciągnęła ze sobą drobinki piasku, żwiru i czego tam jeszcze przemieniając plecionkę w linkę ścierną.
  11. marviz

    Filmy wędkarskie

    Co wy wiecie o wędkarstwie podlodowym !?
  12. Witam, Czy piszczenie/popiskiwanie z okolic tej skrzynki z rumplem to może oznaczać cewki? Droga to naprawa i co się stanie jeśli padną?
  13. Panowie, Dziękuję za pomoc wszystkim. Udało mi się wycentrować śrubę korzystając z taśmy izolacyjnej i wywalenia tego metalowego pierścienia z ząbkami który "niby" blokował możliwość odkręcenia się nakrętki. Teraz prawie zero wibracji nawet na 5 biegu. Akumulator wrócił do sprzedawcy a ten oddał nam pieniądze jak już wspomniałem. Zamówiłem Akumulator Toyama NPG120-12 o pojemności 120Ah(C10) w firmie Tokarex i teraz mam spokój. Właśnie dziś dostałem odpowiedź od firmy produkującej te akumulatory (nie eksportującej) że data produkcji tego akumulatora to 2010-03-25, czyli akumulatory są nowe (trzeba podać numer na pokrywie np. MJ0325 i wysłać mailem do MCA Battery z zapytaniem o date produkcji). W dodatku cena jest bardzo atrakcyjna w porównaniu do oferty firmy Sonar. prawie 100zł różnicy. Później jeszcze zrelacjonuje jak to wychodzi w praktyce bo narazie byłem tylko raz, ale za to 1,5h pływania na 5 biegu a pod obciążeniem miał dopiero 12,19V. Pozdrawiam.
  14. Gdyby ktoś kiedyś szukał charakterystyk akumulatorów Toyama to proszę bardzo: www.mca-battery.com To producent który produkuje te akumulatory, należy wejść w Products, wybrać po lewej stronie model baterii i przejść w specyfikacje, po kliknięciu w odpowiedni model przekieruje nas do karty charakterystyki akumulatora. Kilka uwag: Producent ma swoje akumulatory które w kraju mają inne oznaczenie i takie przeznaczone na eksport które mają też inne. Nas oczywiście interesują te drugie. i tak dla Akumulatora Toyama NPG120-12 o pojemności C10-120Ah karta jest tu: http://www.mca-battery.com/upload/product/20100313/1UFCLIZKHAVS52N.pdf Dla Akumulatora Toyama NPG100-12 o pojemności C10-100Ah karta jest tu: http://www.mca-battery.com/upload/product/20100313/I3G5Q34TQNG9M78.pdf
  15. Dziękuję za odpowiedzi. Okazało się że akumulator był niesprawny, po kontakcie z polskim przedstawicielem firmy CTM ustaliliśmy że akumulator został wyprodukowany w 2004r. i najprawdopodobniej przez kilka lat stał niedoładowywany. Technik tej firmy stwierdził że aku po ładowaniu powinien trzymać napięcie rzędu 13,3-13,4V. Nasz natomiast po 24h od ładowania utrzymywał 12,43V co było wartością o wiele za małą. Przeprowadzony został też test rozładowania w zakładzie elektronicznym znajomego który naładował jeszcze raz rozładowany akumulator i poddał go stałemu obciążeniu 5A. Wytrzymał 9h a powinien 22. Pitpower - Tabela procentowa którą przytoczyłeś ze specyfikacji to tabela samorozładowania akumulatora która wskazuje spadek pojemności po określonym czasie nieużywania. Natomiast "Max. charge current" to maksymalne natężenie prądu, podane w Amperach, jakim można ładować akumulator a nie rozładowywać. Poza tym po odłączeniu aku od ładowarki faktycznie napięcie maleje ze względu że akumulator podczas ładowania był pobudzony większym napięciem, po 2h napięcie powinno się ustabilizować w takim zakresie że kolejne 24-72h po ładowaniu powinien utrzymywać konkretne stałe napięcie które może opadać ale w bardzo nieznacznym stopniu do wartości znamionowej napięcia jałowego i jest to standard.
