Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

gustawik

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Kontakt

  • AIM
    605810

gustawik's Achievements

0

Reputacja

  1. Witam!!! Widzisz tak się składa, że ja w tym roku miałem dokładnie taki sam problem ze swoim kołowrotkiem DAM. Co zrobiłem? Rozkręciłem na częsci pierwsze, wyczyściłem benzynką i żłożyłem (pamiętaj o nasmarowaniu).Wiem że brzmi prosto choć ja musze przyznac żę zjęło mi to kilkanascie wieczorów (najcięzej było złożyc z powrotem)-z drugiej strony myśle ze teraz zrobił bym to w 0,5 godziny(poważnie). Z ego co widze na zdjęciu to te kołowrotki trzepali na jedno kopyto. Co się stało? Za hałas odpowiada drucik, który wystaje z zębatki "napędowej"która wszystko napędza w koło0wrotku. Otóż musi ona być ulokowana dokładnie w"swoim miejscu, mioanowicie niewielki otworek w blaszce, która z koleiodpowiada za blokade wsteczną kołowrotka. Wiem, że możesz m nie niezrozumieć, gyż nie dysponuję terminologią, ale mam nadzieję ze choć trochę mnie zrozumiesz. Powiem tylko że umnie kołowrotek po zabiegu chodzi jak nowka z czego jestem bardzo zadowolony. Zycze powodzenia przy naprawie!!
  2. Troche pozno wuskakuje z pytaniem ale.. Czy smar grafitowy nadaje sie do kołoowrotków"?
  3. gustawik

    Zwabić Leszcze

    Łowie na jeziorze Roś. Atraktor stanowi kupione "specjalny dodatek" na leszcza-za podstawę atraktora służy cynamon(czuć go). Mysle ze jesli chodzi o przenęcenie to odpada bo zanęty jednorazowo idzie ok 2-2,5 kg-może to za mało na tak duzą wodę. Dno nie popsiada spadu. Mam wrażenie ze w takim miejscu nie ma sensu łowić.A Wy co myslicie?Podzielcie się dosiwadczeniami. Pozdrawiam forumowiczów!
  4. gustawik

    Zwabić Leszcze

    Witam forumowiczów! Ja również miałbym pytanie odnośnie nęcenia lescza. Mianowicie nęce od ok 2 tygodni na dosć dużym jeziorze(prawie 2000 ha) leczcza-z brzegu. Zanęte stanowił makaron z pęczakiem czasem tez dodawałem paczke białych robaków. Skutek: straszna lipa. Po tak długim okresie nęcenia przychodzą tylkoo takie leszcze po ok 30-40 dag, czasem zdarzy się taki 0,5kg. Czy ktoś mogłby mi wyjaśnić co jest przyczyną tak słabych wyników? Powiem jeszcze, że głębokość gdzie nęce to 3,5 m, nurt bardzo słaby-mysle ze zanęta zostaje na miejscu, dno piaszczyste -bez roślinności, makaron to pokruszona gruba mitka (używałem też grubszych frakcji makaronu-ale nic to nie dawało),łowie z pomostu, miejsce jest dosyć odludnione-jest więć cicho, na łowisku również zachowuję się cicho(łowię z pomostu), z opini miescowych wędkarzy wynika, że makaron jest skuteczną zanętą na tą rybę od wielu lat (a może był), jako przynęty używam białych robaków, na pęczak też łowiłem, ale brały tylko płotki, więc pozbyłem sie całkowicie pęczakuz z zanęty. Czasem poprostu myślę, że tych ryba w tym jeziorze nie ma niema, choć z drugiej strony dosłuchuję sie plotek ze gdzieś, ktoś lapię leszcza. Zdaje sobie również sprawę z tego że leszcze najlepije nęcic na trasie jego wędrówek-ale to odpada-nie posiadam lódki. Czekam na opowiedz. Z góry dziekuję za jkiekolwiek rady!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.