-
Liczba zawartości
187 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Kontakt
-
AIM
1956270
Informacje o profilu
-
Lokalizacja
Siemianowice Śląskie
-
Zainteresowanie
Wędkarstwo :D
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Krzycho Wędkarz's Achievements
0
Reputacja
-
majkelllll, te leszcze mają kompletnie w d*** jak je łowisz, jak wejdą ci w zanętę to biorą na prawie wszystko co im podasz, ja łowiłem i na spławik i na grunt, na pinkę, białe, kuku, czerowne, kulkę proteinową, ryże dmuchane, makaron, nawet na rosówkę miałem branie. Grunt to żeby je zanęcić tak żeby przypłynęły i zatrzymać w łowisku.
-
Dzisiaj byłem 10-15, weszły fajne leszcze, złowiłem 4 (36,40,42,42cm), jeden się spiął.
-
Dzisiaj połowiłem na kuku (spławik) i kulkę (grunt). Na spławik uwiesiły się 3 jazie w rozmiarach ~25cm i dużo krąpi, na kulkę miałem 3 brania z czego jedno zacięte. Pobiłem chyba niechlubny rekord, bo na truskawkową 18mm uwiesił się ~25cm leszczyk któremu się nawet kulka do ryjka nie mieściła, a mimo to był prawidłowo zapięty
-
Jutro uderzam znowu, na kulki i kuku, ale bardziej z braku laku, bo wątpię ze coś mi się uczepi. Chciałem dzisiaj ale jak wstałem o 4.30 to uznałem aurę za niesprzyjającą Tam już chyba naprawdę prawie nic nie pływa, miasto zrobiło z Rzęsy bardzo ładny i zadbany teren rekreacyjny, ale związek jakby zapomniał o wędkarzach. Zarybienia są sami wiemy jak często, jakimi rybami i jak wygląda łowienie po tych zarybieniach, ja bym był za tym żeby po zarybieniu wprowadzić zakaz łowienia przez tydzień, żeby rybki się rozpłynęły i zapoznały ze zbiornikiem, a nie rzucały na każdą paszę którą znają z hodowli.
-
Wyskoczyłem dzisiaj na 3h, na gruncie na "dmuchańcach" tylko jakieś pojedyncze piknięcia, na pinke na spławik mała wzdręga i karaś, wiało, padało, było zimno to się zwinąłem. Jeśli nawet drobnica na pinkę nie bierze to wiedz, że coś się dzieje.
-
Już się zorientowałem. W tym roku zarybiali karpiem i leszczem, w zeszłym roku szczupłym i sandaczem. Czyli z tych zarybieniowych ryb to już 3/4 pewnie odłowione.
-
Jeśli "podobno" i "mieszanka" to może tam było z 5 linów, nie więcej. Jeśli sumy są na Rzęsie to powodzenia za kilka lat z drobnicą, mam nadzieję że max po jednym na staw, bo to są za małe zbiorniki (ekosystemy) na suma.
-
Różne pytania dotyczące drgającej szczytówki
Krzycho Wędkarz odpowiedział shrek83 → na temat → Grunt
Nie jestem starym wyjadaczem, ale łowię niemal tak samo, mocny feeder (100g) z delikatną szczytówką. Staram się ustawiać pod kątem prostym lub bardzo delikatnie rozwartym, napinam tak że szczytówka jest lekko nagięta. Luzu nie zostawiam, ponieważ zdarzają się delikatne brania i skubania przynęty, jeśli jest luz to nie przenosi się to odpowiednio szybko na sygnalizację. Mocno też nie wyginam, bo zawsze to większy opór dla ryby przy braniu. Jeśli się nastawiasz na coś większego to bardzo pomocny jest wolny bieg w kołowrotku. -
Nie zarybiali linem? No to zarąbiście, najlepiej zamiast fajnego linowo-szczupakowego zbiornika zrobić zagrodę dla prosiaków: karpie, amury, japońce i inne "rodzime" gatunki. A kto się nie godzi niech trzaska kilogramy krąpi które tam pływają. Za co ja płacę PZW...
