4ndrew

ja wlasnie przyciagnolem swiezo zakupiona lodke Romana 4.3m-1.8m z merkury 25km na przyczepie samorobce . prawie 500km nia dzis przejechalem i wszystko gra, glownie kolo 90-100km/h jechalem ale zdarzalo sie i chwilowo 130-140km/h i sprawdzala sie rewelacyjnie . Koles od ktorego kupilem zasowal z ta lodka i przyczepa do norwegii 2000km i sie naprawde postaral przy budowie. jutro porobie foty to wkleje, moze komus kto sie przymierza do zrobienia wlasnej sie przydadza. (ja bylem w szoku ze to SAM)

Przy wyborze dobrze sie tez zastanowic gdzie sie bedzia ta lodka plywalo na maje jeziorka czy stawy wystarcza w zupelnosci male tanie lodki , w zaleznosci od zasobnosci portfela im wieksza tym lepsza (bardziej stabilna). ale na duze zbiorniki i duze rzeki to juz lepiej zainwestowac troche w porzadna lodke bo takie tanie plaskie lodki prawie bez dziobu na rzece nie plywaja za dobrze a na duzym jeziorze jak nieco zawieje to tez nie bedzie za ciekawie . bardzo czesto wieksze lodki np. typu Romana (4,3m -1,8m) stawiaja o wiele mniejszy opor na wodzie niz male typu Monika, Goska czy inne takie duperele .

polecam temat http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=4868

ja mam 4000 FA i uwazam ze bardzo przyjemny sprzecik . na suma sie nie nadaje ale do polowow szczupakowo-sandaczowych jest po prostu idealny . mam wersje z pojedyncza korbka made in japan

bardzo dobre sa elektryczne minn kota , jak mala i lekka lodka to wystarczy ci najmniejszy model 30lbs koszt kolo 600pln +aku .

ja sie martwie czy nie za maly wyrzut bo woblerki Salmo ktore zamierzam do niej dokupic maja z regoly 46g i tylko 10cm . Co do rzeki to na wisle w wawie nie ma chyba problemow z rzutami , a na narwi z regoly udaje sie z lodki polapac . sezon sie pomalu zaczyna , w weekend na starego badyla udalo sie wyciagnac 3 szczupaki ale niestety dosc mizerne, jeden tylko ledwo sie miescil w wymiarze ale i tak powedrowal z powrotem do wody . jednak niektorym szczescie dopisalo i wyciagneli kilka szczupakow w granicach 3kg . juz sie nie moge doczekac przyszlego weekendu , jak skompleutje w koncu sprzecik . w sumie w tym dziale nie powinienem o to pytac ale czy oplaca wydac ponad 500pln na kolowrotek do tego spiningu Shimano Stardic 4000 ? czy moze lepiej w tej cenie zakupic jakis wyzszy SPRO ewentualnie co byscie polecili ? raczej planuje z tego zrobic ciezszy sprzet wiec w mniejsze kolowrotki raczej inwestowac nie chce.

Czy ktos ma jakies sprawdzone opinie na temet tej wedki ? troche sie na nia napalilem przegladajac net , niby 1 miejsce w szwecji do 50g . udalo mi sie znalezc taki kijek nowy w cenie 250pln , (w sumie juz ja zamowilem ) slozyc ma glownie do polowow szczupaka i sandacza , ale w miejscach gdzie lapie czesto i sum sie trafia (dlatego wybralem w miare mocna) . Lowiska to glownie Narew i rozlewiska Narwii (weekendowo) oraz czasam w tyg po pracy Wisla nad ktora mm 3min z buta . Raczej preferuje woblerki i blystki, ale przegladajac forum chyba sproboje szczescia z sandaczem na kogutki i tu licze ze do szarpania tez sie nada ???