  16. Dzięki Panowie za odpowiedzi, mam jeszcze pytanie. Po ładowaniu waszych akumulatorów, i odłączeniu ich od ładowarek odczekajcie ok 1-2h i zmierzcie napięcie bez obciążenia. Podajcie proszę jaki Woltaż podaje aku naładowane bez obciążenia. U mnie 12,47-12,5V. Nie powinno być przypadkiem 13,2-13,4V ? Ładowarka ładuje go na początku maxymalnym dostępnym prądem 16A powoli dobijając do napięcia 14,4V. Gdy ładowarka osiągnie takie napięcie na akumulatorze, przełącza się w tryb konserwujący i ładuje go prądem 13,5V Wszystko mierzone ostatnio miernikiem podczas ładowania i po nim. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi, Marcin.
  17. Hej, dzięki za szybką odpowiedź, właśnie na taki post liczyłem Ale nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz, mianowicie; czemu po 40 min pływania (nawet z przerwami) po podpięciu miernika i włączeniu silnika na 5 biegu woltaż spadł aż do 9,5V i czy jest to niebezpieczne dla akumulatora? Muszę chyba jeszcze raz wybrać się na łódkę i od początku monitorować to napięcie na świeżo naładowanym akumulatorze bo wychodzi na to że 40 min pływania i pod obciążeniem napięcie spada do zbyt niskiej wartości. A co do tej motorówki to może nie, bo to był raczej pierwszy test silnika, co potrafi i z jaką prędkością uda mu się płynąć pod takim obciążeniem i przede wszystkim ile, dodam że te 4 osoby razem same ważyły 400kg +10 silnik i 35 akumulator, razem 550 z łódką.
  18. Witam szanowne towarzystwo. Kilka dni temu mój kolega kupił silnik elektryczny marki Flover 45T (wersja teleskopowa o mocy 45lbs), jeszcze tego samego dnia pojechaliśmy nad wodę i zaczęła się parodia. Od razu czuć było że śruba nie jest wycentrowana bo na 4 i ostatnim biegu całym silnikiem trzęsło. Wypłynęliśmy w 4 osoby na 100kg łódce, na wodzie lekka fala i nieduży wiatr, miałem w telefonie GPS więc przy okazji mierzyliśmy prędkość. Na początku osiągaliśmy prędkość ok 5km/h, po godzinnym pływaniu na ostatnim biegu silnik trochę osłabł bo prędkość spadła do 4km/h i to przy prawie idealnej flaucie i delikatnym, mniejszym już wiaterku. Zaniepokojeni tym spadkiem mocy udaliśmy się do brzegu myśląc że akumulator kupiony razem z silnikiem mógł być niedoładowany. W zestawie został zakupiony akumulator Firmy CTM, model CTL110-12 o pojemności 110Ah. Specyfikacja akumulatora znajduje się tu: www.ctmp.pl/cms/upload/14%20CTL%20110-12%20ang.pdf Ładowarka do tego akumulatora została zakupiona na aukcji: http://allegro.pl/item1110133136_prawdziwa_ladowarka_akumulatorow_zelowych_16_a.html (Tytuł aukcji: prawdziwa ładowarka akumulatorów żelowych 16 A) (nick sprzedawcy: Nowogrodzka8) (Cena: 289,00 zł) Po przybyciu do domu wyciągnąłem swój stary miernik elektroniczny i przeprowadziłem mały pomiar. Podłączyłem miernik do akumulatora, Port COM miernika do ujemnej klemy akumulatora, port VΩmA do klemy dodatniej. Miernik ustawiony na pomiar woltażu prądu stałego w przedziale do 20V. Na sucho, bez podłączonego żadnego innego urządzenia do akumulatora miernik wskazywał 11,7V, Podłączyłem więc do tego silnik elektryczny i włączyłem na ostatni bieg, napięcie spadło do około 11,6-11,5V (silnik pracował bez obciążenia, nie w wodzie). Do tych słynnych 10,5V do których ponoć akumulator może się rozładować pozostało sporo, podłączyłem więc akumulator do ładowarki, po 4-5h zielona dioda zasygnalizowała zakończenie ładowania i przejście w stan podtrzymania. Generalnie słyszałem że napięcie na akumulatorze powinno się sprawdzać pod obciążeniem, czyli włączając np. do obwodu, podłączony równolegle silnik elektryczny, ale tu pojawia się coś czego nie rozumiem i śpieszę wyjaśnić na przykładzie