-
No to fajnie, mnie już jakoś ta drobnica krapiowo-wzdręgowa przestała bawić, może dlatego takie moje sceptyczne nastawienie. Takie może dziwne pytanie: kiedy ostatnio widzieliście lina na Rzęsie? Ja 2 lata temu, złowiłem w wakacje kilkanaście linów, prawie wszystkie wypuściłem. Od tego czasu nie widziałem żadnego Cieszy mnie ten okoń, bo tak samo dwa lata temu regularnie trafiały się jako przyłów na żywca, takie po 30cm, rok temu nie widziałem żadnego większego, teraz przynajmniej wiem że coś jeszcze zostało.
-
No więc tak jak pisałem, byłem dzisiaj 5.00-10.30 na stawie z ostoją. Eksperymentowałem trochę z metodami, odległościówka, grunt, bacik 4m , żwiec. Na odległościówkę najmniej łowiłem, bo wiało i obserwacja była utrudniona, miałem jednak jakieś skubania, kilka razy wyciągnąłem obskubaną przynętę. Bat 4m jest zdecydowanie za krótki żeby połowić coś ciekawszego, bo głębokość to około 2m, wieszała się masa małych wzdręg, krąpi i okoni, ale największy krąp miał może ze 12cm. Nie widziałem celu w dalszym okaleczaniu drobnicy i na tym poprzestałem. Na grunt wieszały się krąpie i krasnopióry, z czego jedna ładna, prawie 30cm. Łowiłem na dość dużą przynętę (2 ziarna kuku lub ziarno kuku i pinka). Trafił się też jazgarz, około 20cm. Na żywca jedno branie i uwiesił się... okoń, około 30cm. Czyli bardzo różnie, na pewno bez szału, wszystkie rybki wypuściłem. Mam zamiar wziać się poważniej za odległościówkę, o dziwo spławikiem 2g dorzucałem całkiem daleko, pomimo wiatru. To jest jedyny kij który może mi jakoś nadrobić brak dobrego bata. A przy trzcinkach przy brzegu szaleje sumik karłowaty
-
Ja się jutro wybieram.
-
Kolego, płoci i krąpi to ja się tam już tyle nałowiłem, że ani mi się na nie patrzeć nie chce Niestety, mój bat ma 6m i waży pół kilo, odległościówka jest dużo lżejsza, a nie wiąż odległościówki z łowieniem na dużych odległościach, bo ja nie łowię dalej niż 15m od brzegu. Bardzo lubię łowić batem, ale nie mam teraz pieniędzy na następny nowy kij, który w dodatku żeby był wygodny musi być drogi. Szczupak mi się nie trafia, szuczupaka tam łowię normalnie, ale nie na tym stawie. Zawsze łowiłem na tym z ostoją i uważam że jest lepszy. Nie wiem czy 3 pinki na małym haczyku na przyponie 0.10 długości 50cm to toporny zestaw. A ten pan tych dwóch karpi na bata nie wyciągnął, tylko właśnie na grunt, daleko od brzegu, więc nie jest powiedziane że jedyną skuteczną metodą jest właśnie finezyjny bat, choć pewnie jedną z najprzyjemniejszych
-
Ja dzisiaj miałem inaugurację sezonu na stawie z fontanną, gdzie łowiłem 1 raz. Odległościówka i żywiec. Ogólnie lipton, na odległościówkę jedno branie i krąp 28cm, ewidentnie na tym stawie dzisiaj nie brały, oprócz jednego pana który wytargał 2 karpie
-
Z dużym opóźnieniem wtorkowy szczupol 60cm 1,9kg, na karasia: W środę też byłem, połowiłem krasnopiórek i krąpi na kukurydzę. Złowiłem tez 2 sumiki karłowate, obydwa przy "białym" krzaku wystającym z wody koło wysepki, na stawie z ostoją.