No witam byłem dziś koło milenijnego jednak. Wjechałem autem na początek wału może ze 3 m w miejscu jak się zjeżdża z Milenijnego w prawo na oborniki i na łuku jak jest ta kostka na drodze zjechałem nad Odrę. . Ledwie się rozpakowałem to straż dała mi 100 mandatu . Zdziwiłem się że tak rano już się zjawili ale jak jak mi strażnik mówił ludzie dzwonią po nich.
Pierwsze co zauważyłem że bliżej mostu ludzie są autami przy samej drodze i tak sobie myślę że tam musi być zjazd może jakąś drogą przez wał że oni sobie tak blisko podjechali i nikt ich nie gonił. A w sumie najbliższy siedział może o de mnie ze 40 m w stronę mostu.
A teraz do konkretów . Brania mierne łapałem na koszyki. W sumie 5 ryb. Pierw mały leszczyk ze 20 cm . Później taka sama płotka. Nagle zjawił się leszczyk 40cm. Nęciłem kukurydzą , pszenicą i grochem. Myślę sobie o może stadko podeszło. A tu nic .
Dopiero o 12,30 leszcz 56 cm i tu moja radość zawsze to już jakaś konkretniejsza ryba.
No i na koniec okonek 18 cm . O 16 się zebrałem bo żona z pracy wracała i pojechałem po nią.
Przyszedł do mnie jeden gość to mówił to co wy że na razie nic nie bierze i się zdziwił że takiego mam leszcza w siatce i mówi " może to dobry znak że po woli większe zaczną brać " .
Ogólnie z wyjazdu dzięki leszczowi zadowolony. Odra to na pewno woda co nie raz mnie jeszcze zaskoczy.