drugiej, dzisiejszej wycieczki z silnikiem. Tak jak poprzednio, z tą samą ekipą, z tym samym silnikiem, akumulatorem i na tej samej łódce popłynęliśmy przetestować silnik po raz kolejny. Tym razem wyposażony w miernik po to aby monitorować to napięcie i nie rozładować akumulatora do napięcia niższego niż te 10,5V. Na początku pływał kolega który silnik zakupił, ok 40 min na ostatnim biegu. Znowu mierzyliśmy prędkość i tym razem, przy sprzyjającej bezwietrznej pogodzie i prawie idealnej flaucie osiągaliśmy 5-6km/h. Po tych 40 minutach przesiadłem się na ster i podłączyłem w końcu miernik, wpinając go równolegle do akumulatora z silnikiem. Ustawienia jak poprzednio, miernik na wyłączonym silniku pokazywał z tego co teraz pamiętam około 11,6V natomiast to czego nie rozumiem działo się po włączeniu silnika, podczas przełączania na poszczególne biegi woltaż znacznie spadał, w takich skokach że na ostatnim biegu miernik wskazywał 9,5V, trochę przerażony i skołowany w obawie że może to zaszkodzić akumulatorowi udaliśmy się do brzegu. Ciekawa dla mnie rzecz działa się też w tej drodze powrotnej, po wyłączeniu silnika miernik wskazywał podnoszące się napięcie, ale nie odrazu po wyłączeniu silnika napięcie wracało do poprzedniego stanu tylko działo się to z częstotliwością ok 0,01V na 1-3sek. Po dopłynięciu odłączyliśmy silnik i poprzenosiliśmy klamoty do auta, zajęło nam to jakieś 15 min i po tym czasie ponownie podłączyłem miernik do akumulatora, pokazał już wartość 11,6V i napięcie ciągle się podnosiło. Nie czekając jednak na uzdrawiający promień z nieba udaliśmy się do domu gdzie akumulator znowu został podłączony do ładowania. Teraz widzę że ładowarka wskazuje naładowany akumulator po ok 2h ładowania (producent podaje że rozładowany akumulator 100Ah ta ładowarka ładuje w 6-7h, więc rozładowany raczej nie był i to nawet bardzo) Kilka konkluzji na koniec i pytania. Akumulator i silnik były nowe (raczej, bo to sklep wędkarski) Silnik był podłączany bardzo starannie, klemy były przykręcone mocno aby uniknąć zwarć Producent silnika podaje że pobiera on na ostatnim biegu max. 38A więc na akumulatorze 110Ah powinno się móc pływać ok 2,5h nonstop. Pytania: Co zrobić z tymi wibracjami? Widać gołym okiem że bicie jest na śrubie. Czy dobrze robię mierząc napięcie akumulatora pod takim obciążeniem? Tak jak wspomniałem, mierzyłem dopiero po przepływaniu ok 40 min na ostatnim biegu i pomiar wskazywał 9,5V z włączonym silnikiem na ostatnim biegu, po wyłączeniu napięcie stopniowo wracało. Miernik podłączany był równolegle do całego układu, klemy silnika do akumulatora i kable miernika tak samo, czyli równolegle, nie szeregowo. Dobrze, czy źle? Czy te 10,5V o których wszyscy mówią i się to często spotyka dotyczy napięcia akumulatora bez obciążenia czy z obciążeniem? Jeśli nie to jakie to obciążenie powinno być? jak widać natężenie 40A na ostatnim biegu przy 4 osobowej ekipie na 100kg łódce zżera napięcie do 9,5V. Jak to mierzyć żeby nie zepsuć akumulatora i mieć możliwość sprawdzenia na ile ten akumulator pozwoli nam pływać? Czy wam też na świeżo naładowanym akumulatorze silnik pracuje dobrze a później stopniowo się osłabia? Czy może się zamartwiam, wszystko jest tak jak ma być i nic złego się nie dzieje? Bardzo liczę na waszą pomoc, Pozdrawiam, Marcin. Zdjęcia: Kolejno: Silnik, Akumulator, Ładowarka, Miernik
  19. Widać że ktoś go malował, pewnie nie umiejętnie i podczas schnięcia nie obracał kolumną. Farba zadziałała jak klej i spoiła ze sobą kolumnę. Trzeba było by jakimś środkiem do usuwania farby spróbować ją usunąć z tych szczelin.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.